Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

widok 9ciu sezonowcow w najkach i czapkach jak do odbioriu satelity, najwieksza szydera , wszystkich wysmiali .. a sami ***ali 31 na serie :D (siłownia lesna)

hahahahah najśmieszniejsa sytuacja to była u mnie na siłowni którą mam w pywnicy , zamontowaliśmy poręcze , na ktorych mozna robic tez brzuch i kumpel robiac brzuch wziął i spadł na dupsko było to jakoś 2 tygodnie temu , do teraz chodzi z ledwoscia narzekajac na kość ogonową , najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to że on to montował , i zamontował w ,fudze" po czym powiedział bedzie trzymac i tak poszly w fuge 4 srubki , no i trzymie go teraz bół w dupsku :) hahahhahahaha

Witam:D dzis z kolega zaszlismy do sportowego poogladac jakies suple czy cos ciekawego jest, akurat w sklepie byl kolega mojego kolegi ze swoim ziomkiem ktory szukal jakichs supli i tam go pytamy czego szuka i bylo to tak:
Ja: co szukasz jakichs odzywek?
ziomek ''kulturysta'': no szukam
Ja: a na co?
ziomek ''kulturysta'': Na biceps
Ja: ale nie ma odzywek na biceps...
moj kolega: a ile cwiczysz?
ziomek ''kulturysta'': wieczorem

po tym wyszlismy ze sklepu prawie ze łzami w oczach ze smiechu:D to "na biceps" nas roz****** :D:D

hehehe ja kiedyś miałem tak że kupywałem podajże cm3 wtedy + białko i gadał w SILESI CITY CENTER w KATOWICACH koleś co sprzedaje i koles co chce kupić
- wyciągnął jakąś karteczke i mówi: widziałęm reklame na internecie co pisze żę nie trzeba cwiczyc a miesni się nabiera i ile by musiał puch kupić ;] a koles mu chciał wcisnąć mono i powiedział ze musi takie dwie kupić , ja poprostu jak to usłyszałem to nie mogłem i poszliśmy z kumplem ;] niestety nie znam FINALU tej sytuacji , cały czas wmawiałem sobie że to kolesie zaplanowali , no przecież nie mozna byc tak glupim ;] :D

Moja najśmieszniejsza sytuacja z siłki miała miejsce jakieś 2 miechy temu kiedy to poszedłem z dwoma kumplami na siłke.Po 10 minutach treningu jeden z nich który właśnie biegał na bieżni oznajmił nam że chce mu się lać jednak ćwiczy pierwszy raz na takim sprzęcie i nie umie go wyłączyć.Ja na to żuciłem że jak przestanie biec to samo się wyłączy bo ma takie czujniki.A on głupi w to uwierzył i się zatrzymał.Wleciał z hukiem na ściane a wszyscy którzy to widzieli przez następne 20 minut płakali ze śmiechu.

Chamskie...


































































Ale zabawne

Jak jest sprzęt zajęty to wiadomo, zawsze sie jeden drugiego pyta czy może sie dołączyć. No i przychodzi taki świeży i sie pyta już takiego dosyć wypaśnego kolesia czy może z nim poćwiczyć.
A ten sie odwraca i takie "NIE KUWA!!". Koleś sie zmieszał i poszedł ten krzyczy za nim że żartował ale już sucharek nie wrócił

hehe, coś z cyklu "Ty, Ty i Ty, - wy******lać!", które było pare stron wcześniej

Około dwuch tygodni temu pakowałem sobie z kumplem na biceps i klate.Zrobilismy biceps,pompa niezła aż nadszedł czas na wyciskanie na płaskiej.Ja pierwszy dorwałem sie do sztangi a kumpel zaczoł spinać się przed lustrem.Już prawie zakończyłem serie a on do mnie wyjechał z tekstem Masz takiego bicepsa że niedługo mama będzie ci musiała tyłek po srace wycierać.Mało się nie zeszczałem ze śmiechu,nie mogłem wycisnąć sztangi by ją postawić na stojak, ale też ze śmiechu nie miałem siły powiedzieć kumplowi by mi pomógł.On wtedy wyszedł do klopa a ja prawie się udusiłem trzymając sztange na szyji.Jednak kolega po chwili wrócił po koszulke i pomógł mi zdjąć sztange z szyi.Potem głowił się przez dwa dni jak ja nie mogłem wycisnąć tak lekkiej sztangi.

koksu1224, wiesz dlaczego nie mogles wycisnac? Poniewaz najpierw cwiczy sie klatke, pozniej biceps.