...
Napisał(a)
Tylne szeroki rozstaw stóp i palce na zewnątrz, fronty oczywiście odwrócony nachwyt. Wiem, że trening nie jest zoptymalizowany pod kątem dwuboju, ale na razie staram się łapać dwie sroki za ogon ;) Niedługo to zacznie kolidować, ale póki zdaje egzamin, to cieszę się z w miarę wszechstronnego rozwoju.
...
Napisał(a)
Nie wygina Ci łokci na odwroconym nachwycie .Bo ja czuje lekki dyskomfort
...
Napisał(a)
Tak sobie czytajac to co tutaj piszecie, to masz troche skomplikowany trening Darek. Wyniki dobre jak na amatora
A gdzie te foty sa? bo maily byc, a nie widze :)
A gdzie te foty sa? bo maily byc, a nie widze :)
...
Napisał(a)
Co do rwania- nie wiem. O postępie decyduje
-psychika
-wydajność neuromięśniowa
-technika
Na redukcji mogę zrobić spory postęp, bo na razie nie posiadam trzeciego elementu układanki. Zmiana techniki może dać Ci błyskawicznie kilkanaście/kilkadziesiąt kilogramów- żeby uzyskać taki postęp doskonaląc czynny aparat ruchu potrzeba miesięcy/lat. Dlatego dobrym pomysłem jest wrzucenie nowych ćwiczeń na redukcję. Muszą pójść do przodu z racji poprawy techniki i "zszkowania" organizmu.
Foty zrobiłem wczoraj, ale wrzucę je dopiero w formie przed/po.
ZAKWASY:
Wszystko ok, oprócz kapturów. Od wtorku trochę zelżały, ale nadal czuję się jakbym zrobił milion szrugsów w poniedziałek.
Dzisiaj waga pokazała mi 103,6- jest spadek, którego się nie spodziewałem. Zmniejszyłem kaloryczność o około 400 kalorii (w węglach) i chudnę. Nie jakoś spektakularnie, ale spodziewałem się, że w tym tygodniu spadków nie będzie, albo że będą one minimalne. Nie wszystko stracone, może zdąży mnie podlać do niedzieli ;)
Dzisiaj miał być łosoś z ziemniakami, ale była promocja na karkówkę wieprzową, także na talerz wpadło inne mięso. (ponieważ na razie waga ciągle jest zepsuta i nie umiałem ręcznie odmierzyć potrzebnej mi ilości ziemniaków, to w menu zagościła kasza) Na razie zależy mi na izokaloryczności wszystkich dniówek, także z racji dużej podaży tłuszczy obciąłem oliwę i olej lniany- orzechy bez zmian. Dopiero wieczorem zreflektowałem się, że karkówka ma trochę mniej białka, ale jakoś to nadrobię... Po treningu znowu zupa, tym razem jarzynowa, która wygląda na bardziej zjadliwą.
Za poważne (ale takie serio, serio) wyliczanie diety zabiorę się po weekendzie.
TRENING:
Dzisiaj miały debiut kompleksy metaboliczne- 4 ćwiczenia, 50 kg. Po czwartym obwodzie dosłownie padłem na ziemię i przez 10-15 minut dochodziłem do siebie. Nogi miałem 10x bardziej zmęczone niż po wczorajszych ciężkich frontach... Dopiero po 20-30 minutach zacząłem kontaktować.
Rozgrzewka jak do normalnego treningu, przed samymi kompleksami zrobiłem jeden obwód na pustym gryfie, po czym od razu dołożyłem po piętnastce na stronę.
Trening wyglądał tak:
1. Zarzut na podsiad.
2. Wybicie na nożyce
3. Siad tylni atg z nogami szeroko
4. Wiosło
5. Przerwa 90 sekund
90% zmęczenia wygenerował podsiad. W drugim/trzecim obwodzie czwórki zaczynały odmawiać posłuszeństwa. W ostatnim 3 razy zrobiłem podsiad i 2 ostatnie na wysoko, bo nie miałem siły ruszać nogami. Nożyce w ostatnich powtórzeniach miały charakter jedynie symboliczny
Miało być 6 powtórzeń, ale z przyzwyczajenia zrobiłem 5.
