no ale Strumyk, strasznie roztrząsasz, a mnie to nie uspokaja, wręcz nakręca
Justyna, właśnie nie chcę krosfitu, bo będzie ze mnie chłop jak dąb- totalnie stracę talię, czwórki jeszcze mocniej się rozbudują i jeszcze zyskam niepotrzebnie kaptury. wtedy to już totalnie stracę na kobiecości.
własnie potrzebuję kobiecego sportu. niedawno zapisałam się na pole dance.zimą wracam na łyżwy, na razie muszę się zadowolić rolkami:-
Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-06-30 13:55:17
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html