Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

Hahahaha :)

kurde a jaki ja miałem zbłaz ostatnio


przyszedłem na siłke nareszcie, koniec ćwiczenia w domu
noi robiłem akurat nogi i po przysiadach poszedłem na suwnice, potem na uginanie nóg w leżeniu a potem szukam gdzie jest maszyna do prostowania..

patrze jest

ale trzymanie rąk w jakimś takim dziwnym miejscu no ale nic
noi prubuje wyprostowac nogi a sie okazało ze to jest maszynka taka na brzuch co podnosi nogi i rękami sie z gory ciagnie

ale był zbłazz ale chyba nikt nie widział

Ej Miskarb nie jestes moze z Dębicy ??
Chodzisz na siłownie do Herkulesa ??
Bo własnie do tej siłowni w Dębicy przywiezli ostatnio ten sprzet z historyjki powyzej...
Własnie tez sie bawiłem na tej maszynie

Zmieniony przez - R_ekin w dniu 2005-10-02 22:50:28

"4) a to tekst jednego z kolesi " ejj ty ( do jednego z młodych ) nie rób tak ( chodziło o martwy ciag ) bo Ci cd-rom wyskoczy ( chodziło mu o dysk )
"

Z tym goleniem sobie jaj pod prysznicem to chyba jakieś jaja są co nie??

Ja mam ogolnie niesamowita zwale z gosci ktorzy wrzucaja nierowno obciazenie na sztange. Jak widze jak koles tym pozniej cwiczy to po prostu wybucham smiechem. I tego dnia wlasnie sie tak polewalem z goscia co juz 2 razy tak zrobil kumplowi, i mowie ze ja to ciezar sobie lepiej sam naloze. I domyslacie sie finalu, nalozylem nierowno. Niedosc ze sapie spod sztangi ze "cos kur.wa tu nie gra, co za jazda!!!!" to zlapala mnie smiechawa jak sie zorientowalem co zrobilem.

Druga sytuacja ktora mnie ostatnio rozmieszyla to gosc ktory sobie wzial ogromne obciazenie na rozpietki na lawce prostej. PRzy kazdej serii przy koncowych powtorzeniach wykonywal tak komiczne ruchy ze musialem wyjsc z sali. Gosc nagle zwalnial te ruchy, jak juz nie wyrabial to rece mu sie wykrzywialy i tak walczyl z tym. Wygladal jak osoba z problemami ruchowymi i wyginal sie jak po najlepszych kwasach.

Albo goscie ktorzy zaczeli robic sobie zdjecia, wlasciciel aparatu robi triceps i mowi, "dobra cyknij mi fote jak bedzie napiety tric" I tak, robi serie, i pod koniec mowi caly czerwony, "teraz, napne sie i rob" a gosc stoi z aparatem juz 4 sekundy i po 6 mowi "kur.wa jak to sie wlacza"
Druga seria, koles mowi zeby tamten robil zdjecie i stoi czerwony jak burak, a drugi stoi i mierzy, mierzy, mierzy i w koncu "no nie wiem, nie idzie" tamten sie w****il i zabral mu ten aparat.

Ja miałem też smieszna sytuacje :D
Poszedłem któregoś dnia na siłke z kolega.
Wszystko było git. Nagle przychodzi muj kolega ze szkoły(podwiniete spodnie , zjechany ryj:d) i wrzeszczy na cała siłownie gdzie tu jest szatnia:D A ja i mój kumpel pompa:D
Po 10 min przychodzi przebrany (cześć, czesć), podchodzi do ławeczki i mówi sprubuje podnieść 20 :D (zakłada 2 dziesiatki , niewie że gryf też waży 20 :D). Kładzie sie (pewny siebie)...
Zdejmuje ze stojaków , powoli opuszcza i nagle lewa reka mu opadła , ciezar spadł na podłoge , majac ciężar tylko z jednej strony przeazyło go na drugi bok (chwiał sie jak na wietrze:D) , spadła druga 10 , a chłopak został z samym gryfem!! :D:D Odkłada i mówi '" K**** niewywazone te ciezary , 20 tydzien temu lekko poszło:D:D
A ja z kolega taka pompa że myslałem ze tam niewyrobie:D:D

Xaero85 nie to nie jaja, tak jest naprawde, mieszkam w US i silownia co do niech chodze jest dosyc spora, chodza wszyscy, bez wyjatku narodowosc, rasa, wielkosc, nie mialem fona z camera to bym zdjecie walnal.
A widzieliscie kiedys Osame Bin Ladena wyciskajacego na plaskiej ?
Tez takiego zawodnika widzialem raz u mnie.

pamietam jak bylem u kumpla i chcialem podniesz pierwszy raz w zyciu 100 kg. kumpel mial gryf olimpijski(20 kg). Mowie do niego dawaj dzis wycisne 100 kg. To on zaklada a ja sie rozgrzewam klade sie na lawce, wyciagam sztange ze stojakow mysle sobie bedzie ciezko spuszcam sztange i ona bezwladnie opada mi na klate odbija sie 10 cm. Ja tylko krzycze qrwa pomoz mi Pieczka. Kumpel podbiega i jak na martwy ciag bierze to jest caly siny ja sie odsowam a on puszca ten ciezar na lawke. Najpierw sie lejemy z tego (klatka mnie boli)nagle kumpel kladzie sie na podlodze i ryczy ze smiechu. pytam sie go o co chodiz?? a debol zebym policzyl ile jest na sztandze. I co sie okazalo? 100 nalozyl ale gryfu nie policzyl! razem bylo tam 120 kga klata mnie 4 dni bolala teraz zawsze jak jestesmy razem na silce to sie z tego lejemy a ciezary sobie sam nakladam

Fornol <lol2> ja ostatnio to mialem cos podbnego chcialem wyscisnoc 110 na lawie bo 4 cm mi do stojakow brakuje wiec kłade sie pod ławeczke biore ciezar opuszczam i nic nieidzie do gury kumpel pomogl odlozyc mysle cos nie tak bo 110 prawie juz mi szlo drugi raz wyciskam to mi ciezar na klate spadł . Wstaje zaczynam liczyć a tam kuźwa 120 Juz niedalem rady 110 szarpnąć