Witamina C należy do podstawowych witamin niezbędnych człowiekowi. Jest niesamowicie zmitologizowana, za co należy podziękować „szamanom XXI wieku”, autorom książek (np. Jerzy Zięba). Zapytasz, po co pisać o Ziębie czy innych „uzdrowicielach”? Bo wykształcone osoby ciągle pytają mnie o witaminę C, „marihuanę leczącą raka” lub o inne alternatywne kuracje. „Szamani” robią dużo hałasu, nie bazują na wiedzy naukowej, wyciągają z badań tylko dogodne dla siebie fragmenty. Co jest prawdą, a co jest mitem?
„Witamina C zapobiega chorobom”
I tak i nie. Historycznie, witamina C jest powiązana z występowaniem szkorbutu. Objawy niedoboru witaminy C należą do jednych z najstarszych prześladujących człowieka. Pierwszy raz choroba została opisana ok. 1500 lat p.n.e. Już wtedy wiedziano, iż można ją leczyć podając cebulę i inne warzywa. W XVIII wieku James Lind z Royal Navy ustalił, że spożycie cytryn i pomarańczy doprowadziło do remisji choroby. W 1928 r. Szent-Gyorgi wyodrębnił z kory nadnerczy oraz z kapusty i pomarańczy związek, który nazwano kwasem heksuronowym. W 1932 r. dzięki pracy Wanga i Kinga stwierdzono, iż to witamina C. W 1933 r. ustalono budowę kwasu askorbinowego, w tym samym roku dokonano syntezy witaminy C z L-ksylozy. Przykład szkorbutu pokazuje, iż walka z chorobami może zająć dziesiątki, jeśli nie setki lat. Od pierwszych prób zapobiegania gnilcowi (w XVIII wieku) do czasu wywołania tej choroby na zwierzętach upłynęło ok. 150 lat. Pula witaminy C w organizmie jest zwykle wyczerpywana w ciągu 4-12 tygodni, jeśli przestaje się ją przyjmować.
Szkorbut jest objawem klinicznym ciężkiego niedoboru witaminy C. Kolagen typu IV tworzy błony podstawne oraz naczynia włosowate. Jest głównym składnikiem ścian naczyń krwionośnych, skóry, a konkretnie strefy błony podstawnej oddzielającej naskórek od skóry właściwej.
Kluczową cechą szkorbutu jest krwotok, który może wystąpić w prawie każdym narządzie. Ponadto tworzenie kości jest zmienione i stają się one kruche. Wiele czynników może upośledzać wchłanianie witaminy C i jej funkcje.
Najlepszym sposobem zapobiegania niedoborowi witaminy C jest regularne spożywanie owoców i warzyw, ewentualnie suplement na bazie witaminy C.
Podsumowanie: niedobory witaminy C są związane z wieloma chorobami i niekorzystnymi procesami w ustroju człowieka.
Kto może cierpieć na niedobory witaminy C?
Ryzyko niedoboru witaminy C dotyczy:
- alkoholików,
- niemowląt karmionych tylko mlekiem krowim,
- osób w podeszłym wieku, które żywią się np. w niewłaściwy sposób (opisany jest przykład kobiety, która jadła tylko mięso),
- biednych ludzi, którzy nie są w stanie pozwolić sobie na owoce i warzywa,
- palaczy,
- osób z zaburzeniami odżywiania,
- chorych na cukrzycę typu 1,
- osób z zaburzeniami przewodu pokarmowego, takimi jak choroba zapalna jelit,
- osób, które są przeciążone żelazem,
- osób stosujących restrykcyjne diety, z alergiami pokarmowymi itd.
„Ale witamina C leczy raka?”
Nie. Dzięki Jerzemu Ziębie i grupie jego wyznawców upowszechniły się takie poglądy. Witamina C może pomóc dłużej przeżyć chorym na raka i… to wszystko. Nie ma żadnych dowodów na to, iż leczy raka. Zresztą niepoprawnie nazywa się grupę setek chorób jednym terminem. Rak to niesamowicie zróżnicowana grupa, a nie pojedyncza choroba.
To dlaczego Zięba twierdzi, iż witamina C leczy raka? Bo mamy wolność słowa, nikt nie broni Ci twierdzić, iż skuteczną terapią antynowotworową jest np. ekspozycja na słodzone napoje, mąkę czy promieniowanie słoneczne.
„Ale bardzo duże dawki witaminy C są korzystne dla zdrowia?”
I tak i nie. W farmakologii i biochemii nigdy nie zdarza się, by duży nadmiar czy znaczny niedobór były korzystne. Najbardziej krytyczne dla życia parametry mają wąski zakres, np. stężenie glukozy we krwi. U zdrowego, dobrze odżywionego sportowca nadmierna ilość witaminy C zwykle nie daje już dalszych zysków, co nie oznacza od razu, iż jest szkodliwa. Jednak istnieją wyraźne wskazania dla stosowania dużych dawek witaminy C w określonych okolicznościach. Przykładowo, taka rekomendacja istnieje dla ludzi cierpiących z powodu szkorbutu - dawki mogą być liczone w gramach! Podobnie zwiększone zapotrzebowanie na witaminę C występuje u osób narażonych na długotrwały stres związany z rywalizacją sportową, szczególnie w dyscyplinach wytrzymałościowych.
