[BLOG] Budujemy formę z ALLNUTRITION i SFD

To racja %) dlatego fajnie odpoczywa się od treningow na wyjazdach, bo zanim zatęsknisz za silka to już wracasz

Hello , znowu nieco tłumaczenia z mojej strony...

Niestety, w moim życiu, które od lipca przechodzi cały czas znaczną metamorfozę i tym razem znowu dzieją się dziwne rzeczy, które sprawiają, że nie do końca moge poświęcić czas na mocne zaangazowanie się w kulturystykę podwórkową przychodzi taki moment, ze niestety trzeba cos wybrac.

podjąłem więc decyzje, że na razie przerwe na razie współpracę z Dawidem, bo nie jestem w stanie zaangażować się na tyle, aby wykorzystac wiedze Dawida i nie zawracac mu dupy swoją osobą Jak wszystko sie unormuje, mam nadzieje, że takie czasy w końcu nadejdą, to oczywiście mam furtke u niego zostawioną, bo współpraca ukłądała nam się naprawde owocnie.

Co dalej?
Pozostanę sobie na deficycie kalorycznym, będe trenował oczywiście, trzymał miche również, ale wiadomo, że inne wsparcie będzie tutaj na minimalnym poziomie, poukładam wszystkie elementy hormonalnej układanki i nieco odpoczne glownie jedzenie i trening bedzie teraz motorem do zmian i dzialania, wiec sam jestem ciekaw jak to wszystko się potoczy
Do konca roku podejrzewam, ze juz tak zostanie na razie, wiec bez spinki

trzeba poczekac na lepsze czasu

zdrówko!

Jak to sie mowi sa wazne i wazniejsze rzeczy ktore trzeba ogarnac , silownia zawsze moze byc gdzies w tle , a zycie codzienne to jednak numer jeden

No dokładnie :) tym bardziej że ja jestem typ człowieka co wszytsko musi zrobić sam. Nie wołam pomocy, nie płacze itd, tylko jak coś trzeba zrobić to biorę się za to i tyle%)

Jak już temat zacząłeś to w którą stronę to idzie? Cos złego się dzieje czy raczej dobrego? .. bo dosyc tajemniczo to opisales a jeżeli dzieja się dziwne ale dobre rzeczy to do przeżycia taki okres gdzie trenowac nie można jak by się chciało bo jakby się coś waliło, do tego potrenować nie można to w ogóle w łeb można dostać

Niestety w zła stronę...
Jednak ćwiczyć będę, bo głowę by rozj**ało już kompletnie ;)

No to wspolczuje bo wiedac że u Ciebie to coś nie może się ustabilizowac już od dłuższego czasu, co chwilę coś. Oby jak najszybciej sytuacja się poprawiła, tego szczerze życzę

Wszystko przez covidka... Odkąd zaczęła się pandemia to rozj**ało się wszytsko. Szukanie oszczędności po wydziałach i rozj**anie mojej komórki. Plus miałem nieco hajsu wj**ane w działalność która nie funkcjonowała jak były lock downy i wszystko poszło się j**ac... No ale co mnie nie zabije... :)

W takim razie powodzenia Tomku, ogarniaj tam sobie tematy i życzę szybkiego ustabilizowania sytuacji!! Niestety każdy z nas miał, ma lub będzie miał takie sytuacje, bo to nie uniknione. Po prostu nie da się przeżyć życia bez takich atrakcji

No to faktycznie może podciąć skrzydła cos takiego ale tak jak piszesz "co nas nie zabije ...".. trzeba dalej walczyć, nikt za nas życia nie przeżyje i nie zrobi roboty na jakiejkolwiek płaszczyźnie..