Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
Buli915, ćwiczę na poddaszu, w dzień bym nie wyrobił przy takiej pogodzie. Chociaż główny powód, że ćwiczę tak późno, to po prostu fakt, że mnie brzuch napierdzielał i się zdrzemnąłem.
...
Napisał(a)
Plan: Nogi
Data: 10 maj 2012
Wykroki (krótkie) - 3x 12
11.5kg x12 *waga jednej hantli
16.5kg x12
16.5kg x12
16.5kg x12
Przysiady - RAMPA 8 (18)
30kg x8
40kg x8
50kg x18
Nożyce - 3x 12
10kg x12 *waga jednej hantli
10kg x12
10kg x12
Żuraw - MAX x3
x7
x5
x5
MCNP - RAMPA 10 (15)
30kg x10
40kg x10
50kg x15
Podsumowanie treningu:
Wykroki- czwórki zmasakrowane dużo bardziej, niż ostatnio. Jutro nie będę mógł chodzić, już to wiem.
Przysiad- Tak jak Antos sugerował, ciężar zbity do minimum i nauka techniki od nowa. Pełne czucie mięśniowe. Już w pierwszej serii uda zaczęły piec, druga i trzecia seria... O matko. Pot lał się strumieniem. Ego w kieszeń, ale w 3 serii, po 12 powtórzeniu musiałem blokować kolana, żeby chwilkę odsapnąć, nie szło oddychać.
Nożyce- kvrwa, moje czwórki...
Żóraf- gówniane ćwiczenie, starałem się to zrobić na maksa technicznie. Żeby poczuć te dwójki. Tyłek wypięty w ch** mocno, żeby jak najbardziej ułatwić sobie ruch. I tak ani razu nie mogłem się podnieść, bez mocnego wybicia z łap. W fazie negatywnej, leciałem na mordę z prędkością ponaddźwiękową i moje dwójki w ogóle nie dawały rady mnie powstrzymywać. Chociaż po samym ćwiczeniu, gdy ściągałem obciążenie ze sztangi, do MCNP, czułem że dwójki są mega osłabione. Więc samo ćwiczenie, chociaż "dennie" wykonane, zadziałało na co trzeba.
MCNP- Technicznie- chvjowe, czucie dwójek - "jak to mówią młodzi ludzie, masakracja" :D
Zapowiadało się dużo gorzej, ale czucie nóżek niesamowite. Po nożycach miałem tak z pompowane uda, że aż dziwnie mi się chodziło. Ból brzucha jednak doskwierał. Na szczęście zamuł i brak sił na trening, przeszedł po pierwszej rozgrzewkowej serii wykroków.
Wracając do chodzenia, po treningu było to już praktycznie niemożliwe, ledwo doczłapałem się do kompa. A teraz lecę pod sitko :P
Ocena treningu: 7+/10
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-05-11 22:25:09
Data: 10 maj 2012
Wykroki (krótkie) - 3x 12
11.5kg x12 *waga jednej hantli
16.5kg x12
16.5kg x12
16.5kg x12
Przysiady - RAMPA 8 (18)
30kg x8
40kg x8
50kg x18
Nożyce - 3x 12
10kg x12 *waga jednej hantli
10kg x12
10kg x12
Żuraw - MAX x3
x7
x5
x5
MCNP - RAMPA 10 (15)
30kg x10
40kg x10
50kg x15
Podsumowanie treningu:
Wykroki- czwórki zmasakrowane dużo bardziej, niż ostatnio. Jutro nie będę mógł chodzić, już to wiem.
Przysiad- Tak jak Antos sugerował, ciężar zbity do minimum i nauka techniki od nowa. Pełne czucie mięśniowe. Już w pierwszej serii uda zaczęły piec, druga i trzecia seria... O matko. Pot lał się strumieniem. Ego w kieszeń, ale w 3 serii, po 12 powtórzeniu musiałem blokować kolana, żeby chwilkę odsapnąć, nie szło oddychać.
Nożyce- kvrwa, moje czwórki...
