BAMF - Niemiłe dobrego początki ... a potem będzie gorzej :)

Jassne, że tak... Pamiętnam angielskie fitnes cluby niby ogromne nowy sprzęt szafki wszystko exlusive i co z tego przychodzisz rano full, wieczorem full dziesiątki starych kobiet na rowerkach itp fuuuuuu

Zmieniony przez - CooCaine w dniu 2009-03-24 19:40:34

UWAGA OBWIESZCZENIE !!!

Pierwsza moja wypiska z "prawdziwych" ciezarow jeszcze dzis !!!


Wlasnie jade na silownie (wybralem 1-sza, chyba na przekor sobie) i sprobuje sie zmierzyc ze sztanga. W planach przysiady, wyciskanie, martwy, wioslo i zolnierskie. Wszystko lekko na rozruszanie. Nie zamierzam (choc bedzie kusic) robic ciezarow ktorych nie rusze wiecej niz 6 razy. W piatek lub sobote podobny trening ale nieco ciezej (do 2-3 powt w ostatniej serii) i na tej podstawie okresle swojego +/- maxa w 5 podstawowych cwiczeniach. Z Wasza pomoca sprobuje ustalic plan treningowy i ruszam z kopyta od poniedzialku


MOC z nami

Trening -1
kazda podroz zaczyna sie od pierwszego kroku


czas trwania 90 min

cwiczenia:

przysiad 12x 40kg, 10x 50kg, 8x 60kg, 7x 65kg, 6x 70kg, 6x 75kg;
martwy ciag 12x 50kg, 9x 60kg, 8x 60kg, 8x 65kg, 8x 65kg, 6x 70kg;
wyciskanie l 25x 20kg, 12x 40kg, 12x 50kg, 8x 60kg, 6x 65kg, 6x 70 kg;
wioslowanie sztangielkami 20x 10kg, 12x 16kg, 10x 16kg, 6x 22kg, 6x 24kg;
wyciskanie sztangielek 20x 8kg, 10x 12kg, 10x 12kg, 8x 14kg, 5x 16kg;

uwagi:
- przysiad poszedl niezle choc czulem brak pradu - dosc gleboko choc nie ATG (sztanga wydaje sie ciezka )
- wyciskanie calkiem przyzwoicie - w sumie jestem [pozytywnie zaskoczony wynikiem (6x70 to znaczy ze do 100 nie tak daleko), problemem jest nieco niestabilna laweczka, staralem sie mostkowac,
- martwy ciag przyzwoicie, w czwartej serii troszke problem z technika, 5i6 brak mocy, uderzylem sie nieco w rzepke z gory opuszczajac sztange ale jest ok
- wioslowanie sztangielkami, tlow oparty na laweczce (30-40 stopni), wzrok w przod/gore. Nie dalbym juz rady utrzymac tlowia w pochyleniu po walce o technike w przysiadach i martwych ciagach,
- wyciskanie sztangielek nad glowe stojac, to juz slabo, brak pradu, technika zalamana (jakby mi sie tlow przekrzywial lekko w lewo ) i do tego ostatnie powtorzenie w ostatniej serii spalone mimo proby oszukania

wnioski:
Jestem pozytywnie zaskoczony (prosze sie nie smiac z wynikow) jak na osobnika ktory nie byl na silowni od 2006 roku to jest calkiem nizle. Wyciskanie mnie rozwalilo - z tego co pamietam 80-85kg to byl moj max - a po takiej przerwie 6x70kg??? chyba moje pompki zrobily swoje Martwy do znacznej poprawy, przysiad tez, wazne ze polowki swoich zyciowych rekordow jestem w stanie zrobic na minimum 6 powtorzen. Musze nabyc ciezarki olimpijskie 1,25kg bo nie maja a sie przydadza.

Spruty, obolaly, zmeczony czyli swietnie. Do idealu niestety troszke brakuje - odkladajac 24kg hantle nadwyrezylem nieco prawy prostownik na wysokosci nerki - lekko pobolewa.


