Nothing Gonna Be The Same Now! - Świeży start i małe podsum. str. 196

****a, wczoraj sobie smacznie zasypiam i telefon, że dziś zaczynamy 7.30 bo dostawa. No ja *******e. Nie zregeneruje organizmu, ni c***a :/

Trzeba wziąść albo kupić więcej jedzenia, bo waga wczoraj nawet pokazała 68,2 kg po całym dniu, gdzie zazwyczaj jest prawie 70 ..

kojarzę ale nie pilem , tzreba kiedys spróbować :)
Wiecej spalasz to potrzebujesz wiecej jesc :)

Regenat, ty sie kooorwa przestań w końcu ważyć. Ja rozumiem, co tydzień, ale ty się ważysz codziennie.
Lepiej będzie, jak wypierdzielisz tę wagę, miarkę i lustro. I zaczniesz jeść.
Bo tak, to się bez sensu stresujesz, a to baaardzo negatywnie działa na przyrost masy.

"Lepiej będzie, jak wypierdzielisz tę wagę, miarkę i lustro. I zaczniesz jeść."
----> Wszystkimi ręcyma i nogyma popieram!

Chodzi o to, że pan Regenat nie wyleczył się jeszcze z anoreksji i żadne nasze rady mu nie pomogą dopóki on sam nie zrozumie tego, że nie da się z tego wyjść chodząc do psychologa zaledwie parę razy. Kolego w połowie września założyłeś ten temat z myślą o powrocie do dawnej formy, a nie odwiedziłeś siłowni ani razu W zamian za to mamy twoje heroiczne zmagania z jedzeniem, z których nic i tak dobrego nie wynika. W moim odczuciu ten temat jest kontynuacją tematu tego użytkownika ze zdrowia: https://www.sfd.pl/Blokada_psychiczna.-t757695.html
Mamy tutaj dokładnie to samo:
-Regenat wypisuje tutaj co zjadł
-Regenat mówi jak to mu ciężko
-Wszyscy klepią go po ramieniu, dają mu rady
-Regenat obiecuje, że będzie się do nich stosował i w kółko to samo, błędne koło się zamyka
Osobiście uważam, że zbyt szybko założyłeś ten temat. Najpierw wylecz się z tej choroby, dostosuj swój dzień do prowadzenia diety masowej i w końcu zapisz się na siłownie. Na koniec mała porcja śmiechu z poprzedniego tematu:



Teraz niech wszyscy odpowiedzą sobie na pytanie czy to jest normalne?

Do P-S-Y-C-H-O-L-O-G-A marsz!

Panowie, to nie tak.

Po prostu martwi mnie to, że wszędzie jest wszystko tak jak było, tylko robi mi się "balon" w okolicy podbrzusza. Nie fjanie to wygląda, jak się jest wysokim, chudym, a tu taki balon.

Nie masz racji, nie jest to żadna kontynuacja tematu z dziąłu zdrowie. Czekam na kasę z pracy i zapisuję się na Pure. :) Pozdrawiam.

Każdemu robi się "balon", tylko Ty po prostu jesteś na tym punkcie przeczulony. Chodziłeś do szkoły przecież, znasz anatomię człowieka. Jak jelita pracują i jest w nich pokarm, to mają większą objętość.

Przestań się błaźnić. Po co ci ta siłownia jeżeli dalej jesz jak wróbelek??? W dodatku po zjedzeniu 6 marnych posiłków nadal masz wyrzuty, że to jest za dużo. Jak tak bardzo się trapisz to wrzuć tutaj zdjęcie swojego brzucha to ocenimy czy jest tak jak mówisz

Lynn - proszę. Po całym dniu. Robiłem przed chwilą. Pod pępkiem prawie 80, i martwi mnie to, że to tak c***owo zaczyna "wystawać".

Imo dziś trochę lepiej pod względem jedzenia, aczkolwiek praktycznie cały dzień w domu, ze względu na złe samopoczucie i cholerną pizgawice na zewnątrz.

Więc tak, miska dzisiejsza była taka, i pod nią od razu napiszę co bym chciał wprowadzić zamiennie.

6:30 - kawa rozpuszczalna z mlekiem.
1. Śniadanie 7:50 - Trójkąt Fiński - połówka z szynką z kurczaka, połówka z twarogiem, jajco na miękko, dużo warzyw.
2. Obiad 12:15 - Na oko 120 g ziemniaków, 120 g fileta z indyka, ze 100 g surówek gotowych, pomidor, ogóras.
13:30 - kawa
3. 16:15 - to co na śniadanie.
4. 17:30 - znowu kawa.
5. 19:00 - 100 g razowca z filetem złocistym z indyka, z plastrami zielonego ogórasa i pomidora, wiejski 200g.

Więc tak. Jutro jadę do Bomi po masło orzechowe z Primaviki bez soli i cukru. Dodać go na ten twaróg czy posmarować tym masłem orzechowym zamiast twarogu? Na kolację zacząłem też jadać co 2/3 dni jajecznicę z 3 jaj z pieczarkami i cebulą na łyżce oliwy (tak mi się wydaje, leję na oko). Jest mega wypaśna. Co do kcal - nie mam pojęcia ile ich pochłaniam, np. dziś. Nie liczę ich już od dawna. Popijam między posiłkami od czasu do czasu maślankę, ale trochę mi zbrzydło. Co powiecie jakbym do 0,5 L maślanki wsypał z 2 łyżeczki kawy? Wyjdzie coś ala jogurt kawowy? Trzeba jutro pokombinować.

Nie mam ciągle pomysłu na co zamienić te pieczywo. Owsiane mi się przejadły trochę, aczkolwiek takie śniadania mi bardzo smakują.

Chyba po fotach wg Was jest coś lepiej, aniżeli było, co?