DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

BNP - bieg z narastającą prędkością. Chyba o to chodziło. Taki ze mnie mistrz-teoretyk

Tak mi się właśnie kojarzyło z jakąś instytucją finansową

Adam masz rację, BNP

Szajba na wszystko przyjdzie czas Póki co trzeba będzie biegać asfalt z muzyką.

Za 5 dni koncert w Krakowie.

Viki

Szajba na wszystko przyjdzie czas Póki co trzeba będzie biegać asfalt z muzyką.

Z taką "muzyką" to choćby i po lesie

Najtłisz skończył się z odejściem Tarji.

Paawo wiem, ale nie jestem typem co lubi chodzić na koncerty Choć fajnie by było zobaczyć kiedyś na żywo.

Szajba fakt, w lesie też fajnie posłuchać, najlepiej rano, o wschodzie słońca jak jeszcze mgła w lesie, albo wieczorem o zachodzie
W sumie dobry pomysł, przynajmniej nie musiałabym się martwić przypadkowym spotkaniem z ludźmi czy zwierzętami, w tym z dziwnymi kotami Śpiewac lubię, ale głosu jak Tarja czy Floor nie mam, więc wszystko co ma uszy napewno by uciekło

Ghorta zgadzam się, Tarja ma niesamowity głos i za jej czasów zespół miał niepowtarzalny klimat. Ale Floor też fajnie śpiewa, zupełnie inaczej ale jak dla mnie przyjemnie się tego słucha W przeciwieństwie do Anette, której głos zupełnie mi do tych klimatów nie pasował, bardziej kojarzyła się z pop gwiazdą Zresztą fajnie ktoś kiedyś podsumował, że bliżej jej do wokalistki Abby.


Dziś wieczorem trening na przeszkodach. Treningu nóg rano nie było, bo siłownie zamknięte. Na przeszkodach nadal marnie, siły brakuje, ale powoli i do przodu, może za miesiąc będzie lepiej

Dziś dnt.
Wczoraj strasznie mnie klata bolała, wychodzi na to, że od śmiesznego wyciskania hantli jakieś opóźnione zakwasy Fakt, dawno nie robiłam, ale żeby aż tak?

Poza tym na treningu złapał mnie okropny skurcz w łydce, nie mogłam noga ruszyć, bolało jak diabli. Kolega - ratownik medyczny - pomógł i było ok, ale dzisiaj od rana boli.

Ciekawa sprawa z tymi skurczami, pierwszy raz zaczęły mnie łapać w ciąży, później długo miałam spokój, ćwiczyłam, startowałam, cała zimie biegałam i nic. Dziwiłam się tylko, że inni narzekają na skurcze Jak zaczęłam współpracę z trenerem to wróciły
Magnez biorę, potas też, kolega jeszcze wapń doradził, w sumie ostatnio zapomniałam o tym.

No to się pochwalę
Moje rozkminy o zegarku i kolorze zakończył mąż i takie coś czekało na mnie dziś po powrocie do domu
"Nie jest czarny, ale za to druga paczka w drodze..."

Jutro w planach trening biegowy, nie mogę sie doczekać A teraz idę rozkimniać, jak sie planuje trasę

No w końcu teraz jeszcze Paatik została..