...
Napisał(a)
fanslaska95.4 ? Jest postep wreszcie.
no coś tam chyba drgnęło delikatnie
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
...
Napisał(a)
teraz będę miał kilka dni w rozjazdach, trening pewnie aut całkiem
ale miskę będę chciał trzymać
ale miskę będę chciał trzymać
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
...
Napisał(a)
kuba ostatnio nasłuchałem się o tym if, trenerzy BB odradzają tą metodę jednak, jedynie jako oczyszczenie organizmu. skoro wszedłeś w tamten konkurs to chyba na poważnie chcesz to ciągnąć więc powodzenia.
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
...
Napisał(a)
pytanie czy Ci co odradzają to bardziej z teorii czy z praktyki
zresztą teraz każdy może być trenerem bb
zresztą teraz każdy może być trenerem bb
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
...
Napisał(a)
a dokładnie personal trainer ifbb competitor
sam na tym forum widziałem kwiatki gdzie ktoś (nie będę wytykał palcami bo nie chcę bana ) chwalił się świeżym certem na trenera personalnego, a strone wcześniej inni userzy niekoniecznie "trenerzy" poprawiali technikę na filmikach trenera bo trener nie czuł trenowanej partii
inna sprawa że ja też średnio widzę masę na IF,
2000 kcal to można na raz opyerdolić ale >4,5k "czystych HC" kcal to już się dla mnie schody zaczynają nawet w normalnym trybie żywienia
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-05-06 14:24:26
sam na tym forum widziałem kwiatki gdzie ktoś (nie będę wytykał palcami bo nie chcę bana ) chwalił się świeżym certem na trenera personalnego, a strone wcześniej inni userzy niekoniecznie "trenerzy" poprawiali technikę na filmikach trenera bo trener nie czuł trenowanej partii
inna sprawa że ja też średnio widzę masę na IF,
2000 kcal to można na raz opyerdolić ale >4,5k "czystych HC" kcal to już się dla mnie schody zaczynają nawet w normalnym trybie żywienia
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-05-06 14:24:26
...
Napisał(a)
kuba_npytanie czy Ci co odradzają to bardziej z teorii czy z praktyki
zresztą teraz każdy może być trenerem bb
nie piszę o trenerach z "drugiej ręki" tylko o tkz. guru - żaden nie poleci ci IF nawet na redu a co dopiero masę( tak jak kabo pisał) .
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
...
Napisał(a)
Tylko pytanie czy choć jeden z nich spróbował if przez dłuższy okres czasu?
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
...
Napisał(a)
kuba to popatrz inaczej - Faftaq jest fanem IF, zobacz ilu zawodników od niego leci tym systemem
z tym IF zgadzam się z Gwidem,
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-05-06 15:41:27
z tym IF zgadzam się z Gwidem,
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-05-06 15:41:27
...
Napisał(a)
wiecie, kiedyś też w wielu dziedzinach życia pewne "niekonwencjonalne/niestandardowe" podejścia uważano za herezję
a to że ziemia jest okrągła, a nie płaska, a to że słońce kręci się wokół ziemi itp
w sporcie też były różne podejścia kiedyś skoczkowie skakali w układzie "prostych nart" i jak znalazł się ktoś tam kto skoczył systemem V to uważano to za jakieś fanaberie, a jak jest teraz...
