“Nasze życie zawsze pokazuje rezultat naszych dominujących myśli.”Dziennik Antos098

najczesciej: przykurcz dwuglowych, brzucha....wada postawy tez wchodzi w gre - oczywiscie, ale czy Ty ja posiadasz? nie wydaje mi sie, choc moze to byc mylne przeczucie.

Też mi się wydaje, że nie tym bardziej, że miałem badania, ale już Ci dziennika nie zaśmiecam

Jeśli chodzi o mnie to właśnie miałem chyba ten przykurcz czy nierozciągnięty byłem - tak przynajmniej Hubert u mnie stwierdził. I miał rację, bo zacząłem robić dzieńdobry stojąc (na dwójki) dodatkowo rozciągałem jeszcze je no i po jakimś czasie już normalnie zacząłem robić siady.

Ja z dzień dobry chyba niepotrzebnie zrezygnowałem.

kurde ja jak kiedys zurawia robiłem to troche inaczej, dvpy tak nie wypinałem ale dwójki tez masakrowało

konkret ten zuraw, Ja bym chyba pekl xD

Marian wiem o czym piszesz, tak tez probowalem....dwojki czulem minimalnie...dopiero z czasem dotarlo do mnie ze bez uginania w biodrze nie zaangazujemy dwojek. Nawet uginajac podudzia lezac nie jestesmy wyprostowani w biodrze - nigdy. Spora roznica.

22.02.2012

Piersiowe + Grzbiet

Rozgrzewka ogolna

1a: Dips Girondy:
8pow/8pow/6pow/+2,5kg 6pow / regres: 9pow
1b: Drazek neutral:
10pow/10pow/+5kg 8pow/+10kg 8pow / regres: 12pow

2a: Gilotyna skos 45st:
30kg/40kg/50kg x12 / regres: 30kgx20
2b: Drazek szeroko nachwyt:
8pow/8pow/8pow

3a: Brama down-up:
15pow/15pow / regres: 20pow
3b: Wioslo siedzac:
40kg/60kg/80kg x12

4a: Pompki z elewacja nog:
15pow/15pow/15pow/12pow
4b: Wioslo polsztanga:
10pow/10pow/10pow/8pow

Dualset: Szrugs z drazkiem wyc. dolnego tylem + szrugs hantlami:
35kg/35kg/35kg x15 + 30kg/30kg/30kg x15

Wyprosty na lawie rzymskiej: 10kg/15kg/30kg x15 / regres: 5kg x25
_________________________________________________
Zaczne od spostrzezen co do pompek Girondy : KUREVSKO CIEZKIE CWICZENIE!! ruch o wiele glebszy niz przy standartowych poreczach i warto tutaj dodac, ze samo wysuniecie nog przed siebie nie oznacza od razu pracy piersiowych, wiecej dopisze : zalamanie w biodrze rowniez tego nie oznacza...czuc to dopiero wtedy jak sie zrewersuje chwyt na poreczach tak by dlonie byly zwrocone do srodka a glowa skinieta ku klatce piersiowej...lokcie wychodza maxymalnie na boki i wtedy rzeczywiscie cholernie czuc te piersiowe i tu szczerze musze napisac, ze to cwiczenie wykonane z obciazeniem chocby 20kg to jest WYCZYN! Bedzie trzeba do tego dazyc. Rzecz jasna drazki daly po dupie...dokladanie ciezaru w supersetach na drazkach graniczy z cudem, moze to kwestia adaptacji ale zmeczenie jest maxymalne. Gilotyna na skosie 45st, warto sie zatrzymac : robiac samym gryfem czulem bardziej barki, ale pozniej wylapalem swoj blad i zauwazylem ze im wiekszy skos tym czlowiek ma bardziej tendencje do anulowania flary, skorygowanie tego bledu wywolalo maxymalny scisk piersiowych i ich pelnosc! Co ciekawsze przy takim skosie oprocz gornych rejonow piersiowych bardzo mocno czulem miesien mostkowo-obojczykowo-sutkowy (MOS) , caly pracowal. Trening bardzo wyczerpujacy, mimo to trwal zaledwie 40minut, super!

Nie wiem, czy skojarzysz, ale kiedyś poleciłeś mi dwa ćwiczenia na rozciągnięcie dwójek, harmstringów. Jednym z nich było dzień dobry, które miałem robić na treningu. A drugie ćwiczenie miałem robić przed snem, wysłeś mi nawet filmik z yt z przedstawieniem tego ćwiczenia. Pewnie już nie pamiętasz co to było, ale może kojarzysz? :>

to teraz mam w planie żurawia to spróbuje twoim sposobem o ile podołam