Xzaar77 DT - droga do Paris Marathon i 1/2 Ironman Gdynia 2014

Dzis wieczorna silownia, cycki, barki, brzuch jak zawsze. Duzo pompek, troszke wyciskania hantli, wyciskania na maszynie na barki, unoszenie krazkow, T2B na zmiane ze skakanka na koniec, piekielna maszyna na brzuch ktora nagram nastepnym razem. Daje dzis krotki filmik, tym razem inaczej niz zwykle, by nie bylo ze mi to wszystko tak idealnie wychodzi. Dzis upadki, serie niedokonczone z braku sily, smieszne miny itp, czyli to czego zwykle nie ma na moich filmach, a co mnie tak jak kazdemu sie przydaza na silowni ;)









Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-10-16 21:24:48

Xzaar odnośnie unoszenia krążka przed sobą nie wiem czy próbowałeś w górnej części skręcać jak kierownicą jedną serię w prawo drugą w lewo. Mega pompuje przednią część barków.Polecam.

kerad - tylko pytanie czy czy taki ruch to naturalna oś fizjologiczna pracy stawu barkowego? Łatwo można sobie zrobić kuku nieprzemyślanym utrudnieniem Być może "pompa" to zwykły ból tkanki łącznej.

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-10-17 09:35:05

Nie krecilem, ale pokrece by sprawdzic jakie sa odczucia, dziekuje :) Ekseprymentowalem z tym cwiczeniem z ciekawosci, by sprawdzic jak i co w nim czuje - od kilku miesiecy permanentnie dokucza mi jakis element w prawym barku w czasie wykonywania wiekszosci cwiczen angazujacych ramiona, obrecz barkowa i klatke, dlatego szukam sobie alternatyw.

Ostatnio wiecej treningow, a to zawsze musi odbywac sie kosztem czegos, pierwotnie telewizja poszla w odstawke, teraz czas na internet - nazbieralo sie postow i rano je przeczytalem. Przyrownuje to teraz w pamieci do siebie, i tak mi dziwnie. Bark boli mnie juz kilka miesiecy, jesli nie rok - wczesniej tez zawsze bolal, gdy mialem okresy treningowe. Polamany na miazge nadgarstek boli od 16 lat, zawsze, codziennie. Pasma piszczelowe bolaly kilkanascie tygodni, az im sie znudzilo. Pasmo biodrowo piszczelowe nadal sie odzywa, ale coraz mniej smialo, bo namietnie je rolkuje recznikiem, i pewnie zaraz tez mu sie znudzi bolec. Bolaly kolana w czasie i po wykonywaniu cwiczen dajacych im szanse na prace skretna - TGU, wykroki itp - wywalilem te cwiczenia, przestalo bolec.. Jadac do pracy pomyslalem, ze gdybym z powodu kazdego bolu jaki mnie nachodzil przez ostatni rok z okladem robil przerwe w treningach - to moja cala redukcja skladalaby sie z przerwy ;) Gdybym z powodu kazdego bolu w nogach przerywal bieganie, to dzis nadal mialbym problem z przebiegnieciem piatki.. Mam niemal 40 lat i nie mam czasu na czekanie, az przejdzie. Jesli boli noga, to dobry znak, znaczy ze nadal ja mam. Zreszta, jak mowi moj znajomy kardiolog, ktory leczy ojca od wielu lat ( ojciec 3 zawaly, 3 operacje wszczepienia bajpasow, 2 smierci kliniczne ) - jesli w Twoim wieku stwierdzisz ze nic Cie nie boli, sprawdz czy napewno jeszcze zyjesz ;) Do tego poskladalem sobie w pamieci artykuly, jesli sie nie myle Mawashiego, o tym jak ciezkie kontuzje kolan wyleczyl sobie ciezkim treningiem..

Albo wezmy sobie ot, moje poranne sniadanie:



Szynka sklepowa, tlusta, trucizna. Ogorek z pomidorem tworza zabojcza pare, bardzo zle. Ser to nabial, bardzo zle, do tego jeszcze brie koszmarnie tlusty, zbrodnia. Chleb, wprawdzie zytni, ale jednak chleb. Ciastka boje sie nawet komentowac, maka, cukier, smietana, owoce ( owoce to zbrodnia - cukier ! ). Jeden wielki dramat..

Tak pomyslalbym rok temu, czytajac forum i nie majac pojecia o wlasnym ciele, mam na mysli zarowno czesc o bolach i treningu, jak i o sniadaniu. Dzis wiem nieco wiecej, i gdy nachodza mnie takie mysli i watpliwosci - stukam sie w czolo palcem i smieje sie, co, leniu, nie chce sie i szukamy sobie wymowki co ? ;) Nozka boli naprawde tak bardzo, czy za zimno na dzisiejsze 10km, deszczyk pada, wiatr wieje, a w domku tak cieplo.. A w tv serialik.. A w sieci Facebook.. A one nie bola ;)





Nigdy, ale to nigdy sie k***a nie poddawajcie !

Zapomnialem, wczoraj widzialem takie cos, odpowiedz dla wszystkich, ktorzy twierdza ze bez masy nie ma sily. Zrobicie tak ?





Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-10-17 09:57:13

Dobry filmik o weteranie. Never give up...