W jednym z badań zwiększenie spożycia witaminy C zmniejszyło markery stanu zapalnego i poziom cukru we krwi na czczo u osób z cukrzycą typu 2 lub wysokim ciśnieniem krwi. Witamina C może obniżać poziom kortyzolu: w badaniach Peters EM i wsp. stwierdzono, że podawanie biegaczom 1,5 g witaminy C przez 7 dni przed biegiem, w dniu wyścigu oraz 2 dni po zakończeniu biegu, przyniosło wyraźny spadek ilości kortyzolu. Najbardziej wyraźny efekt przeciwzapalny zanotowano zaraz po zakończeniu biegu na 90 km. Co ciekawe, grupa której podawano 0.5 g witaminy C, zanotowała o wiele mniejsze efekty w kontekście ilości kortyzolu i adrenaliny po biegu.
Ponadto witamina C bierze udział w syntezie i uwalnianiu prokolagenu przez fibroblasty. Białko kolagenowe stanowi 30-40% wszystkich białek ustrojowych, jest podstawowym składnikiem skóry i tkanki łącznej. Jest istotne strukturalnie dla zębów, kości oraz jest substancją wiążącą komórki.
Witamina C a wydolność sportowca
Po pierwsze: witamina C bierze udział w przemianie aminokwasów np. tyrozyny. Tyrozyna jest prekursorem dopaminy, noradrenaliny oraz adrenaliny. Zmniejszone wydzielanie katecholamin wiąże się ze spadkiem siły, mocy i ze zmęczeniem. Ponadto, adrenalina jest kluczowa dla redukcji tkanki tłuszczowej. Witamina C chroni noradrenalinę oraz adrenalinę przed utlenieniem, dlatego sportowcy, niekoniecznie kulturyści, chętnie sięgają po witaminę C.
Po drugie: witamina C pełni istotną rolę pod względem przyswajania żelaza z pożywieniem, a konkretnie może 2-6-krotnie zwiększyć jego przyswajanie. Kwas askorbinowy bierze udział w przenoszeniu żelaza związanego z osoczem do wątroby oraz wbudowywaniu go w ferrytynę. Żelazo jest niesamowicie istotne dla sportowców, dlatego podawanie dużych dawek witaminy C nie musi być wcale tak dziwacznym pomysłem.
Garvican LA i wsp. stwierdzili, iż dożylne podawanie żelaza u biegaczy z niskim stężeniem ferrytyny zwiększa ilość hemoglobiny (średnio o 4,9%), czemu towarzyszył wzrost VO2max (średnio o 3,3%) i wzrost wydolności. Biegacze, którym podawano żelazo, mogli pracować średnio o 9.3% dłużej. Hemoglobina jest nośnikiem tlenu i dwutlenku węgla, co jest niesamowicie ważne dla sportowców. Ferrytyna jest białkiem wiążącym żelazo. Spadek stężenia ferrytyny świadczy o małej ilości zmagazynowanego żelaza. Skoro witamina C pośredniczy w transporcie żelaza, to nasuwa się oczywisty wniosek, iż może pomóc sportowcom, wszystkich dyscyplin.
Podsumowanie
Witamina C pełni istotną rolę w żywieniu sportowców. Oszacowane zapotrzebowanie na kwas askorbinowy wynosi od kilkudziesięciu do kilkuset mg dziennie, a ustrojowe zapasy wynoszą ok. 3 g. Istnieją określone wskazania dla zwiększonego dawkowania witaminy C, np. u sportowców, palaczy, nadużywających alkoholu, osób po operacjach itd.
Referencje:
Luke Maxfield; Jonathan S. Crane. „Vitamin C Deficiency (Scurvy)” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK493187/
Wiesław Skrzypczak, Mariola Friedrich „Witaminy” Akademia Rolnicza w Szczecinie (1999 r.)
Peters EM, Anderson R, Nieman DC, Fickl H, Jogessar V. “Vitamin C supplementation attenuates the increases in circulating cortisol, adrenaline and anti-inflammatory polypeptides following ultramarathon running.” Int J Sports Med. 2001 Oct;22(7):537-43. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11590482
Garvican LA1, Saunders PU, Cardoso T, Macdougall IC, Lobigs LM, Fazakerley R, Fallon KE, Anderson B, Anson JM, Thompson KG, Gore CJ. „Intravenous iron supplementation in distance runners with low or suboptimal ferritin.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23872938
Kathleen Deska PAGANA, Timothy J. PAGANA „Testy laboratoryjne i badania diagnostyczne w medycynie”