PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU JAKO SPORT CZ.2

Widzę,że nikt nie komentuje tego drugiego filmiku? :) Ja specjalnie nic nie pisałem,bo chciałem zobaczyć co Wy sądzicie :) Marta jednak miała rację.Technika kilku zawodników była dość słaba a najgorsze ze sędzia to zaliczał...Kilku zawodników nie robiło pełnego przeniesienia ze wzrokiem skierowanym na wprost.Rozwaliło mnie totalnie jednak u jednego zawodnika,że zmieniał chwyt a Sasza mu na to pozwolił....Przecież sam/podobno../ napisał regulamin w którym pkt.4 -mówi: "W trakcie boju zabroniona jest zamiana uchwytu" Zdaję sobię sprawę,że ciężko wyegzekwować idealne wykonanie u każdego zawodnika,ale takie akcje,to już trochę"śmiech na sali" Moim skromnym zdaniem najlepszym sędzią jest Michał Szymerowski.Fajnie jakby to On sędziował na stałe nasze zawody :)

Łukasz chciałem już wczoraj obejrzeć ten film ale nie dało rady bo zamulał mi internet i ciągle buforował jednak teraz już obejrzałem,więc już piszę-zgadzam się z Tobą że klapa z sędziowaniem szczególnie z tym zawodnikiem co zmieniał uchwyt.Co do Mariusza to dobrze że był ostatnim w kolejce bo miał już rozeznanie a to że przegrał z Tadeuszem - wielokrotnym przecież mistrzem to żadna hańba i drugie miejsce to dobry wynik jak na debiut w takiej imprezie.Tak obiektywnie myślę że Mariuszowi mogło przeszkadzać to chybotanie się drążka i zgranie podciągnięć w ten rytm,chyba będzie musiał zrobić sobie w ogródku coś podobnego może zwisającego na linkach z drzewa :) aby wczuć się w takie ruchome pnd :)

a ja jeszcze nie oglądałem filmiku tego drugiego, nie chcialo mi się, za to ten pierwszy z Tadeuszem i dwoma innymi zawodnikami bardzo ładne podciąganie.

Marek-też zauważyłem,że podczas próby Mariusza drążek strasznie się chybotał :) Myślę że Mariusz jako ostatni i znając wynik Tadeusza wyczuł swoją szansę i robił powtórzenia bardzo szybko lekko bujając się w tył :) Chciał chyba kosztem jakości zyskać na ilości,ale to Go trochę wybiło z rytmu.W domu ćwiczy na stabilniejszym a to jest jednak różnica,bo wszyscy widzieliśmy jak robi 30-powt.

Zmieniony przez - lukix w dniu 2012-08-11 11:50:34

Witajcie Bracia i Siostro.

Dla mnie - To była walka z chorobą.
Później coś napiszę teraz nie mam czasu.

Witaj "kopę lat" :) i ok czekamy.

To co się działo ze mną przez okres pobytu na urlopie to był dla mnie szok.
Raczej nie mam tendenci do chorowania i to mi się nie zdarza, czasem mam tylko lekki katarek.
Moja historia zaczeła się przed urlopem gdyż poszedłem do dentysty zdobić zemba , no i założyła mi blombe i już byłem zadowolony że mam zemby zrobione.
Po przyjeździe nad morze tętniłem zyciem i nie moglem się doczekać do zawodów , byłem super przygotowany.
Nagle cały świat zawalił mi się - spuchł mi policzek z kolosalnym bólem zemba , podeszła ropa i przyszła wysoka gorączka. To wszystko sprawiło że położyłem się do łóżka , byłem tylko cieniem własnego ciała. Na szczęście był dentysta (też wczasowicz) mieszkający w tym samym budynku co ja. Poleciałem do niego po pomoc i na całe szczeście dal mi jakiś antybiotyk.
Rano przed zawodami bylem już calkiem zrezygnowany i slaby, nawet cięzko mi było stać na nogach i już miałem rezygnować , bo nawet ogolić się nie mogłem, bo nie moglem dotknąć maszynką policzka.
Żona z synem wydarli się na mnie, powiedzieli że muszę wystartować, bo przecież włożyłem w to tyle treningu.
WSTAŁEM z łóżka , wykompałem się no i ruszyŁem na Międzyzdroje.
Na zawodach słabo mi było jak cholera, patrzałem tylko żeby się gdzieś podeprzeć, bo mialem zawroty głowy.
Z mojego startu tylko pamiętam pierwsze 3 podciągnięcia i film w głowie odzyskałem dopiero jak już miałem zrobione 22 pnd i resztę jakoś dociąglem. Ogulnie zabrakło mi sił.

Tadeusz klasycznie zrobił 30 pnd i bardzo mi się podobał jego występ - należy mu się mistrzostwo, bo zrobil to w pięknym stylu.

Mój występ nie był za piękny, bo myślałem tylko żeby zrobić podciąganie w miarę dokładnie i przeżyć jak najszybciej te MP .
Bałem się też żeby gdzieś tam nie paść z oslabienia.

I takie to byly dla mnie zawody.

Marta też świetnie wypadła i za to wielkie brawa.

Marta - mialem w planach zrobić sobie z tobą jakąś fotkę, ale niestety moja głowa nic nie pracowała, ale następnym razem to odbijemy.
Kurde nawet wtedy zapomniałem jak się nazywa nasze Forum, bo chciałem polecić je Tadeuszowi, to musiałem się pytać Marty.
Jednym słowem moja głowa nic nie pracowała , bo nawet nie pamiętam swego podciągania.

Zmieniony przez - konik506 w dniu 2012-08-11 23:17:23

Mariusz-no to Gratuluję Ci jeszcze raz.W takim ciężkim stanie i to jeszcze w debiucie zrobić tytuł Vice-Mistrza kraju,to jest super osiągnięcie.

Co do Tadeusza,to rzeczywiście super styl i klasa.Drugi tytuł M.P-całkowicie zasłużony.Jakby robił niżej te początkowe powtórzenia,to wynik 32-33 spokojnie w zasięgu. W ten sposób wyłoniła nam się chyba najlepsza trójka w kraju którzy robią na zawodach wyniki 30+ :)

Ryszard-37-powt.
Mateusz-36 i 31-powt.
Tadeusz-30-powt.

Fajnie tak by było dołączyć w przyszłym roku do tego Elitarnego Klubu :)

Zmieniony przez - lukix w dniu 2012-08-12 10:05:03

Zgadza się Lukasz - Tadeusz w stylu siłowego podciągania pokazal piękną formę i bardzo mi się ten jego występ podobal.

Podobal mi się również drążek - jest grawerowany i pasujący do ręki, nawet nie potrzebnie się wysmarowalem tą magnezją , bo w próbie drążka przed zawodami lepiej mi się go trzymało bez magnezii.

Bardzo mi się podobają takie zawody, bo ta atmosfera i to co się dzieje jest niedopisania. Naszły mnie jeszcze większe chęci do treningów żeby być jeszcze lepszym i będę musiał wymyśleć jakiś plan treningowy na ten sezon żeby jeszcze bardziej się rozwinąć w podciąganiu.

Przed zawodami było losowanie miejsc startowych i dwa razy wylosowalem ten sam numerek, czyli ostatni w starcie.

Przez ten okres mojego pobytu na wczasach czytałem wszystko to co piszecie na komurce, ale nie mogłem nic napisać bo o dziwo nie mogłem się zalogowac na komurkę. Nie wiem czemu.