DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

Banan

mocno oczekiwałeś Ustawki w Opolu i w końcu mamy konkrety ;) https://www.sfd.pl/Ustawka_Treningowa_SFD_w_F1_Fitness_Opole_!!!-t1156823.html

jeeee, extra

27.10.17 (wczoraj) BARKI,TRICEPS, BRZUCH

1. wyciskanie stojąc sztangi - 40 x 8, 50 x 8, 60 x 8, 65 x 8
2. unoszenie hantli bokiem - 5 x 15, 10 x 15, 12.5 x 15, 15 x 12
3. wyciskanie na hammerze - 20 x 15, 40 x 12,12
4. unoszenie bokiem jednoracz z linką - 2 x 15,15
5. sznur - 3 x 15,15,12
6. francuz oburącz z hantlą - 20 x 12, 22.5 x 12
7. dipsy - CC x 12,12, +10kg x 12
8. 3 x plank, 3 x spiecia na maszynie

Wczorajszy trening z samego rana, wczesniej pojechalem jednak na badania(krew,test,estro,prolka,lipidy) - wyniki w poniedzialek, potem zjadlem w aucie omleta, szybkie zakupy w Biedrze i o 8 bylem na silce.którą zamieniłem na drugą w mieście. Wczesniej juz tam trenowalem, jest dobry sprzęt,a do tego zakupili caly osprzęt do crossfitu czyli te drazki, stojaki - klatka cała. Mozna wiec pizgac wyciska stojac,siady,rack pulle bez obaw ze stanowisko zajete bo takowych jest 4. do tego mialem w planie wziąć karnet na 8 wejsc bo i tak w tygodniu jestem na szkole,a tu suprise bo dostalem miesieczny za 50% ceny, który wyszedl taniej niz te "8" wiec spoko.

1. omlet z 4 jajek, mąki ryzowej, banana
2. worek ryżu, garsc chocapic,corn flakes,banan, 60gr SFD WHEY PLUS
3. ziemniaki, schabowy, buraczki, kawalek makowca
4. worek ryzu, 225 piersi z kury, olej z pestek dyni
5. taki sam jak nr 4
6.....poległem i poszedlem spać wiec nie wszedl twaróg,będą kurna spadki

Dzisiaj w planie czwórki ale popoludniu bo teraz grand prix na żużlu, potem Manchester United - Tottenham więc trening machnę na 16. Konczę wpis....bo Kluseczka wlasnie konczy drzemkę i woła aaaammmm....do jedzenia ma talent bezsprzecznie po Tacie

28.10.17 CZWÓRKI, ŁYDKI, LEKKO DWÓJKI

1. siady klasyczne - 70 x 8, 90 x 8, 100 x 8, 110 x 8
2. wyciskanie na platformie - 4 x 12 ( 80 - 130)
3. prostowanie - 3 x 20,20,15
4a. przywodzenie na maszynie - 3 x 20
4b. odwodzenie na maszynie - 3 x 15
5. wykroki chodzone ze sztangą - 20 x 15, 25 x 15 ( na nogę)
6. uginania siedząc - 3 x 20-15
7. wspięcia na platformie - 5 x 15 z progresją kg

Wczorajszy trening bardzo fajny, mimo że cieżary niższe to podokładane względem zeszłego tygodnia. Reszta dnia w domu, z rana grand prix na żużlu, potem mecz, do tego wiecznie głodna Kluseczka . Dzisiaj srogie domsy na czwórkach
Dieta trzymana, wjechały m.in. knedle ze śliwką domowej roboty...w sumie żaden to czit - ziemniak, mąka, jajko - zapiłem wpc i trening wszedł pieknie

DIETA:
1. omlet z jaj, mąki ryzowej, banana i odrobiny nutelli
2. ziemniaki z piersią z kury, ogórki
3. knedle ze śliwką, SFD WHEY PLUS
4. 50gr gainera(jakas próbka) + 15gr wpc - przedtreningowo
5. po treningu - makaron z piersią z kury, pomidor, cebula + makaron,garsc chocapic, garsc cornflakes
6. 200gr twarogu + lyzka masla orzechowego, jogurt grecki bez fatu(ok.100gr), lyzka oliwy

foty na relacji insta wrzucalem....i nie potrafię ich jakos pobrac, na kompa zrzucic i tutaj - taki ze mnie informatyk. Potem zczaiłem, ze w ustawieniach insta jest opcja aby zapisywac te foty ktore wrzucam w relacjach,a mialem do odznaczone wiec nie wiem - teraz mam aby zapisywało, musze sprawdzic czy faktycznie je gdzies mam.

Dzisiaj DNT, jak się uda to tradycyjnie przy niedzieli machnę 20min na rowerku. W diecie póki co no carb, bo potem cos wleci dobrego. Wieczorem na szkołe powrót ale...we wtorek wracam i jestem do niedzieli więc zaj**iscie.
Tu kluseczka z chrupkami kukurydzianymi :

Z instagrama nie pobierzesz, wejdź na profil na coś bliźniaczego (instaliga, ligaviewer) i stamtąd już się da. Wiem bo się dupy pobiera czasem

Fajnie, że tak święto wypada- pobędziesz więcej w domu z rodziną Mała fajna- siedzi jak ja w pracy

Czawaj

Z instagrama nie pobierzesz, wejdź na profil na coś bliźniaczego (instaliga, ligaviewer) i stamtąd już się da. Wiem bo się dupy pobiera czasem

Fajnie, że tak święto wypada- pobędziesz więcej w domu z rodziną Mała fajna- siedzi jak ja w pracy

ok, dzięki.

