Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

cable row

Sprytne.

Weź krótszy sznurek jakby coś, bo na dłuższym nie będzie pełnego zakresu ruchu i nie rozciągniesz pleców.

O-KA.

Pandarek

Wyjdź


(od jutra trolluję u Ciebie)

Zapraszam.

Czwartek, bieg 5 km


Dość szybkie tempo, przy 84 kg bieganie jest już przyjemnością. Zero dolegliwości ze strony aparatu ruchu, tlenu w płucach pod dostatkiem. Nie biegam z zegarkiem, ale widzę poprawę w wydolności na siłowni- przerwy miedzy seriami mogą być naprawdę symboliczne.

Piątek- wolne

Sobota- drugi dzień nuk

Nowość- pełne siady higbar, chuyowo z siłą, ale jest to nowy kop dla układu nerwowego i mam przez 3 tygodnie murowany progres
Rampa do 130 kg, 130 kg x 8, 130 kg x 5 (bez regresów itp, bo we wtorek znowu nogi)
Wykroki- tak jak tydzień temu; nowe ćwiczenie główne i tak zapewni domsy, więc nie chcę przedobrzyć i się nie wyrobić z regeneracją
30 kg x 20, 40 x 20, 50 x 20
Dzień dobry z palcami na talerzach- lepsze rozciągnięcie
50 x 12, 60 x 12, 70 x 12

SS- przywodziciele i odwodziciele na ginekologu
26 x 15/20, 31 kg, 36 kg, potem regres max

Łydki siedząc maszyna:
40 kg x max, 60 kg x max, 80 kg x max, 100 kg x max

Allahy- 7 serii max - progres do 80 kg, potem 2 regresy



Nagrałem filma, żeby zobaczyć głębokość- mam wrażenie, że trochę się poprawiła. ( Jakby ktoś chciał mi cisnąć, że siła spadła, to primo- układ nerwowy miał przerwę, primo bambino 21 kg mniej ważę, primo ultimo- maszeruję 12 km i biegam 10 kg tygodniowo, primo bambino ultimo- robię highbar, a nie lowbar który zawsze miałem kosmicznie mocniejszy + brak krety )

Pandarek

biegam 10 kg tygodniowo

tzn jak?

Jesteś doskonałym przysiadem tego, że ludzie są złośliwi