SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 313579

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12150 Napisanych postów 30569 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131226
Ale ja nie zachęcałem do wrzucania więcej w bęben!
A raczej wręcz przeciwnie!

Zawsze zjadam to co mam na talerzu! Widzę ile nakładam - i niczego nie wyrzucam!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Panie Janie, dyskusja dotyczyła tego, że mając rozpisane na cały dzień menu, z różnych powodów nie zdążę zjeść przed snem całodniowego menu. I pytanie czy dobić na siłę, czy nie :). Wniosek, nie dobijać. Dlatego muszę jesc zgodnie z godzinami na rozpisce, wtedy cały dzień jestem "syty" - tzn nie głodny (nie mam przerw po 5h pomiędzy posiłkami nr 1 i 2). Nie mam wilczego apetytu o godz 18 przy posiłku nr 3, i nie muszę dobijać jeszcze po godzinie 21 - 2 posiłków po 450 kcal każdy. Oczywiście to piszę ja, który musi wszystko sobie rozpisać na kartce, bo się rozłazi potem wszystko.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Niestety chciałem wrzucić zapisy z dni 15-21.01 ale nie wchodzą mi pliki na imageshack. Spróbuję jutro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

15.01.2013 - Dzień treningowy

Menu:


Trening:



Opis

Menu:

Cały dzień znowu z głowy przy użyciu kalkulatora. Jakieś główne posiłki mogę już sam układać, ale na krótką metę, bo się może znudzić. Problem jak zwykle z czasem, nie chce się przygotowywać czegoś więcej. Bilans utrzymany mniej więcej :).
Musiałem przyciąć trochę, bo nie zrobiłem aerobów.

Trening

Rozgrzewka - zrobiłem 12 min w temperaturze -3. Ciężko było. Na siłownie PRO nie było czasu. Tempo 9,27 km/h
Rozpiętki - ciężar delikatnie w dół
Wyciskanie sztangi skos - ciężar w dół. Bardzo nie lubię wyciskania sam (bez partnera).
Wyciskanie sztangielek skos - ciężar w dół.
Uginanie przedramienia ze sztangą - jak pamiętam poprzednio, ciężar porównywalny.
Uginanie ramion ze sztangielkami siedząc - ciężar jak ostatnio (na koniec treningu - zmęczenie).
Spięcia brzucha leżąc I - standard
Spięcia brzucha leżąc I - standard
Aeroby - miało być 40 min, ale nie wyszedłem już na dwór. Było po 21, chyba z -5.

Trening do dvpy :). Pisałem wcześniej że deprecha nadchodzi :). Cały trening mi się generalnie nie chciało. Ciężary może by i poszły w górę, ale praktycznie każde ćwiczenie to od razu chciałem kończyć. Podczas treningu myślałem o wszystkim tylko nie o ćwiczeniu. Ostatnio rzeczywiście jakieś przesilenie mnie wzięło. Źle w pracy, w domu kumuluje się robota, nerwowa atmosfera (wszystko szybko, wszystko spóźnione...) Ledwo dotarłem do końca treningu. Miałem zamiar polecieć jeszcze z aero (rozgrzewka poszła nawet ok na dworze), ale odpuściłem. Trochę spocony, nie chciałem ryzykować choroby.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

16.01.2013 - Dzień nietreningowy

Menu:



Opis:

W ten dzień miałem wylot do Madrytu na delegację. Połowa dnia jeszcze w biurze, reszta jedzenie na lotniskach + samolot. Lampka wina poszła na koniec dnia. Druga część dnia spisana wzrokowo, raczej wagowo ogarnięte. Składniki wiadomo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

17.01.2013 - Dzień nietreningowy

Menu

Nic nie pisałem. Nie jadłem dużo, ale pewnie przez parę piwek oraz jedno winko bilans był jaki był

Miskę przedstawiam z kolacji poniżej. Nie pytajcie co to było. Wiem że bardzo dobre, pewnie zdrowe. W ciągu dnia weszły cheaty (hiszpański fast food - białe pieczywo z jakimis pastami, dużo szynki (taka jak bekon - droga, tłusta, pyszna )

Ilościowo na pewno poniżej bilansu. Cały dzień głodny byłem. Alko podbiło na pewno



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

18.01.2013 - Dzień nietreningowy

Menu:


