1) w ławce za******lasz jak speedy gonzales to dobrze i źle bo z jedenj strony łatwiej Ci się wyciska a z drugiej dbasz o dynamikę dlatego proponuję pójść na kompromis i opuszczaj tak szybko jak umiesz(ale pod kontrolą) zatrzymuj z 1s na klacie i potem armata w górę
2) ciągi - garbik się pojawia już na takich ciężarach a co będzie potem?(dogonisz mistrza gabrów czyli mnie ) Są dwie opcje. Albo robisz tak jak robisz i garb będzie do usranej smierci(ewentualnie zniwelujesz go trochę na małych ciężarach jak nogi wzmocnisz) albo spróbujesz techniki w stylu mojej nowej(sposób działa zarówno w klasyku jak i sumo):
- stajesz przed szangą wyprostowany
- robisz lekki skłon(zgięcie w staiwe biodrowym a plecy i kolana proste)
- będąc tak pochylonym schodzisz w dół tylko poprzez uginanie nóg w kolanach
- schodzisz w ten sposób tak długo aż złapiesz sztangę(podczas schodzenia nie możesz zmienić pozycji tułowia bo wszystko szlag trafi)
- wy******lasz w górę!
POWINIENEŚ CZUĆ, ŻE PLECY SAME SIĘ TRZYMAJĄ(charakterystyczne uczucie), jeśli nie czujesz to znaczy, że schrzaniłeś zejście w dół.
Kolejne powtórzenia możesz wykonywać z dołu o ile będziesz czuł tą nową pozycję albo opuść sztangę na ziemię i ustaw się ponowanie zaczynając od pozycji wyprostowanej(na początku dla złapania tej pozycji możesz tak wykonywać serie).
Zacznij od 6serii po 3powt na ciężarach rzędu 70-80kg.
3) przysiad - tutaj nie jest źle ale podstawą jest to, że powinieneś zaczynać od lekkiego skłonu(zgięcie w stawie biodrowym) a dopiero potem kolana. Schodząc w dół staraj się rozkraczać nogi. Pamiętaj, żeby kolana podążały za stopami i nie wychodziły poza linię palców.
REASUMUJAC: Szlifuj technikę ile się da. Potem to zaprocentuje w ciężarach i co ważniejszej zredukuje ilość ewentualnych kontuzji.
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2009-06-27 21:03:59