v 2.0-wbija ojciec, wbija matka,wbija sasiad i sasiadka-synthol spam AKIF

mam podobne zdanie, wszedłem spojrzałem i wszystko na miejscu, ładne i wygodne

kurde jak ja uwielbiam przeprowadzki. Tyle zachodu mam z tym że masakra. Dobrze że na roztrenowanie wskoczyłem bo nie mam nawet weny na siłownie

ja tam lubie, cos nowego, czystosc, ustawiasz se wszystko po swojemu, zsze jakies smieci co zalegaja wyp******isz przy okazji, same plusy

no ale tu chwilowo pogorsze komfort :P . Bo z Pl do Anglii tym razem , także czeka mnie 20paregodzin trasy lekko bo busem, problem jak cholera bo psa biore i w pokoju nie mogę mieć psa więc musze mu zorganizować przejazd z leeds w okolice Edinburga a jak nie to sam zawieźć co się wiąże z mega kosztami, z soboty na niedziele musze gdzieś przenocować bo jeżeli się nie wyrobie do 10tej w sobote z dojazdem to dopiero w niedziele bede mógł wejść do pokoju o i tam takie p******y organizacyjne.

dasz rade hehe

jasne że tak :) . Stresu troche ale coś wymyśle

Jak to jest z ta wykywalnoscia koksu na olimpiadzie? bo w to ze wszyscy ktorzy biora to wpadaja to chyba juz nikt nie wierzy.oni sie dobrze "czyszcza" ze nic im rzeczywiscie nie wychodzi na kontroli.czy wszyscy wala rowno i leja(doslownie i w przenosni) na badania a wpadaja ci ktorzy maja wpasc?a moze poziom zaawansowania kontroli jest krok za najnowszymi srodkami do ktorych maja dostep tylko niektore reprezentacje np USA. Nie musze chyba mowic ze jezeli w jakims sporcie liczy sie sila lub szybkosc lub wytrzymalosc tam wspomagacze sa i beda w takiej dyscyplinie.

w kazdej dyscyplinie masz wspomagacze a ciezarowcy czy biora? to chyba kazdy wie, jak na moje to ktos im noge podstawil i wp******il na bombe(teraz ban do konca zycia) i tyle, zadnego wstydu(jak dla mnie) nie ma, wstyd to sa wlasnie te kontrole na takich zawodach gdzie kazdy na czyms jedzie.

j/w kto wierzy w naturalność gości, którzy wyciskają 2-3-krtoność własnej wagi lub 140 kg bodybuilderów? chyba tylko ci co wierzą w Świętego Mikołaja

druga sprawa jak już wyszło na jaw to mogliby milczeć lub się przyznać, a nie zaprzeczać

od kilku lat jest taki fajny termin, nie wiem czy wprowadzili to Ruscy czy Amerykanie, ale chodzi o 'nieumyślne użycie' danego specyfiku, który jest na liście substancji zakazanych, oznacza to, że sportowcy mogą zażyć jakiś lek/suplement/pokarm, który zawiera doping nawet o tym nie wiedząc, tylko jak to weszło to np jakaś substancja zakazana była w jakimś gatunku papryki, ale w ilości 0,0001 dajmy na to, więc, żeby cokolwiek wyszło na jaw ktoś musiałby jeść 10 kg dziennie, co jest niemożliwe, aczkolwiek zawsze można spróbować się wymigać

ogólnie jak ja to mówię: 'Popeye miał szpinak, Gumisie sok z gumijagód, Asterix magiczny napój' sport (siłowy, wytrzymałościowy) na szczeblu zawodowym czy olimpijskim wymaga brania dopingu, inaczej zajmujesz miejsce na szarej kicie, jeśli w ogóle jesteś w kadrze/przejdziesz eliminacje


Zmieniony przez - ASNF w dniu 2016-08-13 13:53:01

najlepsze jest to jak ludzie noszą ze sobą w różnych miejscach próbki z moczem znajomego np. i potrafią jakimś cudem podmienic.
Mimo że każdy wie że piłkarze,siatkarze, koszykarze, rugbyści , kulturyści itepe itede wszyscy walą równo to i tak próbują to zacierać i robić sporty pseudonaturalne. I Jw , ciężko naturalnie wycisnąć 3krotność swojej wagi ciała nic nie biorąc.. Są ludzie którzy biorą np ponad 200 w WL nie biorąc nic, ale sami ważą 130 więc to nie żadne zaskoczenie :)