podobnie w skokach w zwzyż
w jedzeniu też kiedyś uważano że tłuszcze są be, potem że węgle są be
kiedyś gadano że jajka są be
a jedzenie po 18 to już w ogóle nas zabija
takiego czegoś można by wymieniać na kopy z każdej dziedziny życia
ale wracając do tematu
jestem już na tym IF pół roku, więc jakieś tam moje własne spostrzeżenia mam i mogę się do tego odnieść
IF
nie uważam że jest to system rewolucyjny (jak np wymyślenie koła)
jest to po prostu wariant odżywiania z wydłużonym okresem postu i krótkim oknem na jedzenie (krótszym niż standardowo przyjęty)
ani on nie jest gorszy, ani lepszy - jest inny
ma swoje plusy, ma też swoje minusy (o tym za chwilę)
jakby nie patrząc każdy z nas przechodzi dzień w dzień przez okno postu, które trwa od zjedzenia ostatniego posiłku do zjedzenia pierwszego posiłku dnia następnego, czyli przeważnie trwa to ~6-10 godzin (przyjmijmy średnio 8 godzin)
a IF nie jest niczym innym jak wydłużeniem tego okna (większość osób wydłuża je z rana po przebudzeniu tak jak ja, ale można też zrobić to przed snem, lub w ciągu dnia)
niektórzy ludzie są na jakiejś tam formie IF nieświadomie, a to rano nie jedzą śniadania, a to kończą jedzenie o 18 (bo tak w gazecie napisali), a to idą na badania i muszą być na czczo
przeważnie zalecanym jest okno postu = 16godz/ uczta = 8godz
mi przy obecnym pułapie kcal, udaje się czasami to okno uczty skrócić nawet do 3-4 godzin, ale wychodzi mi to raczej z przypadku i nie jest to ani zamierzone, ani nie jest to moim celem
staram się trzymać tych ~6-8godzin (uczta)
co do +/-
nie będę się wypowiadał od strony fizjologicznej, tutaj polecam artykuły Tadzia, a jest tego sporo oraz podwieszone arty w dziale IF
ale jak to we wszystkim są tutaj zarówno plusy jak i minusy, ale nie ma ani jakichś mocnych minusów które by ten sposób odżywiania skreślały dla osób chcących budować sylwetkę/masę mięśniową/formę sportową, ani też nie ma jakichś mega plusów które by zrobiły z nas niewiadomo jak zbudowanego gościa po 3 miesiącach
moje + to
+ okno postu dla mnie jest "święte", wtedy wchodzi tylko woda lub czarna kawa bez dodatków, więc automatycznie odcinam się od podjadania czegokolwiek
+ jak już zaczynam okno z żarciem to posiłki są tak duże że jak zjem posiłek to jestem tak syty, że nie ciągnie mnie już tak mocno do niczego innego
+ dużo łatwiejsza "logistyka" z żarciem oraz przygotowywanie żarcia
+ (dla mnie) dużo łatwiejsza manipulacja źródłami makro - jak byłem na zbilansowanej to moje menu było praktycznie dzień w dzień takie samo, teraz dużo więcej "mieszam", a ostatnim posiłkiem ustawiam makro pod to jakiego oczekuje
+ wynikłe z powyższego, mniejsza "nuda" w misce
+ jak jem to się najadam (a wcześniej nie raz kończyłem machać widelcem a tutaj ssanie dalej męczy)
+ jak jem i mi mało (a nie jest to ostatni posiłek) to "dorzucam do miski"
+ mniej szkodliwe śmieciowe podjadanie, staram się je eliminować, ale jak już coś wchodzi to w okolicach początku postu lub zaraz po jakimś mocniejszym treningu
+ bardzo bardzo duży plus to trening na czczo w okolicach 12-13 godziny, te treningi wychodzą mi rewelacyjnie (zarówno pod względem siły jak i jakości), robiłem już mega ciężkie trening z przysiadami czy ciągami na czczo i nie czuję większej różnicy niż jak je robię w środku okna
+ jak gdzieś jadę w trasę, rzadko biorę już żarcie w plastiki, co jakby nie patrzyć jest trochę uciążliwe
+ no i ten smak kawy parzonej w kafeterce z mleczkiem po pierwszym posiłku (warto na niego czekać te kilka godzin)
minusy
