SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 510430

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Kaka, Paatik dzięki
Paatik prędzej się spodziewałam, że pod nieobecność Fansa jakiś Pan wyłapie niż Ty

Takie jeszcze zdjęcie znalazłam - potwór z bagien



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12150 Napisanych postów 30567 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131207
Paatik
Gratulacje!!!!
Trochę szkoda ze Fans nie czyta. Taka perełeczka: " stwierdzam, że nie lubię płasko, krótko i szybko"
Z czasem upodobania się zmieniają.

Może i czyta lecz się nie wypowiada .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
gratulacj,
zdjęcie z bagien najlepsze , jeszcze przydałby się kamuflaż
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12212 Napisanych postów 22070 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627793
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5940 Napisanych postów 9101 Wiek 64 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 346026
Cudowna relacja ,piękne zdjęcia ,---"potwór z bagien super"
Gratulacje Viki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1813 Napisanych postów 2920 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73560
Viki gratulacje
Super się czytało i to oglądało
Fotka z bagien rewelacja

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Kabo, Jawor, Nadinka dzięki

Paatik dobre światło, dobre ujęcie (krzyczałam do Pana, żeby poczekał aż wciągnę brzuch )


Postaram się w tym tygodniu wrzucić jeszcze relacje z Wisły, bo tam też było ciekawie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
3.06 Barbarian Race Wisła
Furia 13km - bieg ligowy

Jak sobie przypomnę moje rozpaczliwe poszukiwania krótkich spodenek z kieszonką na kilka dni przed biegiem to śmiac mi się chce Przez cały tydzień było gorąco, więc się nastawiłam, że łatwo nie będzie, przygotowałam plecak biegowy i zapasy picia.
W nocy przed biegiem padający bez przerwy deszcz i burze nie pozwalały spać
Rano widok za oknem był mało zachęcający do wyjść z łóżka - było zimno i bez przerwy padało (i grzmiało!). Przeszkody na Barbarianie nie są łatwe nawet na sucho, a co dopiero w deszczu. Pierwsza myśl "Będziemy spadać jak jabłka z drzewa"

Start był usytuowany tuż pod skocznią Adama Małysza, a pierwsza przeszkoda to właśnie podejście pod skocznię. Przerażało mnie to, bo mam lęk wysokości i ciągle miałam obraz w głowie, że spadnę na dół i sie połamię
Strach sprawił, że dośc sprawnie wyszłam do góry, oczywiście nie spojrzałam w dół
Biegło mi się dobrze, niestety tym razem pokonała mnie jedna z pierwszych przeszkód, z pozoru bardzo prosta... zimna woda Kilka drewnianych belek tuż nad wodą, pod którymi trzeba było przejść, a raczej zanurkować. Przeszłam pod pierwszą i nie wiem co się stało - nie mogłam złapać oddechu, pociemniało mi przed oczami W czasie kiedy walczyłam o oddech kolejne zawodniczki mnie wyprzedzały, a ja stałam i nie mogłam się ruszyć. Przez chwilę miałam nawet w głowie czarną wizję, że mnie ściągną z trasy. Straciłam tam bardzo dużo czasu, ale w końcu opanowałam sytuację. Niestety przejście pod kolejna belka skończyło sie podobnie. Zostały jeszcze 3, dośc blisko więc postanowiłam zaryzykowac i zaliczyć wszystkie na raz, bo pojedynczo to nie miało sensu. Udało się Niestety przez jakiś biegło mi się kiepsko a do tego pojawiła się w głowie blokada przed wszelkimi, ponownymi spotkaniami z zimna wodą (a trochę tego było).

Przeszkody były śliskie, więc wpadło trochę rund karnych - w postacie skakania z gumą wokół kostek lub pętli z cięzkim workiem. Zdarzyły się upadki z tych, które do tej pory zawsze robiłam, ale były też sukcesy i niektóre zaliczyłam po raz pierwszy. Nie miałam żadnych problemów z kulkami (a niektórym zawodnikom sprawiły wiele trudności). Zaliczyłam w końcu ściankę "Barbarę". Pierwszy raz miałam okazje biec w deszczu i muszę przyznać, że źle nie było. Upadek z ostatniej przeszkody przed metą był bolesny, bo zupełnie nie spodziewałam się, że spadnę Byłam przekonana, że złapię kolejny element drabinki, jednak było tam mnóstwo wody i zanim się zorientowałam juz byłam na ziemni. Upadłam na kolana na małe kamyki. Poobijałam tez trochę nogi (np. na rundzie karnej w wodzie). Dobrze, że obyło się bez powazniejszych obrażeń. Z tego co wiem, pomimo rozłożonych pod przeszkodami materacy, zdarzałyło się złamanie i poważniejsze upadki. Warunki były naprawdę ciężkie, bez przerwy lało.

