Przyszedlem na silownie robie nogi (dzien wczesniej gralem w pile - co bardzo uszczuplilo zapasy glikogenu)
Troche zle sie czulem... Zrobilem 5serii przysiadow dosyc ostro i stwierdzilem, ze dalej nie dam rady...wzialem rzeczy i poszedlem do szatni nagle zrobilo mi sie nie dobrze, a ze nie chcialem robic obory to wyzygalem do kosza Dobrze, ze nikogo nie bylo hrhr
A przez chwile chcialem konczyc trening hehe jakbym cwiczyl dalej to pewnie zwymiotowalbym na silce ale by bylo hrhr
Inna sytuacja
Skonczylem robic jakies cwiczenie i przechodze nia inne 'stanowisko' patrze a jakis gosc usiadl na maszynie (butterfly) odwrotnie (twarza do oparcia) rozlozyl rece i cwiczy(rece ida do tylu, nie wiem czy wszyscy sobie wyobrazaja jak to wyglada...ale moze?) Ktos mu powiedzial ze zle robi i mu tlumczay jak ma zrobic poprawnie.... odpowiedz goscia mnie rozj.ebala powiedzial tak, cyt "dobra ale ja teraz cwicze plecy"
Zmieniony przez - Veron w dniu 2004-07-26 11:52:45