MOC z nami

No wkoncu Ojciec prawdziwa wypiska

Jest naprawde dobrze, jedziesz dalej ! Obserwuje

O ****a... Człowieku całkiem dobra ilość żelastwa...Jesteś dobrze przygotowany teraz tylko wytrwałość.... jedziesz z koksem

gitara !

w wl spoko jak po 3 letniej przerwie. 100 to w mgnieniu oka

Zakwasy na udach. Lekko czuje prostowniki. Na klacie nic - troszke barki. Spalem jak dziecko . Nie wiem czy zabiore sie na trening w piatek rano czy w sobote, zobacze jak bede sie czul wieczorem. W planach tylko przysiad, wyciskanie i martwy. Wszystko w stylu bardziej na rekordy, podejscia do ciezarow tak by 2 powtorzenia zrobic.

plan:
przysiad - 12x 40kg, 6x 50kg, 3x 60kg, 2x 70kg, 2x 80kg i potem wg wyczucia;
wyciskanie - 12x 40kg, 6x 50kg, 2x 60kg, 2x 70kg i wg wyczucia;
martwy ciag- 12x 50kg, 4x 60kg, 3x 70kg, 2x 80kg i wg wyczucia;

Docelowo bedzie milo 90/80/100 zrobic - ciekawe czy sie uda (270 w TS - ponad 1/3 celu - mozna sie zalamac )

Dzis szykuje MP3 z jakimis energetycznymi kawalkami .. MOC byc musi

------------------------------------------------------

Minelo kilka godzin i zakwasy narastaja. Bola uda, prostowniki blokuja schylanie (zakladanie spodni bylo ciekawym przezyciem ), czuje "dolne" kaptury - zgaduje ze od wioslowania. Trening piatkowy pod coraz wiekszym znakiem zapytania - szykuje sie sobota (z drugiej strony Wodyn pisal ze rekordy robil prawie zawsze majac zakwasy?).

Nadal nie wiem co bede robil od poniedzialku. Trening schodkowy kusi prostota, 15/10/5 urozmaiceniem. O innych na razie nie myslalem i to chyba blad. Moze jakies FBW zastosuje przez kilka tygodni? Sam nie wiem.

I jeszcze jedno. Jezeli bede mial na treningu dosc mocy to zastosuje Knife'owy manewr w celu wzbudzenia bodzcow czyli po kazdej serii "maxowej" wykonam jedna wielopowtorzeniawa serie malym ciezarem.


----------------------------------------------------

Piatek
Czuje ze przesadzilem z tym srodowym treningiem. Glowa boli, ogolne objawy oslabienia organizmu czyli bylo troche za ostro. Ale jak to mawiaja, co nas nie zabije...

Dieta bez szalenstw ale warzyw i bialka nie braklo.
Dzis praca 18-3 wiec bedzie troche pod gorke. W sobote trening 0 (jak ktos sie doczytal to widzial ze srodowy to -1 ) bedzie kolo 10-12 i wypiska sie pojawi.

Nadal nie ustalilem trybu treningowego. Moze sprobuje 15/10/5 opierajac sie na tym co w innych dziennikach widac. W niedziele plan byc musi


---------------------------------------
Czasem to az wstyd jaki niedomyslny bywam. Glowa mnie bolala wieczorem i boli teraz - ja winie przetrenowanie i zupelnie zapomnialem ze wczoraj caly dzien poprawialem (lakierowalem !!!) swoj kask. No nic... czas sie zajac drugim posilkiem i chyba wyjde na slonce - wit D pomaga rosnac




MOC z nami

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2009-03-26 18:20:30

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2009-03-27 12:38:02

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2009-03-27 13:46:26

Widzę że też dokładasz żelastwa, bardzo ładnie
A zakwasy powinny cieszyć, jak boli to rośnie

"Docelowo bedzie milo 90/80/100 zrobic - ciekawe czy sie uda"

bankowo.

ja bym obstawiam 100/85/105-110 . badz prawdziwym CIKIEM i to zalicz


"(270 w TS - ponad 1/3 celu - mozna sie zalamac ) "

u mnie tez cieniutko a pomyslec ze np podopieczny Wodyna , Daniel Grabowski ma 400kg w jednym boju


co do 15-10-5 to nie ma sie co zastanawiac, mozna brac w ciemno

O K U * W A !!!


MOC CIKA !!!!!!












jak zjem bedzie wypiska...
ale jaka wypiska !!!!!!