Jest taka nauka jak wiktymologia.Zajmuje się ofiarami i szuka zależności między tym jaki ofiara ma wpływ na to,że jest ofiarą przestępstw.Miałem kiedyś koleżankę,w ciągu roku padła trzy razy ofiarą kradzieży kieszonkowej w tramwaju.Czy to przypadek?No jakby raz jej się zdarzyło,to bym w to uwierzył,a tak wierzę,że poprzez nieświadome zachowanie pokazujemy innym swoją postawę wobec świata i innych ludzi i tak robiła moja koleżanka,co wykorzystali kieszonkowcy,widząc w niej potencjalną ofiarę.Przestępcy są dobrymi psychologami i zawsze będą atakować osoby wysyłające otoczeniu nieświadome sygnały,że są słabe z jakiegoś powodu(choroba,alkohol),rozkojarzone,śpiące,itd.Po co komuś szarpanie się z kimś silnym,kto zachowuje się pewnie siebie i jeszcze można dostać od takiej osoby wpier...dol?Kolego-widocznie dajesz sygnały ludziom i otoczeniu,że jesteś słaby.Ludzie niestety są czasem gorsi niż zwierzęta i wobec słabszych są okrutni,lubią czuć nad kimś przewagę i władzę i widzieć czyjś strach w oczach,bo czują się lepiej.Ale to świadczy tylko o ich strachu,który też jest nieuświadomiony,te osoby także czegoś się boją,bo bezpodstawna agresja zawsze wynika z lęku,nie z siły psychicznej.Na Twoim miejscu popracowałbym nad sobą.Musisz poznać swoje słabości i z nimi walczyć,jeżeli się garbisz,musisz chodzić prosto i pewnym krokiem, musisz umieć patrzeć innym ludziom w oczy,jeśli jesteś słaby fizycznie pracuj nad tym,by być silniejszym.Zapytaj swojej dziewczyny jak według niej wygląda silny psychicznie facet i spróbuj takim być.Możesz przed nią odgrywać scenki jak chodzisz pewnym krokiem,jak mówisz bez lęku,głośno i wyraźnie i komunikujesz swoje zdanie co do zaczepek,itd.To taki trening mentalny.Musisz świadomie panować nad sobą,a nie dawać ponieść się emocjom,bo jak nad nimi nie panujesz,to one panują nad Tobą.Później możesz pytać o jej reakcje,czy byłeś wiarygodny w zachowaniu dla niej jako pewny siebie człowiek.Jeśli nie,to scenka dalej do skutku odgrywana,Spróbuj coś trenować.Na siłce ,czy na treningach poznasz fajnych ludzi,choć i czasem jak wszędzie d**** się jakiś trafi,tam możesz się wzmocnić fizycznie,psychicznie i nabrać pewności siebie,spróbuj być bardziej otwarty na innych,jak zyskasz kolegów i Twoi potencjalni wrogowie będą o tym wiedzieć,że znasz tego i tego,a oni trenują to i to X lat,to mniej chętni będą,by Ciebie ruszać.Możesz iść do pedagoga szkolnego,oni naprawdę nie gryzą i mają odpowiednią wiedzę,mogą Ciebie skierować do odpowiednich osób,które pomogły by Tobie zapanować nad strachem i zmienić Twoją psychikę.Psycholog też człowiek i jest po to by pomagać.Nie masz się czego obawiać.Jeśli sam nie zechcesz się zmienić,co oczywiście wymaga wysiłku,nikt za Ciebie tego nie zrobi,a zawsze kopanym przez życie i innych chyba nie warto być.Walcz o siebie,lepsze swoje życie i powodzenia