SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 313254

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 5059 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 134689
Ja Ci dam Pałownika Patrzcie go , japoński kozak z 40 cm w udku haha.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10052 Napisanych postów 30390 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728792
Polecam,jak ktos nigdy nie robił i wpadł w okres zniechecenia-wlłacza sie co pare dni takie turbo,że aż nie chce się wierzyc,że to tylko rezultat treningu i specyficznej diety...:):

https://www.sfd.pl/Zintegrowany:_trening&dieta_przebudowy_ciała_dla_+40-t861589.html 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
ojan

Rozpiętki z 14kg po 15p - tego nie zrobi żaden przedszkolak!
Wytrzymałości może trochę brakować albo miałeś na dodatek zbyt krótkie przerwy między seriami. Lepiej je wydłużyć!


Panie Ojanie, co do rozpiętek to się zgodzę. Nie pamiętam ile najwięcej brałem, ale wynik w tym dniu był bardzo dobry. Bardziej chodziło potem o wyciskanie na skosie sztangi i sztangielek... W sprawie przerw - faktycznie w tym dniu były jakieś 45-60 pomiędzy seriami.


archibald 68

wiedziałem , że opinia faftag-a będzie zbieżna z moimi poglądami - inaczej być nie mogło ......

Co do siły ; nie przejmuj się wynikami ; jesteś teraz w krytycznym dla organizmu momencie redukcji - będą skutki uboczne (m.in. spadek siły , zniechęcenie , rozdrażnienie). Nie patrz na to tylko trzymaj jak bulterier dietę za jaja . Dwa miechy wytrzymasz . W nagrodę dostaniesz gibkie i sprężyste nieotłuszczone ciało.


Archibald, opinia była zbieżna ale nie w 100%. Faftaqprzyciął kcal, jednak z adnotacją, żeby zwrócić uwagę na szybkość utraty wagi oraz wymiarów. W domyśle, że jak będzie zbyt szybka, to wrócić do wcześniejszej rozpiski. No ale, co to znaczy "za szybko" to już nie ustaliliśmy . Zwrócę uwagę "jak i czy" leci i na bieżąco będę tu wrzucał pytania

DARNOK35
Nie przejmuj sie ciezarami ktorych uzywasz i nie patrz na innych - kazdy z nas by sie zalamal gdyby tak myslal bo zawsze jest ktos lepszy kto uzywa wiekszych obciazen, wykonuje wiecej powtorzen itp. itd. Doradzam sledzic wlasne stopniowe postepy w poszczegolnych cwiczeniach i zobaczysz ze jak beda postepy zaraz bedziesz czul sie lepiej.

Co do cwiczen jakie ostatnio podales to taki ten trening troche dziwny dla mnie. Nie rozumiem po co sa zdublowane prawie takie same cwiczenia? Wyciskania raz sztanga a raz sztangielkami? Ja zmieniam sobie teraz co trening np. raz sztanga raz sztangielkami. Uwazam ze lepiej wykonac rozne cwiczenia w to miejsce na dana grupe. Rozpietek w ogole bym nie cwiczyl - robisz pompki na poreczach wiec rozpietki masz gratis. Kiepski ten plan na moje oko. Lepiej pompki robic. W ogole zacznij pompki robic.



Darnok - źle to może wyraziłem. Nie patrzę jak ktoś się rozgrzewa na klatce ze 120kg i mam przez to doła. To mnie akurat nie blokuje, wręcz spływa. Jest ktoś silny ot, co. Robię swoje na tyla na ile mam siły.
Natomiast, przez 20 lat nie robiłem nic z ciężarami. W szkole średniej ostatnią serię na klatce robiłem 3x120kg (rekord), biceps na sztandze stojąc - 55kg. Wiedziałem, że redukcja osłabia, że zastany i wogóle... Ale z drugiej strony byłem pewien, że przynajmniej to 70kg na płaskiej będzie na początek... Zresztą nieważne . To nie żale pipy co to się rozkleja, tylko sami wiecie. Człowiek czuł się całe życie "sportowcem" tylko w "chwilowej" fazie spoczynku/zamrożenia . A sztanga zweryfikowała wszystko


Dlatego napiszę moje priorytety:

1. Zdrowa micha
1. Sylwetka
2. Sprawność ruchowa
5. Siła

Numeracja wpisana specjalnie.

