Wstałem dość wcześnie, bo miałem na siłkę iść,
ale nic z tego nie wyszło i trening po południu,
szyba kąpiel, po treningowy i na wódkę,
jako, że wszyscy trzej przepici to dość delikatnie.
Potem jeszcze na dwóch, bo 3 odpadł.(tak, sprzedawca pozował do fotki)
Nie wiem czy pisałem tutaj...wczoraj przyszły:
Dieta:
Trzymana, chociaż nie bardzo chciało mi się mięsa, więc tylko przed treningiem.
Byłem w miarę trzeźwy(choć rano mnie trochę kręciło jakby jeszcze), więc pamiętałem by wypić białko przed snem.
1.owsiane, matrix.
2.naleśniki z jajek.
3.kasza, boczek, cyc.
4.owsiane, matrix.
5.wódka.
6.matrix.
Przed treningowy
Trening:
wiosło sztangielką 16kg x20, 30kg x10, x 45kg 10, 50kg x10
wyciskanie sztangielek na skosie 16kg x10, 26kg x10, 30kg x10
wyciska od czubka głowy 40kg x15, 40kg x15
napinanie bicepsów na wyciągu 21kg x10, 26kg x10
pompki na poręczach 10, 10, 10, 10
Pierwsze ćwiczenie nawet dość ciężko, w sumie sztangielką rzadko wiosłuję,
ale tak leżało te 45kg nałożone, to pomyślałem, co się z nakładaniem na sztangę będę męczył.
Wyciskanie też w sumie ciężko w ostatniej serii, ale i tak jestem zaskoczony, że 30 poszły.
Rok temu po przerwie chyba takich ciężarów nie używałem.
Barki rekreacyjnie. Bicepsy lekko. Pompek więcej serii, bo fajna sztuka obok ćwiczyła.
Suplementy:
-
pzdr/
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]