Biegowo też jestem zadowolona - z łatwością pokonywałam podbiegi i strome podejścia. Jedynie na zbiegach biegłam zbyt ostroznie, ze względu na padający deszcz i błoto.
Trasa bardzo mi się podobała z wyjątkiem długiego odcinka w wodzie, gdzie zdążyło mi się zrobić zimno. Podobno był to mały strumyczek, ale obfite opady przekształciły go w rwącą rzekę a na progach powstały małe wodospady z dużą siłą.

Ostatecznie ukończyłam bieg jako 10 kobieta z czasem 2:43:48. Gdyby nie przygoda w wodzie pewnie byłoby lepiej. Szkoda, że nie udało się zrealizować głównego celu, którym było zdobycie punktów do klasyfikacji drużynowej kobiet w lidze ocr. Liczy się czas 3 najszybszych dziewczyn z drużyny, ja przybiegłam jako 4

Przy okazji te zawody pokazały jeszcze jeden "problem". Na podium zarówno na krótszym dystansie w sobotę, jak i na dłuższym w niedzielę stanęły m.in. osoby, które omijały większość przeszkód, ale nadrabiały bieganiem. Sama miałam dwa razy taką sytuację, gdzie próbowałam pokonać przeszkodę i w czasie kiedy ja walczyłam, przybiegały kolejne zawodniczki i od razu szły na rundę karną. W obu przypadkach nie zaliczyłam przeszkody i tym sposobem dziewczyny mnie wyprzedziły. W sumie to tak jakbym została ukarana gorszym miejscem za próbe pokonania przeszkody. Uważam (i nie tylko ja), że skoro są to biegi Z PRZESZKODAMI to powinny sprawdzać zawodnika zarówno biegowo jak i przeszkodowo. Barbarian to trudny bieg i wprowadzenie systemu opaskowego znacznie zmniejszyłoby ilośc zawodników w elicie (szczególnie wśród kobiet). Na chwile obecną niewiele jest takich, które potrafią zrobić wszystkie przeszkody. Mimo to zawodnicy domagają się zmian, bo nie może być tak, że bardziej opłaca się zrobić runde karną niż przeszkodę. Idąc w tym kierunku dojdziemy do sytuacji, że przestaniemy robić przeszkody, a będziemy się ściagać na rundach - bez sensu.

Zdjęć nie ma zbyt wiele, może jeszcze coś się pojawi, ale przy takiej pogodzie nie było zbyt wielu fotografów








...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
świetna relacja, gratulacje mimo, że nie masz zaliczonych punktów - zdobyte doświadczenie jest bezcenne
no i zgadzam się z tym, że kiepsko to wygląda od strony organizacyjnej jeżeli na biegu z przeszkodami bardziej opłaca się ominąć trudniejsze przeszkody


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-06-13 17:15:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Kabo dziękuję
Punkty indywidualne w lidze zdobyte, ale drużynowe niestety nie. Zostały jeszcze dwa biegi ligowe. Ja startuje w jednym z nich, w sierpniu. Dodatkowo są MP we wrześniu, gdzie punkty liczą się podwójnie
Obecnie ciężko mówić o miejscu w lidze, bo niektóre dziewczyny mają już zaliczone 5 biegów, inne dopiero 3, ja mam 4 więc wszystko jeszcze może się zmienić. Jest 8 biegów ligowych ale pod uwagę bierze się 5 najlepszych wyników. Do tego jeszcze dodatkowe punkty z MP, gdzie ma być system opaskowy i pewnie trudne przeszkody

A z tym omijaniem przeszkód to ciężka sprawa. Opaski i obowiązek pokonania wszystkich przeszkód może być zbyt dużym wyzwaniem. Różne są propozycje, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

WHEY premium