Dzięki Darek, chyba zdecyduję się na podkładki. To samo proponowała mi kiedyś trenerka, ze stajni Poliquina (Nuril), gdy pokazałem jej moje przysiady. Ale nie robiłem tego, bo wszyscy na forum są ich ogromnymi przeciwnikami. Do tego dorzuciła jakiś filmik rehabilitacyjny, w którym było wytłumaczone jak mam pracować nad mobilnością. Przyznam uczciwie, że nie obejrzałem go, bo miałem limit na necie i mi się nie chciał odtworzyć. A gdy już mogłem filmiki oglądać, niestety, ale cała korespondencją z nią przepadła. A filmiku nie mogłem znaleźć. Trochę ze wstydu, nie chciałem już jej dupy zawracać ;p
Robiłem siady z podwójnym dnem, z zatrzymaniem na dole, z bardzo wolną
fazą negatywną. Podczas tej zabawy z FBW, pracowałem dużo nad rozciągnięciem dwugłowych. Ale jak widać mierne tego skutki.
Kamaz, Regenat - Macie jakieś badania w których wykazane jest dosadnie, ze niepełne siady prowadzą do rozj**ania kolan? Ja takich nie widziałem.
Widziałem za to plan, w którym Wodyn poleca płytkie siady do ich wzmocnienia.
Moim zdaniem, to mit. Że od płytkich siadów, rozwalają się kolana. Chodzi o to, że osoby robiące takie ćwiczenie. Często olewają resztę ćwiczeń na nogi i potem, gdy siła czworogłowych, względem dwugłowych jest za duża, zaczynają się problemy. Do tego często dowalają kosmiczne ciężary i robią zakresy w przedziale 1-4. I tak, nawet poprawnie wykonywane ćwiczenia, potrafią zniszczyć kolana.
I nie mówię, ze moja technika siadów jest dobra. Bo nie jest, o czym już wspominałem w wypisce z treningu.
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-06-08 22:10:38