...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Viki zobacz jak ja w lato " bawie sie" na drazkach
...
Napisał(a)
Panie Janie w obecnym stanie to normalne, że było by trudno zrobić te ćwiczenia, ale w pełni sił poszłoby bez problemu Dużo zdrowia życzę i oby siły jak najszybciej wróciły
Paatik u nas na szczęście to nie złośliwość, po prostu dwulatkowi ciężko pewne rzeczy wytłumaczyć Ale mąż już się nauczył, że mojego się nie zabiera, był nawet okres, że pytał czy może czy policzone
Fans dla mnie ta góra to mega wyzwanie biegowe Natomiast spokojne wchodzenie z sankami jest ok i uważam, że jest to umiejętność która każdy rodzic powinien opanować Niech maluch korzysta. Jakoś tak przykro by mi było powiedzieć, że nie będzie jazdy z górki bo mama nie ma siły. Pod tym kątem to ja się bardzo ciesze, że jestem taka aktywna
Mistrzu spokojnie, gdzie mi tam do lidera Ja mam po prostu adhd i jeszcze młoda jestem Jak za kilkanaście lat będę nadal robić to co robię, to wtedy możemy się zastanowić nad ta koszulką
drazekm bardzo fajny plac A tych ćwiczeń i mocnego chwytu zazdroszczę. Strasznie bym chciała się nauczyć muscle up, przydałoby się to chociażby do pokonywania ścian. Na razie nie mam na tyle siły, same pompki na drążku idą opornie, podciąganie też nie powala Generalnie bardzo mi się podoba SW i chciałabym kiedyś bazować właśnie na takich ćwiczeniach + bieganie, ale chyba mi życia braknie zanim się nauczę
18.01 czwartek
Jak już wspomniałam, odpuszczam trening nóg. Zamiast tego pobiegałam
Bieganie w terenie
Bieg ze zmiennym tempem, 13,08km, 1:14:16
2 km spokojny trucht
5x1km szybko (w założeniach tempo 4:30, ale nie wyszło)
przerwy 1km trucht
na koniec 2km trucht
Pierwszy km wyszedł bardzo szarpany, nie mogłam utrzymać równego tempa. Na drugim i trzecim biegło się znacznie lepiej, choć nadal nierówno. Między 3km i 4km była trochę dłuższa przerwa (musiałam do toalety ). Ostatnie 2km ciężko, zaczęły się problemy z łapaniem oddechu i nie mogłam przyspieszyć.
Poza tym fajnie się biegało po śniegu, założyłam buty do biegów górskich, dobra przyczepność
Pogoda trochę gorsza niż wczoraj (brak słońca), ale brakowało mi lodowatego wiatru, żeby porządnie przetestować pomysł z oliwką. Dziś zestaw oliwka + maść rozgrzewająca spisał się dobrze, znowu było mi gorąco w trakcie biegu. Przez chwilę tylko czułam lekki chłód, jak już po biegu odebrałam Malucha i wyszłam z ciepłego pomieszczenia na zewnątrz. Chwila spaceru z sankami i zaraz ciepło wróciło
Na koniec wykresy i zdjęcia:
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-01-18 14:14:49
Paatik u nas na szczęście to nie złośliwość, po prostu dwulatkowi ciężko pewne rzeczy wytłumaczyć Ale mąż już się nauczył, że mojego się nie zabiera, był nawet okres, że pytał czy może czy policzone
Fans dla mnie ta góra to mega wyzwanie biegowe Natomiast spokojne wchodzenie z sankami jest ok i uważam, że jest to umiejętność która każdy rodzic powinien opanować Niech maluch korzysta. Jakoś tak przykro by mi było powiedzieć, że nie będzie jazdy z górki bo mama nie ma siły. Pod tym kątem to ja się bardzo ciesze, że jestem taka aktywna