Filmik z pierwszego obwodu:
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-02-23 21:27:02
-psychika
-wydajność neuromięśniowa
-technika
Na redukcji mogę zrobić spory postęp, bo na razie nie posiadam trzeciego elementu układanki. Zmiana techniki może dać Ci błyskawicznie kilkanaście/kilkadziesiąt kilogramów- żeby uzyskać taki postęp doskonaląc czynny aparat ruchu potrzeba miesięcy/lat. Dlatego dobrym pomysłem jest wrzucenie nowych ćwiczeń na redukcję. Muszą pójść do przodu z racji poprawy techniki i "zszkowania" organizmu.
Foty zrobiłem wczoraj, ale wrzucę je dopiero w formie przed/po.
ZAKWASY:
Wszystko ok, oprócz kapturów. Od wtorku trochę zelżały, ale nadal czuję się jakbym zrobił milion szrugsów w poniedziałek.
Dzisiaj waga pokazała mi 103,6- jest spadek, którego się nie spodziewałem. Zmniejszyłem kaloryczność o około 400 kalorii (w węglach) i chudnę. Nie jakoś spektakularnie, ale spodziewałem się, że w tym tygodniu spadków nie będzie, albo że będą one minimalne. Nie wszystko stracone, może zdąży mnie podlać do niedzieli ;)
Dzisiaj miał być łosoś z ziemniakami, ale była promocja na karkówkę wieprzową, także na talerz wpadło inne mięso. (ponieważ na razie waga ciągle jest zepsuta i nie umiałem ręcznie odmierzyć potrzebnej mi ilości ziemniaków, to w menu zagościła kasza) Na razie zależy mi na izokaloryczności wszystkich dniówek, także z racji dużej podaży tłuszczy obciąłem oliwę i olej lniany- orzechy bez zmian. Dopiero wieczorem zreflektowałem się, że karkówka ma trochę mniej białka, ale jakoś to nadrobię... Po treningu znowu zupa, tym razem jarzynowa, która wygląda na bardziej zjadliwą.
Za poważne (ale takie serio, serio) wyliczanie diety zabiorę się po weekendzie.
TRENING:
Dzisiaj miały debiut kompleksy metaboliczne- 4 ćwiczenia, 50 kg. Po czwartym obwodzie dosłownie padłem na ziemię i przez 10-15 minut dochodziłem do siebie. Nogi miałem 10x bardziej zmęczone niż po wczorajszych ciężkich frontach... Dopiero po 20-30 minutach zacząłem kontaktować.
Rozgrzewka jak do normalnego treningu, przed samymi kompleksami zrobiłem jeden obwód na pustym gryfie, po czym od razu dołożyłem po piętnastce na stronę.
Trening wyglądał tak:
1. Zarzut na podsiad.
2. Wybicie na nożyce
3. Siad tylni atg z nogami szeroko
4. Wiosło
5. Przerwa 90 sekund
90% zmęczenia wygenerował podsiad. W drugim/trzecim obwodzie czwórki zaczynały odmawiać posłuszeństwa. W ostatnim 3 razy zrobiłem podsiad i 2 ostatnie na wysoko, bo nie miałem siły ruszać nogami. Nożyce w ostatnich powtórzeniach miały charakter jedynie symboliczny
Miało być 6 powtórzeń, ale z przyzwyczajenia zrobiłem 5.
Filmik z pierwszego obwodu:
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-02-23 21:27:02
...
Napisał(a)
przyloz sie do techniki takie machanie nic ci nie da... jak to powiedziel jeden trener "technika,technika a sila sama przyjdzie" pozdrawiam
Dumna Legia Warszawa. ..
https://www.youtube.com/watch?v=dICwybOeUwM
...
Napisał(a)
zupki fajna sprawa tez czasem sobie robie , wszytsko ladniej wchodzi wtedy:)
nie robisz regeneracji przed redukcja?
nie robisz regeneracji przed redukcja?
...
Napisał(a)
Fajny tren, ja bym chyba pawia puscil :)
Zupka fajnie wyglada
Zupka fajnie wyglada
Nie poddam sie:
http://www.sfd.pl/poczes_/_Walka_o_progres-t826314.html
Poprzedni temat
split 4 dniowy do sprawdzenia ,
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- ...
- 287
Następny temat
za małe bicepsy
Polecane artykuły