DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

Też lubie - ale jak sie nie ma co sie lubi to się lubi co się ma:)

paawo

A róbta co chceta, abyście tylko szczęśliwi byli.

No paawo, nie daj się prosić i rozwiń wypowiedź
To że siłę biegową najlepiej robić ze sztangą lub na suwnicy możesz pominąć milczeniem


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 10/31/2018 10:05:18 PM

_Szajba_

paawo

A róbta co chceta, abyście tylko szczęśliwi byli.

No paawo, nie daj się prosić i rozwiń wypowiedź
To że siłę biegową najlepiej robić ze sztangą lub na suwnicy możesz pominąć milczeniem

Jak tak prosisz to ponieważ siłę dla długasów już tu rozpracowano, to ja wrzucę coś dla trójboistów. może Fans albo czołg skorzystają.

Fajne
Tylu trójboistów w jednym miejscu. Adepci pewnie

Podoba mi się filmik
Pierwsza myśl - jakie oni mają chude i długie nogi. Jakbym sobie jedną ucieła a druga podzieliła na pół, to by wyszło podobnie.


A co do sztangi...
Rok temu pobiegłam górski bieg z przeszkodami na 10km. Bez ŻADNEGO przygotowania biegowego. Ale przez ponad rok męczył nogi na silce, głównie dwójki i pośladki.
Płuca nie dawały rady, nogi tak. Na końcówce przy podejściu na Czantorie nie zatrzymałam się ani razu, wyprzedzałam po drodze biegaczy. Ukończyłam w top 10 kobiet!
Więc coś w tym musi być.

Uważam że największym błędem w ostatnim czasie była rezygnacja z ćwiczeń nóg na siłowni. No ale trener kazał to robiłam...

Cześć Viki :)

Tutaj trochę o treningu CF pod biegi. Autor podsumowuje swoje treningi w boxie CF. Warto poczytać (zwłaszcza fragment o przysiadach) i wyciągnąć wnioski :)

https://napieraj.pl/crossfit-endurance-zadyszka/

A jeszcze jedno :) Jest z nami w dziale Paawo. Paawo ma takie wyniki i biegał w takich tempach, że ja na samą myśl dostaję zawału. Więc wiesz jak jest Po co gdzie indziej szukać/pytać?


Zmieniony przez - adam77 w dniu 2018-11-01 10:56:29

"Uważam że największym błędem w ostatnim czasie była rezygnacja z ćwiczeń nóg na siłowni" - no to kup tą książkę "Biegacz niezłomny". Bedzie Ci pasowała. Zresztą książka sama może nie tyle warta - co zmiana podejscia. Rezygnacja z długich treningów stricte biegowych na rzecz siłowych ala crossfit/ HIT, tabata etc. POczytałam ją wczoraj trochę, ale tak raczej z ciekawości i myśląc o Tobie.

Paatik poczytam napewno. Poza tym ja lubię długie biegi. Długie, spokojne wbiegania po polach i lasach to jest to od czego zaczynałam i co lubię najbardziej. I tego mi w planie brakowało. Dla mnie to jest totalny reset głowy i relaks

Panteon ja zdanie Paawo bardzo cenię. Jednak lubię poznać różne opinie na dany temat. Uważam że nie ma jedynej słusznej drogi i trzeba wybrać to co nam najbardziej pasuje
I wydaje mi się, że jednak trochę inaczej trenuje ktoś, kto chce pobić rekord na płaskie 10km czy zrobić życiówkę w polmaratonie, a inaczej ktoś kto chce zaliczyć ultra powyżej 100km. Tak jak na siłce, inaczej trenuje się pod trojboj a inaczej pod sylwetkę Dlatego chętnie poznam różne zdania.
Zresztą z dieta jest podobnie, jednym pasuje LC, innym HC a jeszcze innym dieta zbilansowana
Mój trener też dobry, z ogromną wiedzą i doświadczeniem, a jednak jego metody się nie sprawdziły u mnie. A znam osoby, które są bardzo zadowolone ze współpracy.

paawo

Podskakiwwac szczerzac kly na srodku placu to tlum chetnych, a kolejek do racka na silce jakos nie widze

"Poza tym ja lubię długie biegi. Długie, spokojne wbiegania po polach i lasach to jest to od czego zaczynałam i co lubię najbardziej." - no to ta książka takie podejście piętnuje:) Według autora takie wybiegania nic nie dają, natomiast zwiększają ryzyko kontuzji.
Dobrze, ze ja nie zawodniczka, i nie musze tego na poważnie traktować... bo mi fun zabierają:)