Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

No to napiszę coś od siebie.

1. Paru kolesi z mieściny x koło mojego miasta, walili sobie konika i zawartość wcierali sobie w ramiona, bo niby mili rosnąć jak na koxie :D:D
2. Kuzyn mi opowiadał, kiedy był u kumpla na siłce. Wychodzi z pomieszczenia gospodarczego, koło domu i patrzy jak brat tego kumpla stoi w kuchni i wpie..dala namoczone plasterki papieru toaletowego. Pyta się kumpla:
-ty co twój brat odpe...dala??
-a wiesz, ktoś mu powiedział, że papier toaletowy wchłania wodę i jak będzie go jadł to wciągnie mu wode w mięśnie i urośnie :D:D
i w ten sposób kolo jadł rolkę papiedu tygodniowo :D

3. Stoję sobie na przystanku z kumplem z uczelni i czekam na autobus. Po chwili podchodzi do kumpla(a) jakiś jego znajomy(b), a dodam że typ pokroju cwaniaczka który na łapce nie ma nawet magicznych 30 cm :D, a chodził jakby miał żyletki pod pachami i zaczyna się rozmowa:

b: ty ku..wa, chodze na siłe ku..wa 2 tygodnie i kupiłem sobie kreatyne!! Ja pie..dole jaki power!! Jak mnie ku..wa roznosi, mam taką agreche, że komuś zaraz napie..dole!!
a: a gdzie chodzisz na siłkę?
b: a wiesz w domu pomki robie ku..wa, przysiady i hantle kupiłem wczoraj 10 kilowe... a wiesz ziom ku..wa za tydzień mete kupuje i mnie roz..ebie dopiero wtedy...

Jak sobie więcej przypomnę to coś skrobnę jeszcze.

HAHAHHA ZA PAPIER MASZ SOGA!!

TO może i ja coś opowiem.
To było z pare lat temu ja miałem z 14 a moj kumpel z ktorym teraz cwicze zaczynal wlasnie wtedy. Nie mial jak chodzic na siłownie to brał taki szeroki taboret, gruby drut i dwa wiadra a do srodka wkladał kostki brukowe. Troche to bylo ekstremalne, ale potem brat mu załatwił hantle to cwiczył nimi a po treningu nakladal na nie ile sie dało i łatał z nimi na około domu.

spacer farmera xD
eQuliber masz soga:d Kalik Ty tez^^

dziś na siłce robie barki na wyciągu i zapomniałem zdjąć uchwytu z góry, ciskam sobie bareczki, po serii schylam się żeby zwiększyć ciężar a tu ***udu uchwut z góry spadł mi na głowe. Oczywiście wszyscy na siłce grzeją pompe hehehe podchodzę do luster a tu guz rośnie i głowa rościęta;/ do końca treningu każdy miał beke ;D

dzis przychodzi typek do nas na silke tak pogadać no i obserwuje jak cwiczymy
akurat robimy klatke na skosie i komentuje, zeby nizej schodzic, bo klatka sie rozciaga, no ok ;)
i nagle z tekstem:
po treningu klatki to najlepiej jest zjesc duzo piersi z kurczaka, bo klata rosnie jak sie je duzo piersi

koles ktory byl w tym momencie na laweczce prawie puscil sztange na siebie, no i nie musze mowic ze beka byla do konca treningu

Zmieniony przez - repez w dniu 2010-04-05 19:04:19

nie z siłowni ale o siłowni:
matka: wiesz co dobrze że ćwiczysz a nie szajasz sie gdzieś, nie palisz i nie pijesz

ja: looz wiem co robie

matka: no widzę, wiesz, nie mam nic przeciwko żebyś brał sterydy, tylko to wcześniej skonsultuj z lekarzem

ja: eeee.... i śmiech

normalnie zatkało mnie, zonk konkretny:D

tez chce taka matke

Pierwsze moje wyjście na siłownie. Byłam z koleżanką. Chciałyśmy pozbyc się "motylków" zwanych też "pelikanami" :D, więc zaczęłsmy się rozgladac za sprzętem do cwiczenia tricepsów. Totalnie się nie znając, zaczęłyśmy cwiczyc na atlasach. Po kilku machnięciach każda z nas stwierdziła, że już czuje jak jej mięśnie na rękach rosną :D Rozbawieni naszą rozmową kolesie uświadomi nam, że tymi cwiczeniami trenujemy klatkę, a nie ręce :D Trochę wstyd :P

Hah mam dobrą historię ;p Chodzilismy w 4 na siłkę, ja z moim dobrym ziomkiem i dwóch takich dalszych znajomych. I była taka sytuacja ze nam kawaly robili ;d typu: smarowanie brodzika mydlem ;d wy***alismy sie po razie ;p a raz zrobilismy tak ze powiedzialem im zeby szybko sie wykapali bo niemam czasu a wracalismy samochodem. To poszli we dwóch sie razem kąpac :D jak wyszli i poszli sie ubierac to z ziomkiem nasmarowalismy kondony czekoladą i położylismy je na brodziku ;d I potem wpadł Właściciel siłki i sie zapytal kto byl ostatni pod prysznicem i oni sie przyznali. Potem jak chcieli kupic nowy karnet to Właściciel powiedział ze tu geje nie będą chodzić :D:D