przenos sztangi 30kg nieźle, pamiętam kiedyś 30stką próbowałem tzn z rok temu to było ciężko
...
Napisał(a)
rozpiętki siłowe podchodziły pod wycisk młotkowy ze ściskiem czy nie?
przenos sztangi 30kg nieźle, pamiętam kiedyś 30stką próbowałem tzn z rok temu to było ciężko
przenos sztangi 30kg nieźle, pamiętam kiedyś 30stką próbowałem tzn z rok temu to było ciężko
...
Napisał(a)
wycisk młotkowy masz wtedy, kiedy włączysz tricepsy do pracy. A rozpiętki siłowe to rozpiętki z tym, że z bardziej ugiętymi ramionami aniżeli przy klasycznych. No przenoszenie niby wydaje się 30kg mało, ale czuć to. Na następnym treningu już postaram się coś więcej dołożyć w tym konkretnym ćwiczeniu
...
Napisał(a)
Trochę cicho było w dzienniku, ale w końcu coś się ruszyło. Teraz jeden dla mnie z ciekawszych, ciekawe treningi można u Ciebie podpatrzeć. Szkoda, że pewnie muszę zrezygnować z kandydatury na projekt masa 2, może bym trafił pod Twoje skrzydła
Jak u Ciebie wygląda wyprostowanie rąk itd. w przenoszeniu sztangielki? bo dla mnie te ćwiczenie to istna rewelacja na plecy, a klatki kompletnie w nim nie czuję.
Jak u Ciebie wygląda wyprostowanie rąk itd. w przenoszeniu sztangielki? bo dla mnie te ćwiczenie to istna rewelacja na plecy, a klatki kompletnie w nim nie czuję.
...
Napisał(a)
błąd.
Zaangażujesz m. najszersze grzbietu wtedy, gdy biodra są poniżej poziomu ławki. Przenoszenie sztangielki to świetne ćwiczenie dopinające całą klatkę, byle je prawidłowo wykonać. Angaż aktonów przymostkowych jest bardzo duży. Kluczem jest mocne dopięcie klatki i faza pozytywna zakończona na wysokości pępka, a nie jak większość robi na wysokości barków. Kiedy kończymy ruch na wysokości barków to nie dopinamy klatki, za to wtłaczamy sporo krwi do samego najszerszego (najszerszy lubi się rozciągąć), zaś dla samej klatki to tylko rozciągnięcie. Dopięcie klatką - podstawa.
Zaangażujesz m. najszersze grzbietu wtedy, gdy biodra są poniżej poziomu ławki. Przenoszenie sztangielki to świetne ćwiczenie dopinające całą klatkę, byle je prawidłowo wykonać. Angaż aktonów przymostkowych jest bardzo duży. Kluczem jest mocne dopięcie klatki i faza pozytywna zakończona na wysokości pępka, a nie jak większość robi na wysokości barków. Kiedy kończymy ruch na wysokości barków to nie dopinamy klatki, za to wtłaczamy sporo krwi do samego najszerszego (najszerszy lubi się rozciągąć), zaś dla samej klatki to tylko rozciągnięcie. Dopięcie klatką - podstawa.
...
Napisał(a)
błąd. przy tym ćwiczeniu zawsze angażujesz klatkę i plecy. natomiast puszczanie sztangi prawie a brzuch jest zwykłym błedem technicznym. klata tak samo pracuje jakbyś robił spięcia izometryczne bez żadnego obciążenia.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
...
Napisał(a)
Zrób, a zmienisz zdanie.
Są twierdzenia, że ruch negatywny z powrotem do góry od poziomu pępka jest niebezpieczny dla barków, ale nie zgadzam się z tym, gdyż ten wznos nie jest gwałtowny. Samo opieranie się górą grzbietu dobrze stabilizuje i jest w pełni komfortowe. I klatka nie pracuje tak jak podczas izometryka . Gdyby tak było to również wszelakie wyciskania ściskające straciłyby sens.
Są twierdzenia, że ruch negatywny z powrotem do góry od poziomu pępka jest niebezpieczny dla barków, ale nie zgadzam się z tym, gdyż ten wznos nie jest gwałtowny. Samo opieranie się górą grzbietu dobrze stabilizuje i jest w pełni komfortowe. I klatka nie pracuje tak jak podczas izometryka . Gdyby tak było to również wszelakie wyciskania ściskające straciłyby sens.
...
Napisał(a)
Ruch nie jest niebezpieczny dla barków ale niepotrzebnie je włącza do pracy (przednie aktony). Przez taką technikę pracujesz kompletnie nieefektywnym ciężarem. Pompa i zmęczenie po treningu nie jest absolutnie żadnym wyznacznikiem efektywności. Robiłem tak i siak, siedzę w tym od 15 lat. Moi podopieczni mieli różne teorie i weryfikowaliśmy je po rocznym cyklu treningowym. Nie widze tutaj absolutnie żadnego sensownego zaangażowania mięśni klatki czy pleców, no chyba że odkryłeś biomechanikę na nowo w co szczerze wątpię. Jeśli robiłbyś to na maszynie do dumbbell pullovers to jeszcze rozumiem, ale ze sztangą? Przednie naramienne nadgrzebieniowy i dźwigacz łopatki włączone zupełnie niepotrzebnie.
Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2013-02-05 18:55:14
Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2013-02-05 18:55:14
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
...
Napisał(a)
ale pewny jesteś, że zupełnie niepotrzebnie?
By zaangażować dolne przymostkowe aktony musiałbyś zrobić dodatkowo inne ćwiczenie, pytam się po co? można to zrobić tym ćwiczeniem w dodatku świetnie. Ruch jest pełny, klatka również jest pełniejsza. A gwarantuje Ci, że gdybym zrobił to ćwiczenie na 60kg sztandze w wersji która proponujesz tj. niepełnej to poczułbym bardziej najszersze aniżeli klatkę. Poza tym kto powiedział, że przenoszenie to ćw. potężne ciężarowo? nigdy nim nie będzie znam jedna jak i drugą wersję ćwiczenia i przyznaję, że ta którą wykonuję o wiele lepiej rozwija klatkę.
By zaangażować dolne przymostkowe aktony musiałbyś zrobić dodatkowo inne ćwiczenie, pytam się po co? można to zrobić tym ćwiczeniem w dodatku świetnie. Ruch jest pełny, klatka również jest pełniejsza. A gwarantuje Ci, że gdybym zrobił to ćwiczenie na 60kg sztandze w wersji która proponujesz tj. niepełnej to poczułbym bardziej najszersze aniżeli klatkę. Poza tym kto powiedział, że przenoszenie to ćw. potężne ciężarowo? nigdy nim nie będzie znam jedna jak i drugą wersję ćwiczenia i przyznaję, że ta którą wykonuję o wiele lepiej rozwija klatkę.
Poprzedni temat
Barki na mase do sprawdzenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- ...
- 267
Następny temat
Kulturystyka wg. Mikołaja vol. 2 / negliż str. 47
Polecane artykuły