Gugcio - Offseason: przygotowania na sezon 2022

pyszności w misce widzę %)

No @Kuba, mialem taki wyrzut dopaminy po tych ogorgach ze sam nie wiedzialem co z soba zrobic

Niestety nedza straszna u mnie, zamiast lepiej to sie pogorszylo. Dostalem lekkiej goraczki, suchy kaszel, z nosa sie leje jak diabli. Musialem odpuscic trening bo jak tu cwiczyc. Micha trzymana na 110%, dodatkowo krece teraz jeszcze Cardio, mysle ze 30-40min. Z ostatniego posilku wywale wafle czyli 40gr wegli. Na obiad zrobilem sobie taka zapiekanke naturalnie bez zadnych smieciowych dodatkow. 850gr mielonego cyca z kury, 350gr brokula, i 150gr ryzu.

Na kolacje wjedzie tuna jakies jajko i spac. Rano chce wstac przed lidlem na Cardio. Mam nadzieje ze znaleziony anybiotyk pomoze i powoli stane na nogi bo powoli wkorwoac to zaczyna.


Zmieniony przez - Gugcio w dniu 09.03.2018 22:39:26

09.03.2018 Redukcja dzien 66

Kolejny przymusowy off lekka goraczka i ogolnie samopoczucie z dupy bylo dorzucilem w nocy 30min Cardio i obcialem pare wegli.

10.03.2018 Redukcja dzien 67

Nie moglem spac mimo ze w lozku bylem po 1 w nocy to chwile po 4 wstalem i machnalem godzine Cardio. Potem standardowo lidl, zakupy, wtargac wszystko na chate i zajac sie jedzeniem. Potem wskoczylem do wyrka bo czulem sie srednio. Po drzemce postanowilem ze mimo to pojade na silke bo 3 dzien siedziec w domu to juz nie dla mnie.

Czworglowe Ud

1. Wyprosty siedzac 2 * 25 + 5 x 20 - 8
2. Przysiad klasyczny 100kg x 4 po 8powt. + 60kg x 15.
3.Suwnica stopy szeroko + stopy wasko x 4 12 + 12
4.wykroki chodzone bez obciazenia do odciecia x 4

Trening mimo fatalnego samopoczucia wszedl dobrze, w siadach coraz pewniej i za setka juz nie taka straszna. Wykroki zniszczyly sytem. W trakcie treningu podlaczyl sie kolega wiec przy suwnicy wyciskal ze mnie kolejne powtorzenia zeby po 12 w kazdym rostawie i w kazdej seri bylo. Po powrocie do domu zjadlem potreningowy i sie zaczelo, mdlosci, goraczka i straszne osłabienie. Jakos uszykowalem te posilki ale bylem zniszczony. Wzialem 2 garsci tabletek i poszedlem spac, niestety przez goraczke nie moglem zasnac i do 2 w nocy bylem 3 w kibelku. Lalo sie ze mnie z kazdej strony co tlumaczy dzisiejsza wage.


11.03.2018 Redukcja dzien 68

Rano wstalem w miare ok, Cardio odpuscilem zeby sie nie zajechac od razu bo chce chociaz jechac na pozowanie. Wrzuce te Cardio potem najwyzej chociaz dzisiaj na 21 do pracy. Narazie zjadlem pierwszy posilek, wezme tabletki i ide pod prysznic. Na 13jade na pozowanie, kobitki mimo ze tez sie srednio czuja pojada ze mna wiec moze jakies fotki beda i filmiki. C. D. N

C.D 11.03.2018 Redukcja dzien 68

Jak mowilem dzien malo spektakularny jedynie kolejna lekcja pozowania. Zdrowie srednio ale pospalem i odpoczalem wiec po za plytkim oddechem nie bylo tragedi. Pozowanie samo w sobie juz jakos zaczyna wygladac ale z czym mam problem to z przygotowaniem pozy, trwa to zdecydowanie za dlugo i z przejsciem z pozy do pozy. Teraz mam lustro konkretne na chacie wiec bede cwiczyl i 2 x dziennie zeby to szybko ogarnac, dostalem znow sporo wskazowek i teraz tylko cwiczyc i cwiczyc. Kilka fotek podrzucam co cyknela mi Corcia moim telefonem i jakis filmik gdzie widac ze pozowac nie umiem wcale i do tego plaski jak nalesnik





















A macie wszystko co nagrane, wiem ze srednio to wyglada ale nie od razu rzym zbudowano Cisne dalej i mysle ze cos z tego bedzie




