Dziennik RafalRRRR

ojan

Jazda samochodem spala olej - niestety nie ten na którym nam zależy.
.

Dobre, uśmiałem się No niestety, w tyle godzin by się mogło usmażyć trochę z lewego i prawego boczku

Sporo pieczywa masz, zazdroszcze U mnie tylko tostowe pieczywo jest, taka pianka miekka chuyowa. Razowiec, grahamki - tesknie.

Domyślam się że tam ciężko masz

Nie no, ciezko nie mam jesli chodzi o jedzenie Brak mi jednak kaszy, chleba, makreli itp. I pizzy dominum pepperoni Jeszcze 8 m-cy niecale i wjezdzam na pelnej. Na wodke Cie wyciagne

Kurcze to się nazywa polski pesymizm. Może jeść sushi, które rano pływało w oceanie to brakuje mu kaszy .

Kochany, wszystko sie przejada z czasem, a za zarciem z domu zawsze sie teskni, uwierz

Wlasnie, wszedzie dobrze....ale w do u najlepiej.
Kapitanie, nie rob mi tu spamu o vodce, to nie Twoj topic

No i co tam? To sie tygodnik powinno nazywac

No niestety. Kompletnie mnie rozłożyło. Przez 1,5 tyg przeziębienie "leczylem" sam. A od środy już lekarz. Na razie do wtorku na l4. Micha tragedia. Bo albo nie mam apetytu i cały dzień leze, albo wciagam słodkie :). Ale ogólnie jem mniej i gorzej :/.

Dopiero zobaczylem odpowiedz Twoja, cos te powiadomki albo w kratke dzialaja albo przeoczylem. No niedobrze, zycze Ci zatem zdrowia i szybkiego powrotu do sil Ja tej zimy jeszcze, odpukac, sie nie wylozylem.