Dziennik RafalRRRR

Witam, jestem tu pierwszy raz
Naprawdę fotki robią wrażenie. Ja podobnie jak Kapitan bym lekko masował i walczył o szerokość

Ładnie się prezentuje to wszystko, ale ze swojego doświadczenia wiem, że ja bym docinał do kości. Oczywiście nie tnij drastycznie kalorii, podkręć aero na parę tygodni, daj spalacz. Dotnij do totalnej kratki, a potem masuj. Na lato będzie forma jak trzeba

Mysle, ze Rafal teraz na 100% wie co ma robic

To ja dla równowagi dodam, że już bym nie ciął bo nie ma czego. Moim zdaniem cel opisany na pierwszej stronie jest w zasadzie osiągnięty. Mięsa trzeba teraz dorzucać bo go brakuje żeby była totalna kratka.
Najpierw skonsultuj z faftaq'iem, ale też musisz określić co chcesz osiągnąć w długim terminie bo może chudo Ci pasuje .

hehhehe dokładnie .
Dzięki za dobre słowo chłopaki.

Generalnie - chcę ciąć do kości.
Ale jak mnie ktoś przekona że bez sensu teraz, wtedy bym pomyślał czy coś zmienić. Cel mam taki, że chce mieć wywalona krate, skośne i ile sie da żył, których nigdy nie miałem. Czytając różne tematy, wiem że im więcej mięcha, tym lepiej jest ciąć. Stąd mój cel - rzeźba na lato ;) - być może trzeba w ten sposób - najpierw podmasować - potem pociąć??.

ALE

Nie mam chyba tak ustabilizowanego organizmu, aby teraz masować. Przypomnę wahania wagi na przełomie roku: tylko przez (w sumie nie dużo) alko, inne - złe ;) składniki niż zdrowe (ale znowu wcale nie dużo), pare razy na dodatnim bilansie (ale przez soki słodkie, cole i takie niezapychacze) - +5kg w tydzień. W 4 dni na zbilansowanej zeszło wszystko, w tym woda (bo spuchłem tu i tam). Pamiętajcie, w okresie 04.2012 - 09.2012 poszło jakieś 25 kg... na głodówce od 500kcal dziennie(pierwsze 5 tyg) do jakichś 1800 kcal na końcówce. Bez tłuszczu, bez soli, same jałowe, gotowane, bleeeeeeeeee


Osobiście, nie mam analitycznego umysłu, Archibald by się przydał ;), ale widzę po reakcjach że:
- miska na 2000-2100 - czuję się dobrze, nie ma głodu itp
- czuje jak tnie lepiej niż na 2700 + siłownia z aero

Dlatego czekam na info od faftaq'a, czy nie przyciąć na te wartości. Zgodnie z planem potreningu.pl, mam 2300kcal w DNT, 2750 kcal w DT.

kabo9

ale też musisz określić co chcesz osiągnąć w długim terminie bo może chudo Ci pasuje .

Właśnie, "problem" polega na tym, że sam cel się zmieniał :)
Zaczynając głodówkę, chciałem zjechać 10 kg do ok 112 kg. Ale jakoś wyszło na dzisiejsze 88,1 kg (osobisty mój rekord właśnie dzisiaj padł).

http://potreningu.pl/artykuly/462/jak-wypracowac-i-utrzymac-kaloryfer

Zdjęcie a tego artykułu - to już dla mnie (oczywiście znowu obecnie ) już za dużo mięcha, ale BF idealny. Tak bym chciał w sumie

No to kompromis - rekompozycja, mysle ze to bedzie szczal w ci.pke Spytaj fatfaka.

tylko nie pytaj przyciąć czy nie, tylko pokaż mu zdjęcie i niech plan ustawi pod nowy cel

RafalRRRR

............Osobiście, nie mam analitycznego umysłu, Archibald by się przydał ;), ale widzę po reakcjach że:
- miska na 2000-2100 - czuję się dobrze, nie ma głodu itp
- czuje jak tnie lepiej niż na 2700 + siłownia z aero

Dlatego czekam na info od faftaq'a, czy nie przyciąć na te wartości. Zgodnie z planem potreningu.pl, mam 2300kcal w DNT, 2750 kcal w DT.

napisałem Ci przecież rano jakie jest moje stanowisko w tej sprawie ....

Masę zawsze zdążysz zrobić ( lepszą lub gorszą ) ; po sobie widzę , że za pierwszym razem należy ciąć jednym ciągiem do cna (do kości) , bo jak się tego nie zrobi to głęboki tłuszcz zalegający w jamie brzusznej będzie psuł za chwilę całościowy efekt masowania i znowu trzeba będzie ciąć ....... a to już bardziej będzie "bolało" bo będzie szkoda "wyimaginowanego" mięska ....

Jeżeli idzie Ci dobrze obecna PIERWSZA docinka to BEZWZGLĘDNIE ,za wszelką cenę , tnij do końca ; będzie Ci później zdecydowanie łatwiej "nabierać plażowego wyglądu".......

Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2013-02-16 15:42:42

Czym jest gleboki tluszcz zalegajacy w jamie brzusznej? Ten dookola narzadow?