- no niestety trzeba wytrzymać ten post, u mnie ustawiony on jest do ~14 godziny, na tygodniu nie ma problemu, praca mocno absorbuje więc nie myślę o jedzeniu, gorzej na weekendzie, ale tutaj też mam sporo pracy więc daję radę, ale nie powiem ssanie jakieś tam jest
- jeśli wlazłbym na wyższe kcal (mam nadzieję że kiedyś wejdę), no to nie będzie tak łatwo pochłonąć czystego żarcia, ale zawsze można szukać odpowiednich źródeł (duże "zagęszczenie" makro)
- większa ilość węgli powoduje u mnie senność (na ten moment to też nie problem)
na ten moment u mnie minusy są tak słabe i mało znaczące że praktycznie uważam ten system odżywiania idealny dla mnie, wydaje mi się że do 3 - 3,5 kcal bez problemu dam radę tak lecieć, nie wiem jak będzie na wyższych pułapach (ale jak tak dalej będzie mi szła ta redu to możliwe że nigdy się nie dowiem, bo będę robił ją w nieskończoność)
na początku wydawało mi się że będę potrzebował z 2-3 tygodnie żeby jakoś się przestawić, ale tak naprawdę przestawiłem się z dnia na dzień
i teraz sobie tak lecę
a co do zagorzałych przeciwników IF'a - spytajcie ich czy nastawiają budzik, żeby w nocy zjeść posiłek co by ich czasem katabolizm nie dopadł i nie zabił
no bo przecież ideałem jest jak będziemy wpierdzielać kurę+ryż+brokuł+łyżkę oliwy co 3 godziny (max 4)
więc pasowało by tak z 2 razy w nocy opierdzielić jakiś posiłek lub co najmniej wypić dużego szejka z kazeiną
(żebyście się nie zdziwili za młodego jak ćwiczyłem, przez pewien okres tak próbowałem robić)
a dla tych co uważają że takim sposobem odżywiania nie da się budować masy to polecam wątek Solarosa w dziale IF i w ogóle cały dział IF
a to że ziemia jest okrągła, a nie płaska, a to że słońce kręci się wokół ziemi itp
w sporcie też były różne podejścia kiedyś skoczkowie skakali w układzie "prostych nart" i jak znalazł się ktoś tam kto skoczył systemem V to uważano to za jakieś fanaberie, a jak jest teraz...
podobnie w skokach w zwzyż
w jedzeniu też kiedyś uważano że tłuszcze są be, potem że węgle są be
kiedyś gadano że jajka są be
a jedzenie po 18 to już w ogóle nas zabija
takiego czegoś można by wymieniać na kopy z każdej dziedziny życia
ale wracając do tematu
jestem już na tym IF pół roku, więc jakieś tam moje własne spostrzeżenia mam i mogę się do tego odnieść
IF
nie uważam że jest to system rewolucyjny (jak np wymyślenie koła)
jest to po prostu wariant odżywiania z wydłużonym okresem postu i krótkim oknem na jedzenie (krótszym niż standardowo przyjęty)
ani on nie jest gorszy, ani lepszy - jest inny
ma swoje plusy, ma też swoje minusy (o tym za chwilę)
jakby nie patrząc każdy z nas przechodzi dzień w dzień przez okno postu, które trwa od zjedzenia ostatniego posiłku do zjedzenia pierwszego posiłku dnia następnego, czyli przeważnie trwa to ~6-10 godzin (przyjmijmy średnio 8 godzin)
a IF nie jest niczym innym jak wydłużeniem tego okna (większość osób wydłuża je z rana po przebudzeniu tak jak ja, ale można też zrobić to przed snem, lub w ciągu dnia)
niektórzy ludzie są na jakiejś tam formie IF nieświadomie, a to rano nie jedzą śniadania, a to kończą jedzenie o 18 (bo tak w gazecie napisali), a to idą na badania i muszą być na czczo
przeważnie zalecanym jest okno postu = 16godz/ uczta = 8godz
mi przy obecnym pułapie kcal, udaje się czasami to okno uczty skrócić nawet do 3-4 godzin, ale wychodzi mi to raczej z przypadku i nie jest to ani zamierzone, ani nie jest to moim celem
staram się trzymać tych ~6-8godzin (uczta)
co do +/-
nie będę się wypowiadał od strony fizjologicznej, tutaj polecam artykuły Tadzia, a jest tego sporo oraz podwieszone arty w dziale IF
