JEM / NIE JEM by Biniu - oficjalny watek Q&A - Patrz str 54 !

No to czym takim się różni? Bo ja na stronie Martina widziałem różne wersje Leangains, a J/NJ podpada pod jedną z nich - wersję bez posiłku przedtreningowego.

geneza JEM / NIE JEM w artykule wejsciowym

krotko
zarowno LG jak J/NJ (jak i wiele wiecej...) czerpia z jednego zrodla
bazujac na roznych doswiadczeniach ...

a jedna z roznic masz np wyzej ...

Zmieniony przez - Biniu w dniu 2011-10-12 15:15:52

Biniu:
a to chylę czoła i przepraszam :)

nie ma za co

Martin w wiekszosci rzeczy ma racje
i nie da sie ukryc ze biore rowniez jego zdanie pod uwage - jednak inne doswiadczenia prowadza do nieco innego podejscia do tego co optymalne (zalezy rowniez co kto ma za optymalne na mysli )

I jak Biniu z tym artykułem?

jeszcze
jeszcze
moze jutro - sorrka ) ))

Zmieniony przez - Biniu w dniu 2011-10-12 15:45:44

Czyli skoro przed treningiem nie zalecasz węgli, to jakim wałem mam w siebie wepchnąć później odpowiednio dużo kcal będąc na masie? Ja daję przedtreningowy bo NIE DA SIĘ wcisnąć w siebie tyle żarcia w okresie potreningowym bez bardzo poważnych problemów ze snem. A chcąc ładować w siebie tony tłuszczy, to jakość tych tłuszczy będzie bardzo zagadkowa. No chyba, że będziemy pić dziennie szklankę oliwy albo jeść 200 g orzechów

1. prosze o kulture wypowiedzi
2. temat masowy przerabialismy juz wielokrotnie
3. rowniez na lamach PB
nie da sie ukryc ze potrawy wysokokaloryczne sa wtedy przydatne

No tak, ale jak mam to wszystko upchnąć bez węgli w przedtreningowym? Jak wiadomo źródła węglowodanów są bardziej "objętościowe" niż tłuszcze, więc zjedzenie np. 250 gram węgli będzie trudne, bo do tego musimy jeszcze nawciskać odpowiednio dużo tłuszczy i białek. Jak ktoś chce utrzymać koło 3300 kcal, trening ma o ok 14:00 a spać musi iść o 22:00 to jest to co najmniej trudne.
A większość wysokokalorycznych potraw jest dosyć mocno przetworzona i niezdrowa.

ktos podawal chyba swoje rozwiazania masowe
moze rzuc okiem

powodem dla ktorego nie polecam ww przed trengiem jest fakt
ze wiekszosi z nas lepiej sie cwiczy gdy NIE ma ich w krwioobiegu na treningu (oczywiscie zasoby glikogenu sa pelne !)