SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

less hate=more health/podsumowanie str. 253

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 351647

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 1489 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13806
Dobrze liczę, że w "wiośle" jednorącz 135kg ?

mój DT->http://www.sfd.pl/Autopsy_Exercises_in_Extremity/cel_600kg_w_TS-t681885-s6699.html#eot

Powerlifting is an external view of how pissed off I really am at the world- Kirk Karwoski

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
po co liczyć nakład skoro w wpisce wszystko pisze?

ANTEK
Wiosło półsztangą jednorącz - pozytywnie i negatywnie, pozytywnie bo ustawiłem się bokiem do półsztangi i na 120kg to zrobiłem, wszedłem na 130 i zabrakło miejsca na dłoń.. no to stanąłem nad nią okrakiem, ale to już inna praca dla układu nerwowego, inne ułożenie, to też szału nie było... 130kg pociągnąłem tylko 2 razy, ale w tych 2pow tak mi pospinało grzbiet, że coś niesamowitego, niezły bodziec to był. Teraz już wiem, że będę musiał wiosłować nad tą szmatą okrakiem. Regres na bercie, ale mniej ruchów niż tydzień temu, zdecydowanie mniej, już plecy i chwyt mówiły jednym głosem "sorry k**** Rafał, ale nie dzisiaj" już była amba z grzbietem po 1 ćwiczeniu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 1254 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 31308
jest napisane:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136804
Antoś, tak z ciekawości: doskonale układasz kulturystyczne plany po których przez kilka dni ludzie chodzą jak kalecy od zakwasów;) Zainteresowało mnie coś innego. Kiedyś wspominałeś że ćwiczyłeś sw. Czy umiałbyś np ułożyć jakiś przykładowy plan dla zawodników, na 2 albo 3 dni? Fajny byłby taki nowy art, bo jednak na razie funkcjonują stare rozpiski Knife'a i Wodyna, do tego jest pełno kompleksów sztangowych, a jakiegoś splita to już brakuje. Taki powiew świeżości byłby pożyteczny

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1106 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14069
Gats, a jak bardzo zaawansowany jesteś w SW?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136804
Nie mówię w żadnym razie o sobie, po prostu na forum widzę bardzo często chłopaków pytających właśnie o plan pod sztuki walki, chcących podtrzymać masę i zwiększyć siłę, o coś co pozwoliłoby im wymiatać lepiej na treningu;) Jestem ciekaw jak by wyglądał taki plan układany okiem kogoś takiego jak autor tematu, czy podejście byłoby jakieś rewolucyjne?

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
Autopsy - 130kg z samych talerzy, gryfu nie liczę, bo nie wiem jak to liczyć, kiedy dźwiga się go z jednej strony... czy 10kg, czyli połowa czy więcej. Dlatego wolę policzyć z samych talerzy.

Gats2 - zbyt duża masa mięśniowa w SW utrudnia, mocne DOMS raczej nie wskazane, te ciało jest sztywne. Nie znam się na tym tj. na układaniu planów, to co działa w praktyce to zalecam i to działa - nic więcej. No wiadomo plan musi być kompletny, ale nie rozmyślam nad tym zbyt długo. Uważam też, że nie da się złapać kilku srok za ogon - kogoś prio jest SW to siłownia na bok, kogoś prio to siłownia to inne aktywności na bok (w przesadnej ilości) trenując 10 sportów na raz nie jest się dobrym w żadnym. Chociaż na pewno split dla grapplera wyglądałby inaczej niż dla stójkowicza, dawanie każdemu niezależnie od rodzaju sw takiego samego planu to dla mnie bzdura, no bo jeśli ktoś trenuje taja i rozbuduje nogę od przysiadów to będzie sporo wolniejszy... co z tego, że ta noga będzie cięższa jak to kopnięcie będzie pchane... bez sensu działanie, ale już np zapaśnik potrzebuje silnych nóg i grzbietu do wyniesień to tu trochę mięsa można dobudować. SW to nie kulturystyka, tam nie liczy się proporcja tylko funkcjonalność, zapaśnik wygląda inaczej, pięściarz inaczej itp i to trzeba uszanować.

Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-04-19 13:32:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 1489 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13806
Też nie wliczam gryfu.Kurde te 130kg to sporo. Robiłem 105x10 w pełnym zakresie i nie wyobrażam sobie dorzucić na razie kolejnej 25tki, ale że Shitman się boi robić shrugsochallenge, to może spróbuję to 130 i nagram :P
Przy okazji jak już Ci spamuję, to gratuluję mega poprawy czwórek i tego siadu 180x13, bajka :)

mój DT->http://www.sfd.pl/Autopsy_Exercises_in_Extremity/cel_600kg_w_TS-t681885-s6699.html#eot

Powerlifting is an external view of how pissed off I really am at the world- Kirk Karwoski

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
nie no, setki nie czuję, dlatego będę sobie robił nią teraz w większej ilości ruchów, żeby CUN nie zajeżdżać i na następnej masie już powinno być godnie. Taką mam nadzieję przynajmniej. Nic wielkiego i tak czy siak.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
Barki, tricepsy

Plecy tak bolą, że odpuściłem sobie dziś wszelakie wyciskania, ale i tak było zacnie!