ale jak to we wszystkim są tutaj zarówno plusy jak i minusy, ale nie ma ani jakichś mocnych minusów które by ten sposób odżywiania skreślały dla osób chcących budować sylwetkę/masę mięśniową/formę sportową, ani też nie ma jakichś mega plusów które by zrobiły z nas niewiadomo jak zbudowanego gościa po 3 miesiącach
moje + to
+ okno postu dla mnie jest "święte", wtedy wchodzi tylko woda lub czarna kawa bez dodatków, więc automatycznie odcinam się od podjadania czegokolwiek
+ jak już zaczynam okno z żarciem to posiłki są tak duże że jak zjem posiłek to jestem tak syty, że nie ciągnie mnie już tak mocno do niczego innego
+ dużo łatwiejsza "logistyka" z żarciem oraz przygotowywanie żarcia
+ (dla mnie) dużo łatwiejsza manipulacja źródłami makro - jak byłem na zbilansowanej to moje menu było praktycznie dzień w dzień takie samo, teraz dużo więcej "mieszam", a ostatnim posiłkiem ustawiam makro pod to jakiego oczekuje
+ wynikłe z powyższego, mniejsza "nuda" w misce
+ jak jem to się najadam (a wcześniej nie raz kończyłem machać widelcem a tutaj ssanie dalej męczy)
+ jak jem i mi mało (a nie jest to ostatni posiłek) to "dorzucam do miski"
+ mniej szkodliwe śmieciowe podjadanie, staram się je eliminować, ale jak już coś wchodzi to w okolicach początku postu lub zaraz po jakimś mocniejszym treningu
+ bardzo bardzo duży plus to trening na czczo w okolicach 12-13 godziny, te treningi wychodzą mi rewelacyjnie (zarówno pod względem siły jak i jakości), robiłem już mega ciężkie trening z przysiadami czy ciągami na czczo i nie czuję większej różnicy niż jak je robię w środku okna
+ jak gdzieś jadę w trasę, rzadko biorę już żarcie w plastiki, co jakby nie patrzyć jest trochę uciążliwe
+ no i ten smak kawy parzonej w kafeterce z mleczkiem po pierwszym posiłku (warto na niego czekać te kilka godzin)
minusy
- no niestety trzeba wytrzymać ten post, u mnie ustawiony on jest do ~14 godziny, na tygodniu nie ma problemu, praca mocno absorbuje więc nie myślę o jedzeniu, gorzej na weekendzie, ale tutaj też mam sporo pracy więc daję radę, ale nie powiem ssanie jakieś tam jest
- jeśli wlazłbym na wyższe kcal (mam nadzieję że kiedyś wejdę), no to nie będzie tak łatwo pochłonąć czystego żarcia, ale zawsze można szukać odpowiednich źródeł (duże "zagęszczenie" makro)
- większa ilość węgli powoduje u mnie senność (na ten moment to też nie problem)
na ten moment u mnie minusy są tak słabe i mało znaczące że praktycznie uważam ten system odżywiania idealny dla mnie, wydaje mi się że do 3 - 3,5 kcal bez problemu dam radę tak lecieć, nie wiem jak będzie na wyższych pułapach (ale jak tak dalej będzie mi szła ta redu to możliwe że nigdy się nie dowiem, bo będę robił ją w nieskończoność)
na początku wydawało mi się że będę potrzebował z 2-3 tygodnie żeby jakoś się przestawić, ale tak naprawdę przestawiłem się z dnia na dzień
i teraz sobie tak lecę
a co do zagorzałych przeciwników IF'a - spytajcie ich czy nastawiają budzik, żeby w nocy zjeść posiłek co by ich czasem katabolizm nie dopadł i nie zabił
no bo przecież ideałem jest jak będziemy wpierdzielać kurę+ryż+brokuł+łyżkę oliwy co 3 godziny (max 4)
więc pasowało by tak z 2 razy w nocy opierdzielić jakiś posiłek lub co najmniej wypić dużego szejka z kazeiną
(żebyście się nie zdziwili za młodego jak ćwiczyłem, przez pewien okres tak próbowałem robić)
a dla tych co uważają że takim sposobem odżywiania nie da się budować masy to polecam wątek Solarosa w dziale IF i w ogóle cały dział IF
1
KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ
Poprzedni temat
42+
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
Następny temat
"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"
Polecane artykuły