Artur Białek start Jesień 2022

Dzisiaj jakoś słabo spałem, miałem zacząć ćwiczyć o 9 , a finalnie była 10,30. Pull poszedł superowo, wczoraj trochę plecy mnie bolały, ale dzisiaj super. Cardio na czczo poszło, później była szama przed treningowa, drzemka i trening, gdy wróciłem do domu to szama i pojechałem z dziewczyną do Nieborowa , niby fajny park , ale w skrócie szkoda zachodu... jedyny plus że spokojnie zrobiłem sobie kroki xD

Przespałem całą noc, ale jakoś się nie wyspałem. Rano cardio, praca, później pojechałem bo garnitur i jeszcze w pasie muszę mi zwęzić spodnie.. nie wychodzi mi abym w przeciągu 2 tygodni zjechał 3 cm w pasie.. później kima, koszenie trawnika , ogółem cały dzień bez energii i głodny

Dzisiaj też średnio przespana noc, co do treningu to już po bułgarach, gdzie jest to moje drugie ćwiczenie, mega zmęczenie, po serii z 1,5min nie mogłem złapać powietrza, ale fajnie bo dołożyłem na hantach po 2 kg. Suwnica też dodana i z zapasem, regres tak samo. Trening mega mnie wymęczył, zaraz jadę na grilla, ale akuart zamiast kurczaka na grillu elektrycznym, będzie na normalnym. Kroki praktycznie zrobione, jutro łapy

Wczoraj na grillu zjadłem co miałem zjeść ... przyniosłem 250g kury , a tak mi usmażyli że jadłem chipsy z kurczaka xD Wypiłem tam przez 4h 1,5l cole zero i 1,5l wody xD ale git bo nic nie podjedzone.Dzisiaj pospałem sobie dłużej, brakowało mi tego. Trening łap poszedł superowo, ale tylko na pierwszym ćwiczeniu dodałem kg, choć i tak za tydzień będę zmniejszał, bo nie czułem tak pracy bicepsów, jak tydzień temu. Pompa kozacka no i jako że łapy są lightowe, to w połowię treningu czułem że spadła mi energia. Cardio było na czczo, zaraz idę na spacer, aby dobić kroki. Jutro fotki poglądowe i lecę na badania

Ja lubię taka zjarana piers z grilla xD ale zawsze takie zboczenie miałem:p

nie, nie wolę jakoś trochę więcej mieć mięsa xD Dieta na razie zostaje bez zmian, jedynie dodane zostało 25min cardio w skali tygodnia . Dzisiaj DNT i byłem na badaniach, wszystko git

Dzisiaj z rana nie miałem personalnych, to mogłem sobie pospać, już przed treningiem wiedziałem że to będzie super. Na prostowaniu ud dodałem, hack sq dodałem o 10kg , czyli wróciłem do 160kg ale zrobiłem sam 9 + 3 z pomocą, regres dodałem o 5kg czyli było 135kg zrobiłem 11 sam +4 z pomocą. Suwnica też dodana , no trening kozak. Jako że dzisiaj były nogi to wolne od cardio, ale kroki zrobione

Dzisiaj o 6 cardio, później praca, wróciłem szama kima i trening. Myślałem że szybciej się obudzę, dlatego zjadłem ryż +WPC , ale spałem z 1,5h i zanim się wybrałem to dobre 2h było, głód był od połowy treningu- ale to moja winna, gdybym normlanie zjadł ryż + kurczaka, bardziej by to mnie zasyciło. Trening średni, na WL sztangą niebyło nikogo z kumpli czy koleżanek do asekuracji, poprsiłem jakiegoś młodego... wytłumaczyłem że jak powiem POMÓŻ to pomaga mi z całej siły, gdy robiłem 5 powtórzenie przy 127kg krzyknąłem i on zabrał mi sztangę na stojaki... regres sam już zrobiłem z 100kg. Resztę ćwiczeń bez polotu nawet nabicie słabsze. Po treningu szama i do pracy, ale jeszcze poszedłem na drzemke 20min bo po porstu byłem wypompowany. Po personalnych zostałem jeszcze na 12 min bieżni, aby dobić kroki :)

Wczoraj robiłem PULL i jakoś słabo wyszło, cięxzary takie same , ale to nie było to co tydzień temu, jedynie bicepsy poszło git. Cardo było, kroki tak samo. Dzisiaj DNT już z rana cardio , praca , teraz jem i idę w kimą, póxniej od 15 do 21 praca . A jutro weselę, przed weselem lecę nogi zrobić

Wczoraj robiłem nogi , trening kozacki, wszędzie dołożone, no po prostu mega mi się trenowało, ciężko ale przyjemnie. Po treningu jeszcze poszedłem spać z 30min i później już przygotowanie do wesela. Krótko mówiąc na nogach się zajechałem i już o 2 nad ranem nie miałem siły tańczyć, co do diety zjadłem dwa posiłki w domu, reszta na weselu - pilnowałem się ale z 5 kielonów wypiłem i do tego chyba z 4 dzbanki wody xD ciasto to zjadłem tylko kawałek tortu, reszta to mięso , trochę ziemniaków i jakaś wędlina. Dzisiaj na łapach -kozak nabicie i pompa, jutro fotki i zobaczmy co dalej.