Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

to i ja wam przyblize smieszna sytuacje z silowni..

bylo to kilka tygodni temu, przychodze na silke a tam taki koks przyszedl after party i byl nawalony...

...i taka pompa z niego bo mu odwalało, ćwiczył i był..... pijany

ps. historia na faktach, dziękuje

ja ostatnio siedze na przystanku i podchodzi do mnie koks
waga okolo 50kg...biceps ok 30
caly w tatuazach...i mowi
,,ee Ty byku pakujesz cosik?bo cosik lapy masz '';?
i mowi ze wczoraj wyszedl z wiezienia i zebym mu dal 50gr i gdzie tu tesco
stoi...nagle sie zaczyna rozbieracsciaga koszule...patrzy mi sie w oczywyglada jak oscwiecim...no to ja mowie ,,co cwiczysz''?a on ,,noooo''i pyta sie mnie czy mam wiecej niz 29 w lapieprzystawia reke do mojej...i mowi ,,skuw.syn''
tys wiekszy niz ja faktycznie xD

lol fajnego ziomka spotkałeś xD

Hadzbe haha to niezłych kumpli masz.
Ale musiał być chyba niski, jeżeli przy tej wadze 30 w łapie :D:D.

najlepsze jest to ... przychodzi suchar na silke, łapy nie poda nikomu no bo po**** przeciez ma lepszych i wiekszych kolegow (ktorych nikt nigdy nie widzial )
..rozgrzeje sie gryfem, nalozy nakladu ze ma juz 60 kg, podniesie 2 razy, i zacznie robic, uwaga : bica i tak non stop..

Gosc mial ze 175
a mowi... ,,caly czas jak bylem w wiezieniu to cwiczylem''
to ile on w nim byl jak tak wygladal...tydzien?

Hadzbe mi sie wydaje ze ten ziomek byl na 48 ( h ) hahaha

i tam go tak wyyebalo

damian551

Ja dzisiaj robiłem przysiady ze 75kg w domowej siłce.Miałem gorszy dzien niemiałem siły trenować (zrobiłem tylko 5 serii przysiadów) i na tej serii padłem z tą sztangą na kolana bo niemoglem wstać potem nie mogłem nic zrobić i padłem z tą sztnagą na ławeczke taką bez stojaków klęczałęm z tym przygniecony nie moglem sie podniesc nic zrobić Troche przee**** myśle nigdzei niema telefonu nie zadzwonmie po nikogo niemam co zrobic to próbuje zaciski odkręcić męcze sie i męcze niemoge odkręcić sztnaga zlatuje na doł (zleciała by mi przez kark i plecy) musze ją trzymać na tej ławeczce i sie mecze z tymi zaciskami kilka-kilkanascie minut.Wkońcu udało mi sie zdjąć zacisk z jednej strony.I zdejmuje obciazenia ,spadały na ziemie wiec troche hałasu było i wkońcu sie uwolniłem ale nieciekawie było
Ale kark i kręgosłup to ja czuje ,oj czuje

Zmieniony przez - Bover0 w dniu 2009-07-19 18:56:17

Bover0 smiac sie nie ma z czego,a nawet nie nalezy..


ps. dlatego ja nigdy nie cwicze sam.