Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

13.02.2018
Pull

Wiosło nachwytem 160kg x10, 130kg x15
Wiosło hantlą 50kg x14, 40kg x17
Rack Pull 200kg x10, 160kg x15
Ściąganie V 2x
Narciarz 1x

Odwrotne linki 2x
Facepull 2x

Młotki 30kg x8, 24kg x12
Uginanie w bramie 2x

Łydka siedząc 2x
Brzuch 4x

Trenowałem dziś w McFicie, tragedia Szatnie rozyebane, wszędzie pełno bananowych frajerów albo innych afromahumetów, sprzęt porozrzucany, hantle to samo i też tylko 50kg najwięcej. Pojechałem tam bo z kolegą się umówiłem ale raczej już nie postawię tam nogi. Mam nadzieję tylko, że u mnie w Ursusie jak otworzą S4 to hantle będą większe, jak nie trzeba będzie zmienić siłownie, ale lipa płacić 3x tyle co teraz
Sił sporo, czucie fajne, nabicie ekstra
Poza tym dziś też zalatany dzień, aktywność lepsza jak na redu bo wskoczyło 24k kroków Już ciągneło otworzyć amerykańce ale załatwiłem się warzywami i colą

Miska:
1) Omlet jaglany z truskawkami i skyrem
2) Kurczak, manna z granexami i bananem
Trening - carbo w trakcie
3) Ryż, ananas, mix płatków, WPC na mleku
4) Ryż, ziemniaki, ananas, kurczak
5) Warzywa z polędwicą wieprzową, serem, awokado

BroStyle

Kondziu słuchaj, tam w WBA sprzętowo (hack sq, t-bar sam/z podparciem, hammery na klatkę/plecy) jest zadowalająco? I tak samo hantle, jest więcej niż 50kg?

Marian jak Ci przejdzie gorszy okres to Ci się załączy typowy foodporn jak już będziesz mógł szamać więcej

Hammer na klatę taki sobie.
Hack sq nie ma.

T-Bar bez podparcia bardzo fajny.
Maszyny na plecy spoko, aczkolwiek jest tylko jeden hammer do robienia
chwytem młotkowym, podchwytem.

Hantle do 42 kg, potem przeskok na 50 kg, 55 kg i bodajże 60 i 65 kg.

Ogólnie jest wszystko co trzeba.
No i pustki.
Stali bywalcy są ale większość to parówy, więc na luzie ćwiczysz i elo

14.02.2019
Rest

30 min cardio rano
Poza tym lekka sauna wjechała. Domsy czuje wszędzie i zaraz spać lecę

Dieta:
1) Tosty z serem i szynką, jaglanka
2) Ziemniaki z serem i kurczakiem, krem z brokuła ze śmietaną
3) Kurczak na sałacie z lnianym, jaglanka z orzechami
4) Twaróg z masłem orzechowym i awokado i serem
Wyszło w końcu 240b/180w/120t, tak zostawię.

15.02.2019
Push

BP 112,5kg x8, 92,5kg x14
BB Skos+ 100kg x6, 80kg x11
Wycisk wąsko 90kg x9, 72,5kg x13
Dipsy 20kg x10, 15kg x14
Linki 2x

Wznosy w bok 3x
Wznosy z linkami 2x

Francuz do czoła 2x
Prostowanie z drążkiem 2x
Biceps 2x

Łydka 2x
Brzuch 4x

Drugi push z zestawu, zostawiam ławkę jako bazowe ćwiczenie. Fajny, siłowy dzień, potem leci już czuciowo ze śmiesznymi ciężarami ale za to inaczej niż zawsze mi pracuje mięsień.