Frank to prawdziwy kozak, no i widać że kocha to co robi.





Tu ćwiczy razem ze swoją żoną :) Kto wie, może z Chudą też będziecie nagrywać filmiki ze wspólnych treningów :P

Dzielenie pasji w zyciu to wielki skarb, pozwala scalac rodzine, zabija monotonie codziennego przebywania ze soba, wzbogaca zwiazek i relacje zarowno miedzy doroslymi, ale tez chyba i z dziecmi, pisze chyba, albowiem sam ojcem nie mam szczescia byc i brak mi podstaw do takich obserwacji. Niestety u nas musi sie to ograniczac do lekkich zabaw typu jazda na rowerze chudej i moj bieg - a wiekszosc jej aktywnosci zwiazanych z moim sportem to praca w kuchni, wieczne pranie spoconych ciuchow i mistrzostwo w zapamietywaniu co dzis trenuje, co musze ubrac, co bedzie jedzone.. Mamy nadzieje, ze w niedalekiej przyszlosci dojdzie do tego mozliwosc kibicowania na trasach roznych imprez. Chuda mimo mlodego wieku ma powazne, powracajace problemy zdrowotne ktore w ostatnich latach skutkowaly kilkoma bardzo ciezkimi operacjami, za kazdym razem z transfuzjami, OIOM'em i innymi "przyjemnosciami" zwiazanymi z hospitalizacja - ale to za malo by nas zlamac. Nauczylismy sie cieszyc sie tym co nam dane i wyrywac zyciu kazda okazje do radosci, jesli trzeba, to pazurami. Stad moze moje czasami zlosliwe komentarze odnosnie pobolewania tego i owego.. Przepraszam. Kazdy ma swoje zmartwienia, a to nie miejsce na nie, trzeba w miare mozliwosci trenowac, ruszac sie i isc przed siebie, jeszcze tyle rzeczy czeka na nas w zyciu ;)

Rozumiem i akceptuję twoje uwagi. Nie mam zamiaru się zatrzymywać się w treningu, ale też nie będę ignorował sygnałów organizmu, bo nie chcę przez pasję sportową skończyć jako kaleka.

Powinienes znac mnie juz na tyle by wiedziec, ze gdy chce dogryzc komus bezposrednio, to robie to bez skrupulow i szczerze :) Tu naprawde szlo mi bardziej o wlasne przemyslenia nad soba - takie sprawy znow dowodza tego, ze trzeba kazdego traktowac indywidualnie, co sprawdzi sie u jednego z nas, moze zaszkodzic innemu - szkoda ze "wiedza" i "zasady" nie sa bardziej uniwersalne, zyloby sie i trenowalo latwiej.. Tylko lekarze sie ciesza, bo nie mieliby na kim zerowac, gdyby prawdy ogolne sprawdzaly sie zawsze i na kazdym.

To, co podkreslam tu zawsze, kazdy z Was, kazdy z nas i tak jest juz wygrany, bo zyjemy o wiele zdrowiej niz wiekszosc spoleczenstwa. Roznia nas cele i poglady na wiele spraw, ale dzieki temu mozna forum nazwac dyskusyjnym, bo czym byloby, gdybysmy mysleli liniowo, szablonowo, mieli to samo zdanie na kazdy temat ? Chyba kolkiem wzajemnej adoracji, a to juz nie jest wowczas miejsce dla ludzi myslacych ;)

Na wstepie musze oddac cesarzowi, co cesarskie. Biegalem do tej pory na czczo, i wydawalo mi sie ze biega mi sie dobrze. Co jakis czas Maciek rzucal dyskretna uwage na temat posilku przed biegiem, dzis sprobowalem po ichniemu, i przyznaje, to zupelnie inna moc. Magor, oddaje co Twoje, dzieki !

Dzis czwartek, zatem zgodnie z PLANEM 10km ciaglego biegu - od dzis az do startu w Gdyni czwartki beda juz treningami pod Bieg Niepodleglosci. Na dzis zakladalem zaczac lekko, podkrecic do spokojnego tempa przelotowego, pociagnac tak 7km, a pozniej biec tak, by systematycznie przyspieszac. Zalozenia zrealizowalem w 100%, ale dopiero po biegu wiedzialem ze:

1. Zaczalem zbyt asekuracyjnie, mozna bylo zaczac odrobinke mocniej, wejsc na odrobinke wyzsze tempo przelotowe i w ten sposob urwac okolo 2 minut.

2. Zbyt lekki finisz, od siodemki mozna bylo dolozyc odrobinke mocniej, a na ostatnim kilometrze doladowac jeszcze wiecej, powinno to dac kolejne 2 minutki.

Wnioski - jest dobrze, mam zapas, duzo zapasu, jesli podejde rozsadnie do biegu, zjem porzadny posilek, napije sie, i bede trzymal sie sztywno strategii, zadnego rwania na poczatku, ogien w drugiej polowce. Dolozenie do tego ataku w trupa na ostatnim kilometrze powinno dac szanse na spelnienie marzenia. Jesli bedzie zdrowie :)







Teraz lece odpracowac swoje w wodzie, troszke wariackie tempo dzis, ale nikt latwego zycia nie obiecywal :)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-10-17 18:58:39