Unoszenie sztangielek przodem stojąc - kończyłem na 24-tkach, świetnie czułem te przednie aktony, miazga, barki w moment się spompowały, regres zrobiłem z drążkiem wyc. dolnego z bardzo wolniutkim negatywem i szczytowym napięciem, szok!

Unoszenie bokiem - miało być wylewające, ale zdecydowałem się na rozchylanie płaszcza, co mogę tu napisać odnośnie boków: 3-4 miesiące temu robiłem to na b. dużych ciężarach, oszukane, bo wiem, że siła jest najszybszą drogą do czucia mięśniowego, faktem jest, że barki zawsze mi szły mozolnie, czekałem na moment w którym poczuje prawdziwe palenie już od 1 pow! i się doczekałem - dzisiaj! robiłem ze szczytowym napięciem, kluczem jest dopięcie barkami - większość rozumie przez to zrobienie szrugsa... a to jest banalne tak naprawdę - jak nie wiemy jak dopiąć daną partią/grupą to zasugerujmy się zawsze zasadą współskurczu - w przypadku tricepsów wystarczy napiąć bicepsy, a w przypadku barków całe ramiona, bo przednie i boczne aktony leżą zaraz za bicepsami i tricepsami, więc siłą rzeczy napinając ramiona MUSZĄ spiąć się i barki, nie ma filozofii. Tak kurevsko piekło, że bajka:) na barkach żyły powychodziły, świetna sprawa. Już je czuję, poprawiłem je też dość mocno, to jest dobra droga.

Francuz jednorącz stojąc - kończyłem na sztangielkach 27kg, zauważyłem w tym ćwiczeniu, że trzymanie łokcia blisko ucha powoduje przeciążenia łokci. Siła spada centralnie w dół, gilotynując nam więzadła, kość ramienna mocno napiera na torebkę stawową i stan zapalny gotowy to pierwsza obserwacja, a druga jest taka, że ćwiczenie wykonane w taki sposób jest wykastrowane ciężarowo - nie fajnie, bo tricepsy lubią ciężar. Łokieć lekko z boku a sztangielka opada na bark a nie za potylicę i jest świetne czucie tricepsów, wręcz maxymalne. Jest różnica jak cholera.

Wjazdy głową pod sztangę - w podporze przodem, dłonie na sztandze, wjeżdżamy głową pod sztangę(czyli pomiędzy nasze łokcie) trzymając łokcie wąsko - niby ćwiczenie z własnym ciężarem, a wcale nie jest lekkie, jest bardzo ciężkie. A tricepsy czuć już od 1 dopięcia.

Prostowanie ramion z drążkiem wyc. górnego nachwytem w opadzie tułowia - inna praca dla tych tricepsów, inny kąt. Takie 2 główne zalety zauważyłem - łokcie nie opierają się o boki tułowia, więc większy angaż samych tricepsów, większa ich izolacja i to, że będąc w opadzie napieramy dodatkowo własną wagą ciała, więc jeszcze większy ciężar dla tricepsów. Prostownik grzbietu nie musi stabilizować, jest wyłączony, tricepsy przejmują wszystko. Ćwiczenie miazga, do tej pory nie mogę ramienia wyprostować! tak mi się spodobało, że w bonusie zrobiłem sobie tak samo, tyle, że podchwytem... kaput z tricepsami.

Łydki też dziś zrobiłem, jeszcze ich nie czuję tak jakbym chciał, ale już zaczynam powoli to czytać :) wolny negatyw w dół - 0 palenia, kompletnie nic. Szybki negatyw - palenie maxymalne, to też podejrzewam wynika ze współskurczu z piszczelowymi, one wykonują wiele ruchów na codzień, więc to dla nich żadna rewelacja taki wolny ruch. Dalej : bez obciążenia - dupa, a nie czucie trójgłowych łydek, nawet z maxymalnym szczytowym napięciem. Poprosiłem partnera żeby mocno mnie dociskał za barki w dół - rewelacja! łydki popuchnięte, palenie maxymalne. Z kolei płaszczkowate - mogą być wolne ruchy, ale tych ruchów musi być maxymalnie dużo. Wniosek prosty - trójgłowy łydki - duże ciężary z dopięciem i maxymalnym rozciągnięciem na dole, płaszczkowaty - małe ciężary, dużo ruchów też z dopięciem. Nie pozostaje mi nic innego jak doyebać solidny ciężar na smitha stojąc na podwyższeniu i robić wspięcia :) Filmy później
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Barki na mase do sprawdzenia

Następny temat

Kulturystyka wg. Mikołaja vol. 2 / negliż str. 47

WHEY premium