Żóraf- gówniane ćwiczenie, starałem się to zrobić na maksa technicznie. Żeby poczuć te dwójki. Tyłek wypięty w ch** mocno, żeby jak najbardziej ułatwić sobie ruch. I tak ani razu nie mogłem się podnieść, bez mocnego wybicia z łap. W fazie negatywnej, leciałem na mordę z prędkością ponaddźwiękową i moje dwójki w ogóle nie dawały rady mnie powstrzymywać. Chociaż po samym ćwiczeniu, gdy ściągałem obciążenie ze sztangi, do MCNP, czułem że dwójki są mega osłabione. Więc samo ćwiczenie, chociaż "dennie" wykonane, zadziałało na co trzeba.
MCNP- Technicznie- chvjowe, czucie dwójek - "jak to mówią młodzi ludzie, masakracja" :D
Zapowiadało się dużo gorzej, ale czucie nóżek niesamowite. Po nożycach miałem tak z pompowane uda, że aż dziwnie mi się chodziło. Ból brzucha jednak doskwierał. Na szczęście zamuł i brak sił na trening, przeszedł po pierwszej rozgrzewkowej serii wykroków.
Wracając do chodzenia, po treningu było to już praktycznie niemożliwe, ledwo doczłapałem się do kompa. A teraz lecę pod sitko :P
Ocena treningu: 7+/10
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-05-11 22:25:09
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
Tak se patrze, "o nożyce, w sumie jeszcze nie robiłem a po hackach się nada" dzięki za inspiracje. Ładny tren, też lubie skatować nogi.
...
Napisał(a)
Plan: Klata, łydki
Data: 12 maj 2012
Wyciskanie leżac, skoks dodatni, hantle 3 x15
10kg x10 *waga jednej hantli
16.5kg x12
21.5kg x15
21.5kg x15
21.5kg x15
Dipsy RAMPA 8
x8
+2.5kg x8
+5kg x8
+7.5kg x8
Rozpiętki 3x 12
10kg x12*waga jednej hantli
10kg x12
10kg x
Wspięcia na palce z hantlami
15kg x35 <jednonóż, na podstawkach
20kg x28
93kg x33 <obunóż, na podłodze
93kg x33
Podsumowanie treningu:
Wyciskanie- postanowiłem zostawić 3 serie, zamiast rampy. Sorry Antos. Świetne czucie klaty. Pieczenie już w pierwszej serii głównej.
Dipsy- Tutaj zamiana z 4 serii, na rampę 8. I tak wyszły 4 serie. Zero doprostowywania łap trickami, totalne czucie klaty.
Rozpiętki- świetne czucie klaty, zrobiłem je tak jak kiedyś, a nie jak na filmiku z ostatniego trena. Mega pieczenie i czucie klaty.
Wspięcia- haha, łydki rozj**ane.
Lepszego treningu wyobrazić sobie nie potrafię :)
Ocena treningu: 10/10
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-05-12 16:52:20
Data: 12 maj 2012
Wyciskanie leżac, skoks dodatni, hantle 3 x15
10kg x10 *waga jednej hantli
16.5kg x12
21.5kg x15
21.5kg x15
21.5kg x15
Dipsy RAMPA 8
x8
+2.5kg x8
+5kg x8
+7.5kg x8
Rozpiętki 3x 12
10kg x12*waga jednej hantli
10kg x12
10kg x
Wspięcia na palce z hantlami
15kg x35 <jednonóż, na podstawkach
20kg x28
93kg x33 <obunóż, na podłodze
93kg x33
Podsumowanie treningu:
Wyciskanie- postanowiłem zostawić 3 serie, zamiast rampy. Sorry Antos. Świetne czucie klaty. Pieczenie już w pierwszej serii głównej.
Dipsy- Tutaj zamiana z 4 serii, na rampę 8. I tak wyszły 4 serie. Zero doprostowywania łap trickami, totalne czucie klaty.
Rozpiętki- świetne czucie klaty, zrobiłem je tak jak kiedyś, a nie jak na filmiku z ostatniego trena. Mega pieczenie i czucie klaty.
Wspięcia- haha, łydki rozj**ane.
Lepszego treningu wyobrazić sobie nie potrafię :)
Ocena treningu: 10/10
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-05-12 16:52:20
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
Jeżeli, czujesz pieczenie klatki już po pierwszej serii to bije pokłony ! :)
...
