crewliq: Ehh, pewnie masz rację, że te wyniki badań tak wrzeszczą, tylko co one konkretnie chcą? Chyba, że nie chcą makro, tylko resetu dla głowy i różnorodności jedzenia, mikroskładników itp. – ale to może byłoby dobre dla tarczycy, a dla hipoglikemii pewnie nie bardzo? (Bo też u mnie idzie albo dobre makro, albo jedzenie lepsze dla trawienia, na spokojnie itp.)
Co do tego, że lubię analizować: lubię wiedzieć, co na co działa, bo też wtedy łatwiej mi się przystosować do tego, co mi niekoniecznie pasuje.
Gdzieś przeczytałam, żeby unikać suplementacji tyrozyny w przypadku przyjmowania hormonów tarczycy.
Mogłabyś rozwinąć to o serotoninie? Chodzi o jakąś suplementację czy naturalne metody? Niby mają na nią wpływ również ćwiczenia i dieta, tak więc musiałabym jeszcze zmienić trening i jakoś dostosować miskę, o czym i tak myślę – ale albo taki krok, albo powolne modyfikacje z mniejszą ilością zmiennych... (I jednak trening chętnie bym zmieniła na jakiś bardziej elastyczny, ale to jak dostanę stały plan, dlatego na razie czekam, żeby w ciemno sobie nie dostosowywać.) [A jeszcze tak a propos, we wrześniowym numerze "O czym lekarze Ci nie powiedzą" - kupiłam z powodu artykułu o tarczycy, ale nic mi to nie dało - jest też artykuł o depresji i według niektórych depresja to niekoniecznie kwestia serotoniny i dopaminy, tylko tarczycy...]
I tak w ogóle to w Ovarinie jest inozytol, to też trochę jakby "z tego obszaru", także nie wiem, czy dobre byłoby branie kolejnych tabletek, jeśli chodziłoby o suplementację.
Aa, tak w ogóle to dzięki za to "na spokojnie", bo przyda mi się
CZWARTEK
leki/suple: Novothyral ¼; Jodid 100; Selen + wit. E; Ovarin x2;
płyny: woda, wywar z wątróbki, woda z gotowania kukurydzy i cukinii, szałwia
Dzień 2.
1. Push press 3x8-10 60sek.
(R:15x15/17.5x10) 20x9/x8/x7 [nadal niepewnie; przy tym jakoś ciężko]
(R:15x12) 20x10/x10/x9 [nadal nie umiem tego ćwiczenia, ale lepiej niż poprzednio]
(R:15x10) 20x10/x10/x8 [to była raczej karykatura PP, zdecydowanie muszę się douczyć]
2a. Wznosy hantli bokiem 3x12-15
(R:0.5x15) 1.5x15/2.5x11/x10 [regres]
(R:0.5x15) 1.5x15/2.5x15/x15 [rozgrzewkowo było jakoś ciężko, może za szybko zaczęłam]
(R:0.5x15) 1.5x15/2.5x13/x12
2b. Przysiad bułgarski 3x12-15 90sek. przerwy
(R:ccx15) 6x12/10x10/x10 [8-ki zajęte; powtórzenia „oszukiwane”, tzn. nie s
(R:ccx15) 6x12/10x12/x12 [nie pamiętam – być może ccx12, a potem po 10, a zakres mniejszy, bo to bułgary…; przynajmniej 8-ki zajęte, to nie wyszło aż tak leszczarsko]
(R:ccx15) 4x15/6x15/8x10 [z 8-kami nogi może dałyby radę, ale psychika nie]
3. Wiosłowanie sztangą w opadzie 3x8-10 60sek.
(R:15x12/17.5x15) 20x10/25x10/30x10/35x9+
(R:15x12/17.5x10) 20x10/25x10/30x10/35x7 [jakoś więcej serii mi „weszło” i skorzystałam, bo dotychczas zwykle nie lubiłam tego ćwiczenia]
(R:15x10) 20x10/25x10/30x8 [za mocne DOMSy po drążku]
4."Jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x15-20 60sek.
--- [nie zdążyłam; zamiast tego zrobiłam w domu plank x3, ale tylko po coś koło 15s…]
20x20/x20/x20
15x20/20x20/25x15 [25 to było już za dużo dla czucia brzucha]
_____________________________________________________________________________
40min./43min./33min.+plank
1. i 2. regresy, coś ciężko.
W bułgarach znowu zmniejszyłam zakres, a i tak ledwo szły i jw. – te powtórzenia nie były do końca pełne…
Tylko wiosło w sumie dobrze, ale już z pośpiechem.
Z powodu kończenia treningu w domu rozciąganie słabe. No i w ogóle trening kiepski.
A jeszcze z takich obserwacji: od początku tego FBW i diety z mniejszą ilością białka nogi reagują pozytywnie, a brzuch negatywnie (o tym brzuchu już pisałam, że podobnie było już kiedyś na zbliżonym rozkładzie – i z trawieniem, i wizualnie kiepsko i także z tych dwóch powodów chyba i z apetytem gorzej, ale na to ma też wpływ jakaś taka niechęć do ogarniania miski).
Zmieniony przez - nolose w dniu 2016-10-07 18:09:03