Zmieniony przez - Gugcio w dniu 11.03.2018 23:47:44

Szlifuj to pozowanie . Zobaczysz jak to zaprocentuje na scenie No i dodatkowo takie cwocxenie pozowania robi robote jako ćwiczenie izometryczne

na pewno jest to ciężki kawałek chleba, widać na scenie jak wiele osób ma braki w pozowaniu
trzeba trenować i szlifować, mowa tutaj o zawodnikach, byłem kiedyś jako gość na szkoleniu kadry i faktycznie jak posłuchąc kogoś ogarniętego i odpowiednich ustawień ciała to było widać bardzo duże różnice w prezentacji sylwetki u tej samej osoby , czasem drobne zmiany robiły mega roznice

Fajna forma, i ile już z brzucha zeszło!
Pozowanie męcz i męcz, nawet sam siebie nagrywaj w domu, przeglądaj ujęcia i wychwytuj gdzie i jak najlepiej wygląda.
Najszersze przodem spróbuj dłonie ciut wyżej, przy rozpinaniu odchyl się w tył, a jak zepniesz to pochyl się w odc piersiowym do przodu i przeponą podnieś dodatkowo klatkę. Nie wiem czy jasno to powiedziałem, postaram się nagrać i pokazać o co mi chodzi

Wszyscy macie racje panowie i ja zdaje sobie z tego sprawe ze obojetnie jak zaj**ista bedzie forma, jak odj**ie taka lipe w pozowaniu to nie ma co liczyc na dobre miejsca. Ci co mnie nie znaja troche wiedza ze lekko skory nie sprzedam. Po nockach pierwsze co robie to min. 2 rundy poz obowiazkowych. Potem w miedzy czasie czesto probuje najslabsze pozy typu najszersze przodem. Nawet w pracy jak jestem sam w biurze probuje i utrwalam nie moze byc lipy i nie bedzie

12.03.2018 Redukcja dzien 69

Tak jak mowilem po nocce 2 rundy pozowania, ostatni posilek garsc witamin i supli i do wyrka. Obudzilem sie jakos chwile po 14:30 ale polezalem do 15. Potem z nogami jak z olowiu wdrapalem sie na rowerek i bachnalem 60min Cardio.

Po Cardio standard bo czekala na mnie kuchnia i szykowanie zarcia na reszte dnia. Jako pierwszy posilek zrobilem sobie oszukane Tortille z bialek jaj Do srodka ryz i troche warzyw Zona az beke miala jak ja sie sam w ch**a robie ze takie pyszne i fajne zarcie mam

Potem na trening bareczkow trzeba bylo sie zmobilizowac bo juz Zombie-modus jest on Naszczescie kolega chce ze mna cwiczyc z czego korzystamy obydwoje bo on naprawde mnie cisnie ze zawsze wleci z 2-3 dodatkowe powtorzenia. Chlop mimo ze dosc swierzy wie co to ciezki trening i wsparcie wiec chetnie korzystam z jego pomocy.

Barki
1. Wznosy w bok z ciaglym progresem ciezaru + ostatania seria z poczwornym dropem i prawie 60powtorzeniami.w sumie 8 seri roboczych.
2. Wycisk na smithcie do brody x 4 20 - 15 - 13 - 20
3. Wznosy siedzac w opadzie tulowia + wznosy sztangi w przod nachwytem x 3 15 + 12 - 10
4. Wznosy w bok siedzac + wznosy w przod siedzac x 3 12 + 12
5. Podciaganie hantli wzdluz tulowia x 4 12 - 10

Trening mocny i intensywny, niestety w wersji skorconej bo opor ludu bylo a do tego chyba zle wymierzylem sily niestety. Nie narzekam mimo to bo barki zmasakrowane, robilem do odciecia plus ruchy polowiczne itd. Na koniec 40min Cardio i to juz byla najwieksza katorga, mimo to zrobione jak trzeba.

Teraz siedze na nocce popijam zielona Herbate z kufelka i marze o kolejnym posilku ktory juz niebawem, tzn. O 3 w nocy Plan na dzisiejsza noc, porobic co trzeba, poczytac flexa i wstawac z fotela tylko kiedy musze


A i taka Ciekawostka, waga znow ruszyla jak ruszyly treningi. Limit praktycznie osiagniety a gdzie BPS itd. Wiec bez stresu nad forma skupiam sie na pozowaniu





Zmieniony przez - Gugcio w dniu 13.03.2018 01:19:20

Też ostatnio z kumplem oglądaliśmy te blueprinty Arnolda przed treningiem
Ten trening barków jak u Brancha