Siemka, dam znać co u mnie. Duży zapierdziel ostatnie miesiące, wpadało nieco personalnych zatem zrobiłem sobie od tego teraz wakacyjną przerwę. Żona skończyła kurs chorążacki zatem nie jestem już samotnie wychowującym od pon do pt więc nieco lżej
Urlop mam w sierpniu od bodajże 6 zatem robię jakąś tam znośna formę na plażę w Mrzeżynie oraz tureckim Side gdzie się wybieramy( pierwotnie miał być maj ale przez ten kurs przesuwaliśmy termin). Idzie bez fajerwerków ale nie podjadam dziadostwa jak miało to nieraz miejsce,nieco lodów czasami ale to też te niby proteinowe gdzie kcal mniej. Cardio 5*30,
białka 280,t30-35, ww 340-350. W dnt sporo mniej węgli. Supli tyle co nic test i master długi (150+140) e3d i yoszke z rana 5-7.5 mg
Teraz jestesmy właśnie na weekendzie bez Małej w Istebnej. Mega fajnie odpoczalem,zjadłem bez jakiś szaleństw,wypiłem wczoraj 2 drinki z wódki i 2 Aperole + lampkę prossseco. Fotki dzisiaj z rana na czczo jak mnie Aperol porobił