Zmieniony przez - Boksero w dniu 2011-12-28 15:46:41
Zmieniony przez - Boksero w dniu 2011-12-28 15:46:41
2 jaja klasy M, 200 g twarogu chudego, łyżeczka kakao normalnego, 30 g odżywki białkowej waniliowej - smażone na łyżeczce oliwy. Na początku fajnie góra wyglądała, kolory się przeplatały, próba przerzucenia na drugą stronę, rozwiała ładny wygląd Liczą się chęci ! ) Dobre było .. aczkolwiek trochę suche .. może na drugi raz dodać pomarańczę do tego ? Swoją drogą wylać to z blendera to była nielada sztuka.. aczkolwiek wspomniały mi się czasy młodości, kiedy mama robiła ciasto to się wylizywało garnek .. dziś zrobiłem to samo z tą gęstą masą z blendera )
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
A tak bardziej serio- co z wypiskami z treningów?
Może nie wygląda apetycznie, ale kurde smaczne było
Trening poświąteczny dziś o 16:30, także wrzucę wypiskę.
Śniadanie standardowo: owsiane + maślanka + kakao + pomarańcza.
II śniadanie: 300g wiejskiego + jabłko + cynamon - pierwszy raz jadłem, nawet dobre, choć trochę mnie zamuliło. A teraz w oczekiwaniu na obiad i kapuchę kiszoną Wczoraj mnie taka ochota naszła, choćby baba w ciąży
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
Dostałem w końcu pracę, jest kasa, wczoraj dostałem mega zastrzyk motywacji, ale od początku.
Dwa tygodnie temu zostałem zaproszony na 2 tygodniowe szkolenie na stanowisko handlowca IT. W piątek zaproponowali mi umowę. Na okres oczekiwania na zatrudnienie w KHW (kopalnia) będę tam pracował. Jest kasa na siłownię i co ino.
Pytanie do Was: zakładać nowy dziennik czy jechać w tym od nowa? Bo trochę tutaj jest stron już.
Co najważniejsze, nie zaprzestanę już. Miałem wzloty i upadki, ale to już ten czas, żeby się wziąć za siebie. Jutro lekarz + szkolenie BHP i ... trening
PS. wczoraj się w diversie dowiedziałem, że nie produkują już mojego rozmiaru spodni (31/34 )
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
Powodzenia!
Bałem się odpowiedzi z Waszej strony, jako, że miałem wiele prób. Wierzę, że ta okaże się tą ostateczną i na cały czas.
Kilka pytań, przed startem:
1. Dziennie spożywam w granicach 1700/1800 kcal B- 140-170 T - max 60 WW - od 120 do 212 (ostatnio mi się tak zdarzyło, bo w pracy sam chleb razowy praktycznie i po też). Od ilu zacząć ? Praca jest przed kompem, czysto siedzące 8h. Więc nie chcę przesadzić tam z WW, żeby się nie ulać.
2. FBW jechać ten, co miałem kilka stron wcześniej przedstawione?
3. Jeżeli np. teraz jadłem tyle ile w pkt 2. to jak wrzucę więcej, to waga może drastycznie wskoczyć do góry? Nie wiem czego się spodziewać.
4. Przedstawić mniej więcej co jem, żeby dokonać korekcji? Chcę się wziąć teraz za to na poważnie. Mam już wystarczającą wiedzę na temat odżywiania, ale "głowa" wygrywała.
Pozdro :) Nosi mnie już.
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
Może być, zwłaszcza, że na początku/na powrocie wszystko pasuje.
Raczej nie skoczy, pewni Ci metabolizm się rozkręci tylko.
No przedstaw.
2. Ok, także jakiś czas polecimy FBW, jak długo zobaczymy/dacie mi cynk.
3. Właśnie boję się, że gwałtownie pójdzie do góry, bo praca 8h przy biurku to nie jest zbyt ciekawe rozwiązanie ...
Dodam, że w pracy jem II śniadanie o 9:00, a obiad około 13:00 się staram zjeść, tak by po powrocie (16:30) zjeść posiłek, i żeby nie było dużego odstępu czasu.
12.03.2012 - przykład co zjadłem w dzień, w którym pracuję.
18.03.2012 - dziś, praktycznie cały dzień w domu - końcówka choroby, więc wolę się wyleczyć porządnie.
Co do tego białka, to pije je tylko ze względów smakowych. Waniliowy smak, podchodzi mi jak pod budyń i jest świetne, dlatego je sobie pijam przed spaniem około godziny.
PS. Dziennie pijam około 3 kubków kawy z 2 łyżeczek i odrobiną mleka + żuję gumy, praktycznie paczuszka dziennie - w pracy przed kompem idzie dostać na głowę jak się nic nie żuje. Myślałem nad pomidorami koktajlowymi, ale 6 zł za 250 gram mi się nie uśmiecha.
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
Pierwszy dzień na siłowni
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- ...
- 246