Trening - jedynie w rozpiętkach z rozpędu wpisałem o 1 serię za dużo, powinny być 3. Reszta to plan Kamila z potreningu.pl. Taka mam rozpiskę i jej się trzymam. Może kiedyś sam treningi będę robił. Zobaczymy.



Misiek_masownik
Zgadzam się z przedmówcą. Wiele osób targa wielkie cieżary a wygląda jak kupa. Nie ciężary a sylwetka się liczy. Chyba, że aspirujesz do trójboju Rób tak aby przekraczać swoje własne granice. Ja po sobie wiem, że operowanie dużymi jak na siebie ciężarami podchądzącymi pod maksymalne wywiera na mnie najlepsze efekty.


Zgadzam się Misiek. Żaden trójbój .
Staram się robic progres, nawet najmniejszy, ale czasem róznie wychodzi. Sam jeszcze nie mam żadnych wypracowanych zasad, bo nie mam doświadczenia. Traktuję siebie teraz, jakbym zaczynał kompletnie od 0, co w kwestii wiedzy o diecie, technice ćwiczeń, reakcji ciała na jedno i drugie, jest niestety prawdą


sul
Rotacja najczęściej stosowana jest w celu redukcji np: 14 dni stopniowego obniżania podaży węgli do ok 100g, a potem 2-3 dni ogień +400-500. Dalej systemem 5-7 dni w dół 2-3 wysoko (to tak w uproszczeniu). Każdy musi znaleźć tu swój patent.

Jednakże są też zwolennicy masowania zmienną podażą węgli, np ja ;)

Równaj bilans do zera tzn. ustal kaloryczność na poziomie kiedy nie będziesz tracił wagi ani przybierał na wadze. Gdy go znajdziesz delikatnie zwiększaj kaloryczność w dni treningowe za pomocą węglowodanów (w moim przypadku +100g węgli). Po czasie zaobserwujesz zwiększone ubicie sylwetki - zwiększ delikatnie sumę BTW i dalej to samo. Mi osobiście najbardziej odpowiada taki sposób masowania, nie zalewam się ;) Przejście w redukcję jest gładkie.

Na temat rotacji znajdziesz mnóstwo uczonej prozy, mądrzejszych głów niż moja :)

Pozdrawiam.


Dzięki sul. Temat kompletnie nie dla mnie. Tzn teraz nie czuję się na siłach, aby ogarnąć to wszystko. Za mało wiedzy z taką potrzebą liczenia szczegółów. Jeszcze chwilka

Kapitan Wodka
Rotacja weglami to ponoc piekna sprawa, slinie sie na to juz dluzszy czas ale jeszcze poczekam.

Rafal - rozpietki 7 kg? to juz trzeba bylo samymi rekami machac

A tak powaznie - przestan kvrwa plakac bo sie tego czytac nie da. Jestes pypka, ale nie rob z siebie wiekszej, ok? Tak jak Pan Jan i Misiek Palownik napisali - ciezary wcale nie sa dziecinne, poza tym nie o to nam sie rozchodzi. Najwazniejsze osiagasz - przytyranie grupy docelowej i jej rozwoj. A ciezary przyjda, z czasem bedzie dokladal na patyk.

Zmotywowalem?



Tak Kapitanie. Kopniak znowu bolał .
Jak pisałem Darnokowi - to nie o żale chodzi. To takie przemyślenia przy wieczornej herbacie, bo cele, jak sam zauważyłeś, mamy tutaj inne.


masti
Polecam,jak ktos nigdy nie robił i wpadł w okres zniechecenia-wlłacza sie co pare dni takie turbo,że aż nie chce się wierzyc,że to tylko rezultat treningu i specyficznej diety...:):

https://www.sfd.pl/Zintegrowany:_trening&dieta_przebudowy_ciała_dla_+40-t861589.html


Kurde masti... Dzięki, ale za cholerę tego nie ogarnę na obecnym etapie wiedzy. Obawiam się, że totalnie by mi się bilans rozjechał przez brak umiejętności manipulowania miską . Ale tylko więcej się nauczę, to chętnie spróbuję.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wsparcie i sugestie/opinie.