No mega się cieszę, że ładnych parę dni wpadnie w domu, tym bardziej że dzisiaj popołudniu Mała zaczęła chodzić, co prawda powolutku i z upadkami ale coraz śmielej....choć w sumie nie wiem czy sie cieszyc, bo już jak raczkowała to było Jej pełno
Jestem już w pokoju na szkole, opędzlowałem kostkę twarogu i zaraz odpalę drugi odcinek Belfra. Pochwalę się też moim "przemytem" dzisiejszym....kuchenka indukcyjna zagościła i jajca na dwa sniadania juz ugotowane

ja czekam na etap raczkowania to dopeiro bedzie szał, a co dopiero chodzenie , ale jeszcze troche pewnie, za to są już od jakiegos czasu dwa pierwsze zęby i co raz więcej smiesznych słówek wymawianych z rana najczęściej

jest kuchenka to teraz już spokojnie mozna sobie podstawy zrobić, ja polecam jeszcze od siebie bardzo fajne i proste urzadzenie jak rice cooker, kupisz nawet za grosze (ja chyba w lidlu kiedys i nie wiem ile to kosztwalo, z 70zl moze ) a wszystko sie da zrobic tak naprawde by mieć posilek , radziłem sobie z nim nie raz i nie dwa na wyjazdach

Banan

ja czekam na etap raczkowania to dopeiro bedzie szał, a co dopiero chodzenie , ale jeszcze troche pewnie, za to są już od jakiegos czasu dwa pierwsze zęby i co raz więcej smiesznych słówek wymawianych z rana najczęściej

jest kuchenka to teraz już spokojnie mozna sobie podstawy zrobić, ja polecam jeszcze od siebie bardzo fajne i proste urzadzenie jak rice cooker, kupisz nawet za grosze (ja chyba w lidlu kiedys i nie wiem ile to kosztwalo, z 70zl moze ) a wszystko sie da zrobic tak naprawde by mieć posilek , radziłem sobie z nim nie raz i nie dwa na wyjazdach

nieraz Kuba są dzieciaki, że raczkowały niewiele albo wcale i od razy wstawały i zaczynały chodzić, ja np. jak byłem mały to tylko do tyłu raczkowałem i chodziłem dosyc szybko bo już przed roczkiem. Nasza zaczyna dosyć późno ale znając już Ją troszkę nie będzie łatwo Jej okiełznać

Już kiedyś myslalem nad rice cookerem, standardowo oprócz ryżu co tam jeszcze na upartego można zrobić?

Odebrałem wyniki badań z piątku, tzn. na maila dostalem....JESTĘ NATURALEM. Wyszły bardzo dobrze, wkleję wieczorem jak zdążę razem z wypiską treningu na który się niebawem będę zbierał.

ja w rice cookerze na wyjazdach robiłem w sumie co chciałem, możesz zrobić w nim jajecznicę, ugotować wodę (więc i np. jajka), ryż, 'usmażyć' kuraka itd itp, sprytne narzędzie i przydatne na wyjazdy :D

zresztą dobrze prowadzić bloga, bo szybko można w nim coś znaleźć , tutaj o tym pisałem u siebie:)
https://www.sfd.pl/post-p17009411.html
czy tutaj https://www.sfd.pl/post-p17012390.html

w sumie sam o nim zapominam jak gdzies jade, ale z reguly tez staram sie robić michę teraz po prostu przed wyjazdem, gdy jezdzilismy w dwójkę z Renią to częsciej kombinowalismy na miejscu ;)

30.10.17(wczoraj) KLATKA, BICEPS
1. wyciskanie sztangi w skosie - 60 x 8, 70 x 8, 80 x 8, 90 x 8, 100 x 8
2. wyciskanie hantli w skosie(nizej niz sztanga) w tempie 4-0-1-0 - 20 x 10, 22.5 x 10, 25 x 10
3. brama - 4 x 15
4. hex presses - 10 x 12
5. uginania naprzemienne siedząc - 10 x 10,10 , 17 x 8
6. modlitewnik z łamaną - 30 x 10,10,10
7. uginania mlotkowe ze sznurem na wyciagu dolnym - 2 x 20,15

Wczorajszy trening bardzo dobry, siłowo tylko pierwsze wyciski, reszta bardziej w tempie. Przed południem mialem zjaecia prozdrowotne , a tam roznego rodzaju pompki, podciągania(m.in. na kółkach gimnastycznych, szalenie trudne jak nigdy nie robilem), a na koniec gra w tzw. zbijanego i sporo ruchu. Czułem mocniej te pieprzone ściegna w przedramionach dlatego na silce oprocz sztangi w skosie reszta na mniejszym ciezarze.

Dzisiaj już jestem w domu, dieta dzisiaj beznadziejna, chociaz białko staram sie trzymac ale nawet wypiski nie daje....za to od jutra juz koniec lambady - do nd jestem w domu, potem juz mam kuchenkę wiec trzeba się wziąć za siebie. Jutro jak Ziomek dotrze na trening to pyknę fotki jakies poglądowe...no bo trening jutro lecę machnąc mimo święta,a konkretnie plecy i dwugłowe.

Co do badań - morfologia ok, cały profil lipidowy w normie, estro 51, prolka 12,2, test 7,84....wiec jestem naturalem