King ja tam z michą problemu mieć raczej nie będę chyba, że mówimy o nadmiarze
Kulturystyczne żarcie mi smakuje i praktycznie się nie nudzi. Tylko przyprawy zmieniam
btw. Dieta dziś
1. owsiane, wpc, jabłko małe
2. kurczak, boczek, warzywa, masło orzechowe(łyżeczka na deser
)
3. jw.
... jw.
trzy zrobiłem
i chyba wszystkie sobie zjem. Ewentualnie jakaś wieprzowina jeszcze jest zrobiona, się zobaczy.
Masło sante, coś wspaniałego, dawno nie jadłem. Fajne na czit, chyba sobie dzisiaj pododaję po łyżeczce do posiłków. Zamiast oliwy.
Jedyny problem to że dzisiaj nic nie ćwiczę i jutro też, przez co już teraz czuje się jakiś tłusty
Brzuch mi troszkę wywaliło od błonnika chyba
Wody trochę nabrałem od zeszłego tygodnia i rano 78 w pasie. Na wadze 70 kg. Wizualnie większych zmian nie ma. Jeszcze dwa dni... Ciężko na tyłku usiedzieć bezczynie.
W sumie to powinienem się chemii uczyć, i biolog i niemieckiego... ale po całym tygodniu jakoś nie mam chęci.
A i dostałem cynk że nam plan się zmienia od poniedziałku (taa szybko się dowiedziałem). W każdym razie w piątek mam dwa wf na ostatnich lekcjach więc chyba piątkowy trening będę robił w sobotę.