POJEDYNCZE PYTANIA VOL. 17

czikita007

Przykładowo na masie po treningu pierwszy posiłek: banan + wafle ryżowe + odżywka białkowa? Insulina wedy bardzo skacze?

nieciekawie to wtedy moze podskoczyc ale glukoza -> banan niskie IG,fruktoza jednak podnosząca poziom glukozy we krwi i nie powodujaca dostatecznie wydajnego wyrzutu insuliny + wafle ryżowe-przetworzona żywność

Co sadzicie o oleju lnianym do ryzu np 20g zeby nie byl suchy? 200 kalorii prawie

jeżeli zgadza się z bilansem to ok

Jak najlepiej przygotować się do Cheat Day'a ?
Na zakończenie redukcji planuje taką uczte cały dzień ( ogólnie będę jadł wtedy kiedy będę głodny ) głównie słodycze fast foody itd. Za dużo pewnie nie wejdzie i tak, aczkolwiek chciałbym aby organizm wyszedł z tego cało xd .
Obżeranie planuje w jeden dzień od południa ( po mocnym treningu ) . Czy jest sens na dwa - trzy dni przed tym wejść na VLCD np? Obecnie redukuje na 180gb, 160 g w, 80 g t ( białko 2,5 g kg/mc, węgle 2g kg/mc i tłuszcze 1g kg/mc ).
Jeśli VLCD to jak zmienić makrosy na te 2-3 dni przed końcem redu i jednocześnie cheat Dayem ?

VLCD rzadko kiedy jest dobrym pomysłem, więc raczej nie.

Więc jak inaczej się przygotować pod cheat day ? Czy może zupełnie nie ma sensu ? Konkretny trening przed i swobodne jedzenie cały dzień ?

Wg mnie nie ma sensu, cheat meale owszem :)

Cheat day'a bym uderzył. Najważniejsze żebyś miał z tego pełną satysfakcję, bo inaczej będziesz szybko myślał o kolejnym czicie. Wiadomo, że najlepsza opcja ze wszystkich to parę dni na <30 węgli, trening na czczo przed cheatem i rozkład makro dużo węgli, mało tłuszczu. Taka opcja jest świetna choć ja jestem zdania, że jak cheat day robi się raz na ruski rok- np na koniec redukcji tylko, a podczas redukcji co 3 tygodnie ( ja tak robiłem) że najważniejsza jest długotrwała satysfakcja- więc w moim przypadku wchodziły czasem cheaty high fat, high carb, bez treningu od samego rana I o dziwo czasami długotrwały skutek takiego cheata był lepszy niż opcji najmniej inwazyjnej (post, trening, low fat), która teoretycznie lepsza, ale nie zaspokaja żądzy na tak długo

To tak z moich doświadczeń, pewnie każdy ma inne;)

Najpewniej zostane przy obecnym rozkładzie. Ewentualnie na 1-2 dni przed obniże węgle o 20-30 g dla własnej satysfakcji :D . Bo cheat day będzie zacny, a potrafie zjeść mnóstwo syfu .
Na pewno przed uczta będzie trening na wyczerpanie, a potem już tylko jedzonko.
Dziękuje za rady ;]

a kto na redukcji nie potrafi ? moim zdaniem cheat day jest ok, ale jak sie ma niski poziom tłuszczu.. w innym wypadku cheat meal i wystarczy :)