DT / shrimp2 / rok2 / podsumowanie s. 157

oj cos malo jesz skoro ci sie kreci w glowie, no chyba ze tak pijesz i to dlatego

obli, przeliczyłam jeden dzień i jem na poziomie 1600, czyli tak jak normalnie. Piję jak smok
Buja mi się przy gwałtownych zmianach pozycji, których nie kontroluję. Jak ćwiczę powiedzmy brzuszki to nie, ale jak nagle się zerwę na równe nogi, bo coś się gdzieś tam stało, to mi czasem zawiruje i muszę odczekać dwie sekundy, żeby się wyrównało.

Dzień 121 - nuki



Szczerze nienawidzę tego treningu
Dzień drugi i trzeci są super, ale jedynka to jest masakra porównywalna tylko z odczuciami z pierwszych wytrzymek na strychu
S.A.W. dalej szczypie obli czy ja się mogę od niego mocniej pocić, czy to raczej ten kosmiczny trening?

Miska oszukiwana i to z premedytacją. Do południa czułam się mocno kiepsko, więc dojadłam trzy łyżki masła orzechowego. Skoro to kwestia energii, to stwierdziłam, że najprościej i najszybciej w ten sposób. Szkoda tylko że z solą i cukrem. Po treningu dodatkowo jabłko.
Jeśli jutro też się będę podobnie kiepsko czuć, też coś dojem. Pewnie jabłko i orzechy, bo to najprościej w pracy.

Kupiłam wołowinę na tatara

Dobrze Ci idzie RDl. Zazdraszczam. Mnie jakoś duzo gorzej niż klasyk no i wyglądam jk ofiara przemocy, pełno siniaków na udach.

sukienka - zwykła-niezwykła, ja to nie wyobrażam się w sukience a ty wyglądasz świetnie

Twojego RDL nie widziałam

Ładnie w sukience wyglądasz

Tak w zasadzie to nie jest RDL, ale też i nie klasyk
Jak miałam robić klasyk, to nie mogłam zaskoczyć i opanowałam RDL, a teraz mam robić RDL i im większy ciężar, tym łatwiej zaczynam siadać
Poczekam aż się mój kontuzjowany instruktor wyrehabilituje i niech mi to skoryguje, bo tylko on ma do mnie cierpliwość, a i ja mu jakoś wierzę, że wie co mówi i nie zgrywa mądrzejszego niż jest

W kiecce to ja się Wam pokażę za jakieś 2 kilo
I będziemy pić

I będziemy pić

Chyba będzie udzielona zbiorowa "dyspensa" w dziale Ladies

Dzień 122 - DNT

W misce poza planem: jabłko, garstka orzechów brazylijskich, łyżka masła orzechowego i łyżka zwykłego, truskawki.
Głodna jestem! Jutrzejsze śniadanie zjem pewnie z talerzem

i ciekawe co sie wydarzylo