jedynym spsobem by siniak na obojczyku nie był to szybkie podniesienie łokci w górę wtedy sztanga opadanie na barki
jedynym spsobem by siniak na obojczyku nie był to szybkie podniesienie łokci w górę wtedy sztanga opadanie na barki
MagdaK mi szalenie i coraz bardziej, instruktorom z siłowni przypuszczam, że dokładnie odwrotnie
Kendra ciotka by mnie pewnie wiertłem zabiła. Taka dumna była jak mi ostatnio zęba uratowała, jak spanikowana zadzwoniłam, że mi jeden konował krzywdę zrobił, że nawet nie chcę myśleć co by było
Dzień 12 - miska wysoka, trening for fun
Pieczarki wyglądały tak
Była jeszcze jedna, ale się zjadła, zanim złapałam za aparat
Mam też nowy sernik, gar "flaków" z żołądków, kapustę na ciepło, resztkę faszerowanych pieczarek i chciałam jeszcze ptasie mleczko, ale z nim zaczekam na Martuccę. Po co eksperymentować, skoro jest przetestowany gotowiec Chyba że znacie, to poproszę o wrzucenie w temacie o pogaduchach kuchennych.
Żeby nie zardzewieć, dzisiaj skakanka. Tak jak mówiła obliques: skoki o stałej wartości czasu, przerwy najpierw narastająco i potem malejąco.
Fajnie mi się skakało. Trochę się kułam, zwłaszcza pod koniec, ale o wiele mniej niż poprzednio. Nawet żadnej ściany nie skopałam tym razem Spociłam się jak mysz, za to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, że nie padłam oddechowo. Coraz łatwiej mi się oddycha, a i serducho już mi uszami nie wyskakuje
Dawać tą wiosnę, BĘDĘ BIEGAĆ
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
akcja 40 tka i nie tylko http://www.sfd.pl/leah_/akcja_40stka_str._77-t760511-s85.html#post4
przemiana 2014 http://www.sfd.pl/konkurs/leah-t1015494.html
Skakanka miażdży - jeszcze bardziej mnie zadziwia to kółko na którym brykasz - zrobiłam dziś podejście do tego na siłce i poległam - pięknie...strach się bać!
A fotki jedzenia... proszę Cię nie dzisiaj...Co z tego, że pieczarki nadziane mięsem i tak mnie jeszcze mocniej zassało
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
pieczarki mniamniuśne
Zmieniony przez - qgqtq w dniu 2012-02-18 23:07:54
na oko składniki i wyszedl mi jak mus kakaowy, delikatniejsze niż dość zwarte ptasie m., podobny do tych musów, co sprzedają w kubeczkach na półce z deserami mlecznymi. było mniam ubite mleko skondensowane + rozmieszana odżywka w części tego mleka + żelatyna i do lodówki
http://www.sfd.pl/t856312.html
http://tnij.com/5Rd9Z
In both architecture and human beauty, form follows function - Mark Rippetoe
to kółko na którym brykasz - zrobiłam dziś podejście do tego na siłce
No, kółeczko jest fajne I można się śmiało po trochę w domu wdrażać. Gadałam ostatnio z jednym z instruktorów i mnie olśnił, że nie trzeba kółeczka, wystarczy szmatka czy jakaś podkładka. Któraś z dziewczyn, nie wiem czy nie MagdaK, pisała o treningu ze ścierą? No to to właśnie to, ino nie zakumałam wtedy. I można przyciągać rękami - jak kółeczko i nogami, tak jak pisałam, że bym chciała spróbować na siłowni z wioślarzem, ino albo zapominam, albo za dużo ludzi i wstyd. No to już nie muszę kombinować, tylko mogę w domu:
1) Klękamy na podłodze (lepiej w butach, żeby mieć dobre oparcie dla stóp), dłonie kładziemy na szmatce/ręczniku/mini wycieraczce/kawałku wykładziny - cokolwiek co jest się w stanie suwać po parkiecie czy płytkach (okazuje się, że na siłowni mamy po to wycięte ze zwykłej wykładziny kółeczka wielkości małych talerzyków deserowych - jedno pod każdą dłoń lub pod stopę, w zależności od ćwiczenia) i wyciągamy ręce prostując i rozciągając jak najdalej jesteśmy w stanie - suwając szmatką po posadzce - i przyciągamy szmatkę z powrotem w okolice brzucha. Trochę ciężko wrócić, z kółeczkiem jednak łatwiej, bo się toczy, ale da radę Pod kolana można rzucić jakiś plaskaty jasiek
2) Ustawiamy się na podłodze w pozycji pompki i tym razem podkładki/szmatkę dajemy pod stopy i ćwiczymy odwrotnie, opierając ciężar na rękach i suwając nogami pod siebie i znów w pełni prostując. Pierwsze będę robiła z kółkiem, skoro mam, a drugie z kawałkiem wykładziny. Sprawdziłam i fajnie się robi
Yosia widziałam coś w ten deseń w necie, ale własnie mleka skondensowanego chciałabym uniknąć. Poczekam na Martę, Ona chyba robi po prostu z odżywki i żelatyny. Tylko ciekawa jestem proporcji, żeby było w miarę słodkie i treściwe, a nie woda z żelatyną. A jak nie to potestuję
Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2012-02-18 23:22:23
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
siłownia - orbitrek
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- ...
- 162