Mistrzu spokojnie, gdzie mi tam do lidera Ja mam po prostu adhd i jeszcze młoda jestem Jak za kilkanaście lat będę nadal robić to co robię, to wtedy możemy się zastanowić nad ta koszulką
drazekm bardzo fajny plac A tych ćwiczeń i mocnego chwytu zazdroszczę. Strasznie bym chciała się nauczyć muscle up, przydałoby się to chociażby do pokonywania ścian. Na razie nie mam na tyle siły, same pompki na drążku idą opornie, podciąganie też nie powala Generalnie bardzo mi się podoba SW i chciałabym kiedyś bazować właśnie na takich ćwiczeniach + bieganie, ale chyba mi życia braknie zanim się nauczę
18.01 czwartek
Jak już wspomniałam, odpuszczam trening nóg. Zamiast tego pobiegałam
Bieganie w terenie
Bieg ze zmiennym tempem, 13,08km, 1:14:16
2 km spokojny trucht
5x1km szybko (w założeniach tempo 4:30, ale nie wyszło)
przerwy 1km trucht
na koniec 2km trucht
Pierwszy km wyszedł bardzo szarpany, nie mogłam utrzymać równego tempa. Na drugim i trzecim biegło się znacznie lepiej, choć nadal nierówno. Między 3km i 4km była trochę dłuższa przerwa (musiałam do toalety ). Ostatnie 2km ciężko, zaczęły się problemy z łapaniem oddechu i nie mogłam przyspieszyć.
Poza tym fajnie się biegało po śniegu, założyłam buty do biegów górskich, dobra przyczepność
Pogoda trochę gorsza niż wczoraj (brak słońca), ale brakowało mi lodowatego wiatru, żeby porządnie przetestować pomysł z oliwką. Dziś zestaw oliwka + maść rozgrzewająca spisał się dobrze, znowu było mi gorąco w trakcie biegu. Przez chwilę tylko czułam lekki chłód, jak już po biegu odebrałam Malucha i wyszłam z ciepłego pomieszczenia na zewnątrz. Chwila spaceru z sankami i zaraz ciepło wróciło
Na koniec wykresy i zdjęcia:
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-01-18 14:14:49
2
...
Napisał(a)
Viki nie ujmując Mistrzowi - jesteś Mistrzynią
1
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
...
Napisał(a)
nadine 21Viki nie ujmując Mistrzowi - jesteś Mistrzynią
No jak nie jak tak
...
Napisał(a)
Viki nie wiem czy ten film cos Ci pomoze w muscle upach bo wiadomo trzeba miec dosyc mocna baze ( podciaganie,dipy)
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-01-19 00:15:09
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-01-19 00:15:09
...
Napisał(a)
Do Mistrzyni mi daleko, ale mogę być
drazekm no u mnie jeszcze te podstawy marne, wygląda to tak jak na początku tego filmu - czyli ćwiczę podciąganie i pompki na drążku. Robię też elementy z tego filmu (choć negatywów jeszcze nie próbowałam):
Ja mam dość słabą górę, bo długo skupiałam się głównie na pośladkach (jak typowa kobieta ). Do tego tylko plecy i barki, a klatkę i ręce odpuściłam. I teraz są efekty (a raczej ich nie ma). Oprócz muscle up fajnie by było nauczyć się stania na rękach i pompek w staniu
19.01 piątek
DNT
Powinien być trening góry, ale znowu mi przepadł, tym razem ze względu na poranną wizytę u fizjo. Mięśnie lekko spięte, ale nie na tyle żeby powodować problemy z barkiem, ścięgna też wyglądają w porządku. Możliwe, że jeszcze coś w obrębie torebki stawowej trzyma, więc dziś była mało przyjemna mobilizacja tego obszaru (w sumie jakby mi ktos rękę próbował wyrwać ). Jak zwykle po torturach ręka boli, więc trening nie byłby dobrym pomysłem. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wszystko już będzie wg planu.
