Reszta też na 10 powtórzeń raczej z przyzwyczajenia. W sumie ciekawe to co mówisz, można by tak spróbować, choć te 6 powt w serii nie będzie za mało?
I przy okazji pytanie/spostrzeżenia na przyszłość:
1. Mam wrażenie, że stojąc "normalnie" zdecydowanie brakuje mi barków... Chodzi mi o to, żeby "podnieść obręcz barkową" (czyli na dobrą sprawę mieć priorytet na tą partię). Nie mówię, że już teraz chciałbym coś takiego zaczynać, ale miałbym coś takiego w planach. Jeżeli ktoś miałby pomysł jak to sprytnie rozegrać to jestem otwarty.
2. Podobne spostrzeżenie mam co do rąk. Ale to póki co melodia przyszłości...
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html