Bachman /Blog/ W drodze po masę! foty str. 26,35,50

Twardawe są potem... W ogóle widzę ogromną różnicę w smaku, jadłam dziś drób ze sklepu z drobiem właśnie, a potem kurczaka z... Carrefoura. Zwykle w markecie nie kupuję, czasem złapię, żeby coś w razie czego było - twardy, gumowaty, eh.

Daj mi jakis przepis na drugie sniadanie nie ryzowo miesny. Cos innego. Gdzeis dawales jakies placki ale przegapilem

Nie lubię miękkiej kury

Maciek, jak chcesz być IFBB pro to wiesz przyzwyczajaj się do wciągania tego samego

Placuchy:
2 jaja
150 owsa
30 wheya
rodzyny, orzechy, itd według uznania
utarte jabłko
mała łyżeczka proszku do pieczenia.
cynamon, inne przyprawy jak chcesz

mieszamy i łyżką na blachę(najlepiej na papier do pieczenia to nie będzie trzeba ich zdzierać) 20 - 30 minut w 150 stopniach, patyczkiem sprawdzasz czy nie są za miękkie.

Szama za***ista jak dasz odpowiednio dużo rodzyn

Jak robisz więcej albo mniej: średnio wychodzi 100g owsa na 2 jaja, 200 - 3-4 jaja
sypiesz do tego wheya w prochu bo inaczej się porozlewają.

Jabłko bo inaczej będą z kamienia.

Acha czyli mam na koncu walnac whey i jeszcze starte jablko i uformowac placka i na koncu powsadzac rodzynki? Dobrze zrozumialem?

nie, wszystko razem do miski mieszasz łyżką i wykładasz na blache, albo placka albo takie ciastka robisz.

Hmm i walisz to dzien przed czy z ranca? Bo tak mysle ze zaraz sobie smigne doprowadzic do szalenstwa ;P

ja wieczorem robiłem, potem w nocy kusiło

to wieczorem stestuje to
walen z 4 jaj bo to jak ma byc na 2 to musi byc jakeis porzadne ;d

no to dowal konkretnie owsa tak żeby się nie rozlewało. :p

ok zaraz sie biore za to. Walne jeen wielki placek pozniej go sobie potne.