Przynajmniej miałam czas, żeby w końcu podjechać do sklepu i wykorzystać wygrany na biegu bon Zrobiłam sobie sama prezent urodzinowy i nabyłam opaski kompresyjne na łydki. Nigdy jeszcze z tym nie biegałam, ciekawa jestem jaki efekt. Jutro wypróbuję, może uda się pobiegać po lesie.
Poza tym poszalałam dziś trochę z jedzeniem i w ramach cheat meal zrobiłam faworki (chrust). Pyszne były Od razu mam więcej energii, więc chyba ten mój spadek mocy to za mało kcal
Wrzucam fotę nowego nabytku (nie było innego koloru, tylko różowy ) oraz dwie nowe pary legginsów w ramach prezentu
I jedzonko
drazekm no u mnie jeszcze te podstawy marne, wygląda to tak jak na początku tego filmu - czyli ćwiczę podciąganie i pompki na drążku. Robię też elementy z tego filmu (choć negatywów jeszcze nie próbowałam):
Ja mam dość słabą górę, bo długo skupiałam się głównie na pośladkach (jak typowa kobieta ). Do tego tylko plecy i barki, a klatkę i ręce odpuściłam. I teraz są efekty (a raczej ich nie ma). Oprócz muscle up fajnie by było nauczyć się stania na rękach i pompek w staniu
19.01 piątek
DNT
Powinien być trening góry, ale znowu mi przepadł, tym razem ze względu na poranną wizytę u fizjo. Mięśnie lekko spięte, ale nie na tyle żeby powodować problemy z barkiem, ścięgna też wyglądają w porządku. Możliwe, że jeszcze coś w obrębie torebki stawowej trzyma, więc dziś była mało przyjemna mobilizacja tego obszaru (w sumie jakby mi ktos rękę próbował wyrwać ). Jak zwykle po torturach ręka boli, więc trening nie byłby dobrym pomysłem. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wszystko już będzie wg planu.
Przynajmniej miałam czas, żeby w końcu podjechać do sklepu i wykorzystać wygrany na biegu bon Zrobiłam sobie sama prezent urodzinowy i nabyłam opaski kompresyjne na łydki. Nigdy jeszcze z tym nie biegałam, ciekawa jestem jaki efekt. Jutro wypróbuję, może uda się pobiegać po lesie.
Poza tym poszalałam dziś trochę z jedzeniem i w ramach cheat meal zrobiłam faworki (chrust). Pyszne były Od razu mam więcej energii, więc chyba ten mój spadek mocy to za mało kcal
Wrzucam fotę nowego nabytku (nie było innego koloru, tylko różowy ) oraz dwie nowe pary legginsów w ramach prezentu
I jedzonko
5
...
Napisał(a)
A ja tłumaczę jak głupi że bieganie najlepsze na elegancką sylwetkę i nic. A ta wstawiła dwie fotki i zakładam się że nikt nie będzie polemizował. Ech...
...
Napisał(a)
Od dzisiaj wszyscy biegają. A place zabaw do południa zapełniają się 35plus:) widać ze to działa!
...
Napisał(a)
Bieganie jest jak zaraza Chciałabym zobaczyć te place zabaw pełne 35+ Ostatnio jak biegałam w parku to widziałam dwóch dziadków (takich koło 70) jak się gonili i rzucali śnieżkami - fajny widok
20.01 sobota
Organizacyjnie trochę poległam, ale wszystko przez męża, bo się nie mógł zdecydować czy zostaje z Małym czy załatwia sprawy. Nastawiłam się na bieganie rano, nawet oliwka i maść poszła w ruch, a później się okazało, że jednak ja muszę ogarnąć kilka spraw, więc najpierw obowiązki a później przyjemność czyli trening Przez to źle rozplanowałam posiłki i oprócz śniadania zjadłam jedynie 2 wafle ryżowe z masłem orzechowym przed samym biegiem, ale energia nawet była.
