Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

Czwartek, DNT

Dieta:
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fda999a634cc72f047586/pandarek/dzien/2013-01-17

Waga: ciut mniej niż wczoraj.

Samopoczucie:
WSZĘDZIE zakwasy.

W poniedziałek lecę do lekarza na wymaz, więc będę wiedział czy wszystko jest ok.

Piątek DNT

Dieta:
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fda999a634cc72f047586/pandarek/dzien/2013-01-18

Pół kilo śledzi to jest to

Samopoczucie:
Od rana drapanie w gardle i czuję się lekko osłabiony, także chuynia... Kontynuuję kurację z cebuli, zielonej herbaty, przypraw, płukania gardła, ssania septosanów i 1000 mg witaminy C z magnezem na noc, ale szykuję się psychicznie na najgorsze.

ja ze wsi prosty chłopak ale na medycynie znachorskiej sie znam; miód spirytus i czosnek, mówie ci po takim mixie wszystko ci przejdzie

Czosnek tez szamię, ale być może brakuje mi alkoholu, bo Paweł polecał wino Chuy, jak znowu będzie nawrót to zastosuję kurację alkoholową

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-01-18 19:31:41

Lampka wina czy 25g czegoś mocniejszego przed snem będzie ok. Zadziała jak katalizator rozszerzając naczynia i poprawiając krążenie.

Spróbuj tego czosnku z winem.

w takich przypadkach dobrze sie u mnie rum sprawdzal tyle ze niedobry

No to pozostaje połączyć rum ze spirytusem i winem i liczyć na synergię działania Do problemów trzeba podchodzić holistycznie

Czysty rum plasuje się na górze mojej listy najmniej lubianych alkoholi, ale i tak chyba nic nie zdetronizuje ouzo (zuo?)


Dobra, idę zaparzyć sobie zielonej herbatki, ubieram się ciepło i spędzam piątek z książką. Przynajmniej temperatury nie mam, dobre i tyle.

Ja sobie wczoraj zrobiłem profilaktyczna kuracje alokoholem ale dzisiaj sie czuje jakby gorzej. Nie polecam

Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2013-01-19 10:22:45

Twój system odpornościowy to dziwka, która się rozkłada raz za razem. Wygoń to!

Polecam Ci sposób 100ml wódki i dosypać pieprzu. Kurację powtórzyć 5 razy w przeciągu 1,5h.
Zapomnisz o chorobie