Szacuny
6525
Napisanych postów
36034
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679811
Bo trenowałem kiedyś z gościem który właśnie był strasznym zwolennikiem takiego treningu. Tylko że u niego były dość niecodzienne efekty. Triceps i wizualnie i siłowo - masakra (fancuza na prostym gryfie jechał 120 kg w serii nawet a ważył poniżej 100), a biceps za to bieda z nędzą i siłowo i masowo.
Sam jakoś nigdy całego treningu tak nie robiłem. Jeśli już to tylko w kilku wybranych seriach był taki zakres powtórzeń. I właśnie się zastanawiam czy nie spróbować przez najbliższe 6 treningów bicepsa tak polecieć i zarzucić tym samym większe ciężary.
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
bodziec jest ogromny a ramiona dużo silniejsze. Jak się już ma te 53 czy 54 w obwodzie ramienia to OK, można sobie robić na mniejszym ciężarze by utrzymać te obwody, ale jak poniżej tych wartości to jednak trzeba napędzić trochę siły, by je ruszyć - tak uważam. Mięsień rośnie taki jakiej pracy jest w stanie podołać. Jeśli jest w stanie podołać 30kg na sztandze to ciężko go zmusić do wzrostu. Kulturyści też to przyznają, też swego czasu robili na dużych ciężarach uginania. Nie ma sensu się ograniczać tak myślę, zwłaszcza, że te pierwsze 5-6 lat treningów to jest budowanie bazy. Dużej masy mięśniowej i obwodów.
Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-02-15 10:43:41
Szacuny
0
Napisanych postów
95
Wiek
36 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
991
"a teraz podciągnij się samą łapą..."
ciekawe co to znaczy podciągać się samą lapą, czy ktos potrafi ugiąć na biceps +- 90 kg ? róznica jest tutaj taka że w drugiej wersji jest to zwykły cheating poprzez bujanie i nadawanie dynamiki, nie że ciągniemy sama łapą, ale że cała resszta wchodzi w udział. przykład "patologicznej" odmiany tego ruchu -> kipping pull ups.
Szacuny
6525
Napisanych postów
36034
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679811
zgadza się. Swego czasu robiłem uginania ze sztangą 80 kg x 8 i był to czas kiedy miałem największy obwód ramienia jaki udało mi się kiedykolwiek osiągnąć. Ale wtedy robiłem jednocześnie eksperymenty z seriami na 3-4 powtórzenia i jeszcze większymi ciężarami.
A taki umiarkowany zakres jak u Ciebie teraz jakoś nigdy u mnie nie zagościł w całym treningu. Czas chyba wypróbować.
Szacuny
6525
Napisanych postów
36034
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679811
nightingal
zgadza się Antos. Swego czasu robiłem uginania ze sztangą 80 kg x 8 i był to czas kiedy miałem największy obwód ramienia jaki udało mi się kiedykolwiek osiągnąć. Ale wtedy robiłem jednocześnie eksperymenty z seriami na 3-4 powtórzenia i jeszcze większymi ciężarami.
A taki umiarkowany zakres jak u Ciebie teraz jakoś nigdy u mnie nie zagościł w całym treningu. Czas chyba wypróbować.
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
orjon
"a teraz podciągnij się samą łapą..."
ciekawe co to znaczy podciągać się samą lapą, czy ktos potrafi ugiąć na biceps +- 90 kg ? róznica jest tutaj taka że w drugiej wersji jest to zwykły cheating poprzez bujanie i nadawanie dynamiki, nie że ciągniemy sama łapą, ale że cała resszta wchodzi w udział. przykład "patologicznej" odmiany tego ruchu -> kipping pull ups.
to znaczy podciągnąć się tak, by nie rozbudować grzbietu - już wiesz?
to, że się robi tak w crossficie i innych aktywnościach nie oznacza, że taka sama zasada obowiązuje w treningu kulturystycznym.
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
nightingal
zgadza się. Swego czasu robiłem uginania ze sztangą 80 kg x 8 i był to czas kiedy miałem największy obwód ramienia jaki udało mi się kiedykolwiek osiągnąć. Ale wtedy robiłem jednocześnie eksperymenty z seriami na 3-4 powtórzenia i jeszcze większymi ciężarami.
A taki umiarkowany zakres jak u Ciebie teraz jakoś nigdy u mnie nie zagościł w całym treningu. Czas chyba wypróbować.
Pozdrawiam
Chodzi tylko o mocny bodziec, nie ma absolutnie żadnych przeciwwskazań co do tego by wykonać ruchy oszukane a na regresie dopiąć technicznie. Bo na dobrą sprawę jak nie ruszymy tej siły to nie ruszymy ciężaru w wykonaniu technicznym. Robiąc cały czas pedantycznie można stać na 30 czy 40kg w nieskończoność i będzie mega palenie, mega pompa. Co innego jak się zrobi na większym obciążeniu i zejdzie w regresie na ciężar, który uważaliśmy za duży w wykonaniu technicznym, wtedy ten ciężar już traci na wartości i nic nie waży. Jesteśmy silniejsi, możemy jeszcze mocniej przeciążać te mięśnie.
Szacuny
6525
Napisanych postów
36034
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679811
Tylko trzeba odpowiednio wyczuć swoją granicę. Moja w tamtym okresie to było 87,5 kg. Wszystko powyżej powodowało że z treningiem bicepsów nie miało to za wiele wspólnego poza ewentualnie aktywnym opuszczaniem. Teraz się tak niestety nie mogę "bawić" przez bolące plecy, a chciałoby się. Moc była wtedy w łapie niesamowita.
Szacuny
0
Napisanych postów
95
Wiek
36 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
991
Antos098
to znaczy podciągnąć się tak, by nie rozbudować grzbietu - już wiesz?
to, że się robi tak w crossficie i innych aktywnościach nie oznacza, że taka sama zasada obowiązuje w treningu kulturystycznym.
tak jak robił to kolega czyli bez nadawania specjalnej dynamiki, rozbuduje plecy i tyle, sam prosty fakt że zrobisz wiele więcej powtórzeń, wyjdzie wtedy na jedno. to samo co cheated curls czy nagminne skracanie ruchu przez zawodowych bb. nie widże różnicy, całe EMG miałoby sens tylko wtedy gdy moglibyśmy wykonac tyle samo powtórzeń w obydwu przypadkach, a nigdy nie jest to prawdą bo podciąganie szeroko w dobrej formie zmniejszy nam drastycznie liczbę powtórzen, niż choćby podciąganie się pdochwytem w kijowej formie.
można ten sam dołek wykopać większą lub mniejszą szufla, ale efekt ten sam.