A terasz zapisy ostatnich dni.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

20.02.2013 - Dzień nietreningowy - delegacja

Menu:


Opis:


Jak to delegacja. Bułki i w drogę. Wcześniej jak zwykle sprawdzenie co można a co nie zjeść. Tak trzymam teraz kalkulator, że już nie ma latte po drodze, bo cholera to ma 200kcal :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

21.02.2013 - Dzień nietreningowy - delegacja

Menu:



Opis:


Delegacja dzień drugi. Znowu na bułkach z kalkulatorem.
Miał być dzień treningowy, ale nie było jak. Zresztą ten tydzień tez na wariata. Po pracy dzisiaj jadę chłopaków przypilnować i małą, a wieczorem po kumpla do Krakowa na lotnisko i cała noc pogadanka. O miske nie musicie sie obawiać. Nie będzie nic ponad plan. Alko tez nic.

Kumpel po przeczytaniu mojego dziennika, widząc conieco, chce aby mu wytłumaczyć co i jak. Więc dzisiaj jako ekspert będę działał.

No, wracając do planów treningowych - dzisiaj miałem odrobić za wczoraj, ale nie wyjdzie. Sobotni trening zrobię. W niedziele chrzciny mojej córy, więc tylko 2 treningi w tym tygodniu będą. Ale ważniejsze, że cały tydzień na 100% miska dopięta.

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
I na chrzcinach zero %%% ? To nie po bozemu tak o suchym pysku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
ZERO. Małą już oblałem wystarczająco jak na mnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
RafalRRRR
..........Archibald, opinia była zbieżna ale nie w 100%. Faftaqprzyciął kcal, jednak z adnotacją, żeby zwrócić uwagę na szybkość utraty wagi oraz wymiarów. W domyśle, że jak będzie zbyt szybka, to wrócić do wcześniejszej rozpiski. No ale, co to znaczy "za szybko" to już nie ustaliliśmy . Zwrócę uwagę "jak i czy" leci i na bieżąco będę tu wrzucał pytania ..............


to oczywista sprawa

Prawidłowy spadek wagi na ostatecznej wycince powinien zawierać się w przedziale 0,4 - 0,7 kg/ tydzień
Masz większy - dodajesz do miski 100 kcal i patrzysz przez tydzień co się dzieje ;
Masz mniejszy - odejmujesz 100 kcal

itd ..... aż do skutku tzn do momentu gdy tygodniowy spadek będzie się mieścił w podanym przedziale.

Ale ..... zazwyczaj to nie idzie tak gładko i w tak przewidywalny sposób ; zdarzą się z pewnością momenty krytyczne ( przesilenia) - zastoje wagi albo nawet wzrosty pomimo 100% prawidłowo trzymanej diety - i trzeba będzie sobie wtedy z tym poradzić ......bo inaczej psychika siądzie i szlag wszystko trafi .....
Taki moment podczas ostatecznej wycinki to "wyższa szkoła jazdy" - jak Ci się on zdarzy to czytaj wnikliwie mój tygodnik - tam jest opisany sposób przełamania tego ciężkiego momentu.

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Cholera, właśnie te sztywne normy i dokładność mnie bardziej ogranicza niż brak efektów... Postaram się rzeczywiście trzymać na 100% michę, bo wtedy można tylko wyrobić sobie wiedzę co i jak działa. Nie ma, że mam zjeść 2000kcal, a wejdzie 2150. Przy takich różnicach jak piszesz (+/- 100kcal) nigdy nie "wychwycę" swojego organizmu jak nie bedzie miska trzymana jak trzeba... Ech.... życie ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
RafalRRRR
...........


No bez przesady..... i tak nie ucelujesz

utrzymasz dietę +/- 1,0% to będziesz mistrzem choć znam gościa co je "w punkt" ale to zawodowiec z najwyższej półki .......;
u mnie widełki są do 1,5% czyli +/- circa 30 kcal

Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2013-02-22 12:17:47

I jeszcze jedno ; pomyśl ; jakby to było takie łatwe to problem by przecież nie istniał !!!! .... a ponieważ nie jest to łatwe to problem jest ogromny , wręcz cywilizacyjny ......



Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2013-02-22 12:28:14

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

WHEY premium