Dieta:
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fda999a634cc72f047586/pandarek/dzien/2013-01-29
Sporo węgli, ale trening męczący
Trening:
Na lekkich zakwasach na dwójkach.
1. Swunica- nogi wąsko i do góry 10 x 10 160 kg
Tak jak mówiłem, zamieniam czasowo fronty na coś innego, skoro mam wreszcie dostęp do sprzętu. Podczas rozgrzewki zadziwiło mnie to jakim jestem cieniasem, bo 160 kg było mega ciężkie Mimo to poszło 10 serii, 30-50 sekund przerwy.
Tak sobie myślę, że taka objętość na zupełnie nowym ćwiczeniu mogła nie być dobrym pomysłem. Coś czuję, że potrzebna będzie reanimacja sauną przed weekendem
W sobotę chyba yebnę sobie triseta, ale to się rozpiszę już w wypisce.
Za tydzień to samo i atakuję 180 kg (jak będę mógł chodzić)
2. Hip Thrust
100 x 8, 140 x 8, 180 x 6, 200 x 6, 140 x 8
Inna ławka (inna siłownia) i zupełnie inna dźwignia, nie mogłem wypchnąć tych 200, za to dałem regresik na 140 kg.
3A Prostowanie nóg na maszynie - stały ciężar
30 kg x 10, 10, 10, 10
Ruch inicjowany z samego dołu, z mocnym i długim spięciem na górze, w pełni kontrolowany (no może oprócz połowy ostatniej serii )
Za tydzień atakuję 35 kg.
3B. Żuraw,
6, 6, 6, 6
Rekord, już 4 serie i to w ss
4A. Brzuch- unoszenie nóg w zwisie na drążku
12, 12, 12
4B Prostowanie tułowia na ławce
10 kg - 15, 15, 15
Tylko 3 serie na pas lędźwiowobrzuszny, bo zmieniam taktykę odnośnie brzucha + wprowadziłem teraz bezpośredni atak na prostowniki. Maszyna jest tak skonstruowana, że czułem jak naciągało dwójki, więc też nie mogłem przesadzić. Za tydzień zwiększam objętość.
+ AERO 25 minut
Sam trening jakieś 40-50 minut, a i tak z 10 minut mi się zeszło na konstruowanie stanowiska do pracy z hip thrustem
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-01-29 15:37:46