Opis:


Trzeci dzień poza domem. Spisane mniej więcej co jadłem w ciągu dnia + lotniska + samoloty. Ogólnie cały dzień głodny (szczególnie pierwsza połowa). W końcu dom :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

19.01.2013 - Dzień nietreningowy

Menu:



Opis:


Cały dzień na wariata. Przyleciałem w piątek jakos po 24 (czyli już sobota). Spałem w sobotę trochę, apetytu brak. Wrzuciłem jeden baton ze sklepu z odżywkami. Wpisałem do menu skład. Fajna sprawa jak nie ma co zjeść (akurat maraton po sklepie był). Oczywiście cały dzień improwizacja + podliczanie czy się nie rozjeżdża. Miał być trening, ale nie miałem siły. Obciąłem z 2800 kcal przez brak treningu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

20.01.2013 - Dzień treningowu

Menu:



Trening:




Opis:

Menu:

Cały dzień z głowy + batonik zamiast jednego posiłku (po treningu). Inny smak niż dzień wcześniej, trochę więcej kcal miał. Wszystko liczone aby się nie rozjechało. Ciągle o tym piszę, ale nie mogę ufać organizmowi, który mógłby zjeść więcej. Efekty były by wiadome.
Przyciąłem tylko z 2800kcal, bo aeroby nie zrobione.

Dodam też, że te 3 dni na delegacji nie zrobiły nic negatywnego np na wadze. Wszystko tak samo, żadnych skoków (czy przez alko czy przez cheaty). Waga obecnie to 88,5.


Trening:

Siłownię PRO zamknęli :(. Od poniedziałku otwierają większą w nowym miejscu, dlatego trening cały był w domu. Na dworze -8...
Rozgrzewka - około 15 minut - skakanie, pompki, przysiady, pajacyki, itd. Nawet się zmachałem.
Martwy ciąg - bardzo fajnie poszło. Trochę w górę ciężar. Pierwszy raz na sztandze powyżej 100kg (wcześniej łydki bez podestu tyle robiłem tylko ). Zapasu trochę było w MC. Myślę że 10-15 kg. Trochę lewa ręka puszczała w ostatniej serii.
Podciąganie szerokim uchwytem - jak zwykle z podparciem nóg, bo inaczej nie dałbym rady. I tak czuję że jestem mocniejszy, bo wcześniej w połowie ćwiczenia już trochę oszukiwałem (zginałem kolana - mniejszy ciężar)
Wiosłowanie sztangielką - ciężar poszedł w dół, ale wymęczyły mnie to podciągnięcia.
Szrugsy sztangą - ciężarowo nie wiem jak robiłem wcześniej, chyba podobnie. Głównie patrzyłem aby dobrze robić ruch. Pamiętam tylko tyle, że przy tych ciężarach ręce puszczały wcześniej. Tym razem poszło bez problemu całe ćwiczenie
Francuskie wyciskanie - ciężary podobnie. Dało mi popalić ćwiczonko
Pompki na poręczach - tutaj zrobiłem odwrotne pompki na ławeczce. Nie ma jak w domu tych poręczy (to chyba omawiane m.in. u Darnoka35 dipsy?). W dupe dostałem konkretnie po tych seriach.

Cały trening z partnerem w domu. Poszło bardzo fajnie, motywacja była, siła (jak na mnie) także. Dzisiaj (22.01) mocno bolą tricepsy i najszerszy. Dodatkowo bicepsy (z podnoszenia i wiosłowania chyba).

Miałem jeszcze aeroby robić, ale za zimno na dworze.


Ufff, uzupełniłem ostatnie 6 dni. Nie lubię tak na wariata, bo dziennik na kolanie. Chylę się w pół. Poprawię to, wszak nagroda za prowadzenie zobowiązuje .

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

21.01.2013 - Dzień nietreningowy

Menu:




Opis:


Cały dzień improwizacja. Dzień Babci, Dziadka. Nie tknąłem nic ze stołu w odwiedzinach. Byłem u rodziców z rodziną, potem jeszcze do mojej babci. W drodze powrotnej tak mnie ssało, że wyskoczyłem po dwie bułki małe i kefir, bo myślałem że zejdę :). Na wieczór jeszcze poszedł łosoś z pary.
Bilans OK


Pozdrawiam
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

WHEY premium