Bieganie w terenie
Długie wybieganie, 17,02km, 2:04:26
Ale ten czas szybko leci... niedawno wrzucałam fotki z lasu a tu znowu weekend i las. Tym razem w zimowej scenerii, w końcu się doczekałam
Warunki dość trudne, ślisko, miejscami nawet lód. Ja się akurat cieszę, bo nie wiadomo co nas spotka na trasie w górach pod koniec marca, więc dobrze potrenować w gorszych warunkach. Trasa podobna jak ostatnio, wyszło trochę mniej km bo tym razem się nie zgubiłam Spokojny bieg, udało się znacznie lepiej rozłożyć siły, dzięki czemu nie umierałam już w połowie.
Dwa razy na zbiegach treningowo "puściłam się" na maksa i jestem bardzo zadowolona, wyszło super. Nawet endomondo pokazało nowy rekord na 1km Głowa powoli się odblokowuje a dzięki temu ciało nie hamuje. Super
Doszłam do wniosku, że na asfalcie z umiarkowanymi podbiegami mogę spokojnie robić 20km+, ale po górkach w lesie nie jestem jeszcze gotowa tyle biegać, 15km+ to już jest dużo. To jest trening, nie chodzi o to żeby się zajechać (jak ostatnio ) a później przez tydzień cierpieć.
Biegłam w opaskach - super sprawa. W trakcie samego biegu dużej różnicy nie czułam, ale po biegu rewelacja Żadnego bólu, ciągnięcia, sztywności, mogłam normalnie chodzić. Od dziś nie wyobrażam sobie biegać bez
Na koniec jak zawsze wykresy i fotki. Tym razem na obiad pyszna zapiekanka z ziemniaków
20.01 sobota
Organizacyjnie trochę poległam, ale wszystko przez męża, bo się nie mógł zdecydować czy zostaje z Małym czy załatwia sprawy. Nastawiłam się na bieganie rano, nawet oliwka i maść poszła w ruch, a później się okazało, że jednak ja muszę ogarnąć kilka spraw, więc najpierw obowiązki a później przyjemność czyli trening Przez to źle rozplanowałam posiłki i oprócz śniadania zjadłam jedynie 2 wafle ryżowe z masłem orzechowym przed samym biegiem, ale energia nawet była.
Bieganie w terenie
Długie wybieganie, 17,02km, 2:04:26
Ale ten czas szybko leci... niedawno wrzucałam fotki z lasu a tu znowu weekend i las. Tym razem w zimowej scenerii, w końcu się doczekałam
Warunki dość trudne, ślisko, miejscami nawet lód. Ja się akurat cieszę, bo nie wiadomo co nas spotka na trasie w górach pod koniec marca, więc dobrze potrenować w gorszych warunkach. Trasa podobna jak ostatnio, wyszło trochę mniej km bo tym razem się nie zgubiłam Spokojny bieg, udało się znacznie lepiej rozłożyć siły, dzięki czemu nie umierałam już w połowie.
Dwa razy na zbiegach treningowo "puściłam się" na maksa i jestem bardzo zadowolona, wyszło super. Nawet endomondo pokazało nowy rekord na 1km Głowa powoli się odblokowuje a dzięki temu ciało nie hamuje. Super
Doszłam do wniosku, że na asfalcie z umiarkowanymi podbiegami mogę spokojnie robić 20km+, ale po górkach w lesie nie jestem jeszcze gotowa tyle biegać, 15km+ to już jest dużo. To jest trening, nie chodzi o to żeby się zajechać (jak ostatnio ) a później przez tydzień cierpieć.
Biegłam w opaskach - super sprawa. W trakcie samego biegu dużej różnicy nie czułam, ale po biegu rewelacja Żadnego bólu, ciągnięcia, sztywności, mogłam normalnie chodzić. Od dziś nie wyobrażam sobie biegać bez
Na koniec jak zawsze wykresy i fotki. Tym razem na obiad pyszna zapiekanka z ziemniaków
Poprzedni temat
Motywacja- wytrwałość-organizacja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- ...
- 273
Następny temat
Bez spiny
Polecane artykuły