Napisał(a)
Plan: Plecy
Data: 14 maj 2012
Drążek, szeroko, podchwyt - Total: 30
x3<nachwyt, ból barków, zero czucia pleców
x2<jw
x2<jw
x10
x8
x6
x6
Martwy Ciąg - RAMPA 8 (15)
30kg x8
40kg x8
50kg x8
60kg x15
Wiosło jednorącz - RAMPA 15
11.5kg x16
16.5kg x16
21.5kg x16
Odwrotne wiosło (Inverted Rows)- 3x16
x12
x12
x8
Szrugsy - RAMPA 15
50kg x15
55kg x15
60kg x15
Drążęk szeroko podchwyt - Total :30
x8
x6
x1
x1
Podsumowanie treningu:
Wk***iają mnie treningi pleców, ten również był doj**any. Humor zepsuty.
Drążek - po kilku próbach zmieniłem z nachwytu, na podchwyt. Plecy minimalnie lepiej czułem, niż nachwytem, ale i tak głównie katowałem bicka. Pozytyw że obręcz barkowa, nie bolała.
MC - Teraz startowałem z wyższej pozycji, nie wiem czy o to chodziło. W sumie prostowniki czułem lepiej.
Wiosło - nie wiem, zastosowałem się do rad i teraz wyszło bardziej bujanie hantlem, niż wiosłowanie.
IR - trochę lepiej, jeżeli chodzi o czucie pleców, niż ostatnio. Ale nadaj chvjnia, do tego skóra na dłoniach nap*****la jak j**nięta.
Szrugsy - Poprawiłem technikę (tak myślę). Moja skóra!!! :/
Drążek - miało być na dobicie 30 repsów. Nie dałem rady, bo łapy puszczały, strasznie odciski napierdzielają.
Ocena treningu: 2+/10
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-05-14 20:08:19
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-05-14 20:09:36
Data: 14 maj 2012
Drążek, szeroko, podchwyt - Total: 30
x3<nachwyt, ból barków, zero czucia pleców
x2<jw
x2<jw
x10
x8
x6
x6
Martwy Ciąg - RAMPA 8 (15)
30kg x8
40kg x8
50kg x8
60kg x15
Wiosło jednorącz - RAMPA 15
11.5kg x16
16.5kg x16
21.5kg x16
Odwrotne wiosło (Inverted Rows)- 3x16
x12
x12
x8
Szrugsy - RAMPA 15
50kg x15
55kg x15
60kg x15
Drążęk szeroko podchwyt - Total :30
x8
x6
x1
x1
Podsumowanie treningu:
Wk***iają mnie treningi pleców, ten również był doj**any. Humor zepsuty.
Drążek - po kilku próbach zmieniłem z nachwytu, na podchwyt. Plecy minimalnie lepiej czułem, niż nachwytem, ale i tak głównie katowałem bicka. Pozytyw że obręcz barkowa, nie bolała.
MC - Teraz startowałem z wyższej pozycji, nie wiem czy o to chodziło. W sumie prostowniki czułem lepiej.
Wiosło - nie wiem, zastosowałem się do rad i teraz wyszło bardziej bujanie hantlem, niż wiosłowanie.
IR - trochę lepiej, jeżeli chodzi o czucie pleców, niż ostatnio. Ale nadaj chvjnia, do tego skóra na dłoniach nap*****la jak j**nięta.
Szrugsy - Poprawiłem technikę (tak myślę). Moja skóra!!! :/
Drążek - miało być na dobicie 30 repsów. Nie dałem rady, bo łapy puszczały, strasznie odciski napierdzielają.
Ocena treningu: 2+/10
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-05-14 20:08:19
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2012-05-14 20:09:36
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Shitek xD
Bo to tylko test był, czy przezroczystość działa :D
Stasiek
Najpierw technikę doszlifuję, potem zacznę dorzucać obciążenia :P
Bo to tylko test był, czy przezroczystość działa :D
Stasiek
Najpierw technikę doszlifuję, potem zacznę dorzucać obciążenia :P
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
Poprzedni temat
Ocena planu na mase
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- ...
- 44
Następny temat
Ocena planu na siłę.
Polecane artykuły