ja też się podziele wrarzeniami z pierwszego ładowania.Nie liczyłem wszyskiego dokładnie,mniejwiecej wzorowałem się na rozpice dla metanadrena,bo mamy podobną wagę i %
bf.Wczoraj zjadłem glukoze 200g,kretke30g,płatki owsiane 500g,mleko2% 600g,3 drożdzowki z dżemmem,piers kurczaka z 300g,ser chudy 200g,pół babki drożdzowej lukrowanej(gdzieś z 200g) z 100g rodzynek i budyń słodzikiem i z 300g chleba białego.
Waga poszła z 1,5kg do góry do 79,5.Zaczynałem dietę od 82kg 2 tygodnie temu czyli jakby nie patrzeć 2kg fetu poszło w 14 dni.Samopoczucie jest super i żałuje że dziś siłka jest zamknięta,nie moge się doczekać jak zrobię klate w poniedziałek.Pozatym musze powiedzieć że świetnie się wygąda po naładowaniu węglami.Jak się zobaczyłem wieczorem w lustrze aż się zdziwiłem,myślałem że mnie wodą zaleje a tu wszyskie żyłki na wierzchu,mieśnie pełne,wypukłe.
Mam pytanie co do następnego ładowania.Mianowicie czy koniecznie trzeba jest zaczynać po treningu,bo bardziej by mi pasowało w niedzielę zrobić kiedy nie trenuję.
Zmieniony przez - Cartman21 w dniu 2005-03-20 10:57:41
Zmieniony przez - Cartman21 w dniu 2005-03-20 10:58:31