Ubrałem się dziś jak typowy old-school to nie było osoby co by nie przeleciała wzrokiem
Kupiłem koszulkę Mordexa, na mnie rozmiar S jeśli chodzi o szerokość pasuje, jednak mogłaby być trochę dłuższa. Jak za tą cenę to udany zakup
I coś widać w ciuchach, że ćwiczę



Miska:
1) Omlet z malinami i skyrem
2) Manna z granexami i bananem, kurczak
Trening - carbo w trakcie
3) WPC na mleku, ryż z ananasem i mix płatków
4) Makaron z kurczakiem i serem, budyń, owoc
5) Twaróg z awokado i masłem

16.02.2019
Pull

T-bar 105kg x10, 85kg x16
RDL 170kg x10, 140kg x14
Przyciąganie V siedząc 2x
Hammer z góry podchwytem 2x
Ściąganie do klatki 2x
Narciarz 1x

Odwrotny Butterfly 2x
Tył barku linką w opadzie 2x

Młotki wyciąg 2x
Uginanie jednorącz modlitewnik 1x

Brzuch 4x
Łydka siedząc 2x

T-bar jest tu mega słaby, bo raz, że uchwyt jak do wyciągu, a na starej siłowni był specjalny z wyprofilowanym miejscem na sztangę, a dwa będę musiał stawać na podeście żeby mieć więcej miejsca na rozciągnięcie.
RDL super wszedł, coś czuję, że tutaj mocno wyskoczę w górę
Dalej okej, mocne czucie, spinanie, rozciąganie, pompka.

Z treningu na trening nabicie wzrasta
Żarcia dużo nie jest ale też nie dodaje, zwiększę jak będę się czuć słaby albo jak siła nie zacznie wzrastać optymalnie.

Nie ważę się teraz codziennie jak to miałem w zwyczaju, będę się ważyć co tydzień, ale nie będzie to głównym wyznacznikiem, bo wiadomo ile może zależeć od wody/treści jelitowej.
Np. wczoraj na wieczór byłem mega zamglony (popiłem ostro w ciągu 2h chyba ze 4l naparu z mięty i melisy ), dziś spokojnie przez noc tyle wysikałem (miałem na zaliczenie ginekologii i położnictwa zrobić dziennik mikcji przez tydzień to już umiem szacować bez kubeczka ile leję ) A dziś rano dalej czwórka wyszczególniona, żyły zachodzą na brzuch i skosy, łapy jak to łapy u mnie suche cały czas.

Kończę poranne cardio i chyba skorzystam jeszcze z braku deszczu to później małe kolarstwo rozruchowe przed sezonem, tak to odpoczynek i wpadnę bratanka odwiedzić, 3latek tydzień temu w szpitalu leżał przez zapalenie płuc. Jak dzieci chorują to już sku*wysynsywo, dorośli to tam inaczej..

Miska:
1) Tosty z serem, szynką i jajkami, kleik ryżowy
2) Manna z granexami i bananem, kurczak
Trening - carbo w trakcie
3) Ziemniaki z kurczakiem i ananasem, mix płatków na mleku, kiwi
4) Ziemniaki z wieprzem, sorbet mango
5) Twaróg z masłem i awokado

Jak będziesz przejazdem kolarzówą na Bemowie, to możesz do mnie na siłkę zajechać Przyszedłem właśnie coś się poruszać w końcu, chociaż te rehabilitacyjne porobić

Eee w te rejony to słabo, ja wolę w stronę Pruszkowa/Brwinowa albo Kampinosu, tam asfaltu pod dostatkiem bez większego ruchu
Za to w tygodniu w któryś dzień mogę wpaść poćwiczyć, póki jeszcze w miarę wolne mam

O to też spoko, to jeszcze się spiszemy Swoją drogą też mógłbym już coś zacząć jeździć na rowerze, pogoda spoko, a mi tymbardziej na dobre wyjdzie.

17.02.2019
Rest

No aktywny ten rest

Najpierw cardio z rana 30min rowerek, potem łącznie godzina na rowerze (30min + 30min, w międzyczasie kawka u brata) i teraz jakieś 2h kumpel poprosił mnie żeby poprzenosić mu z mieszkania do mieszkania rzeczy bo remontuje. W tym duże szafy rozkręcone na półki i drzwi/blaty, dwie lodówki i stara pralka z metalowym bębnem co łącznie ważyła 80kg



Trasa dla ciekawskich i znających rejony, wyszło ~21km, tętno między 130 a 170 po jakichś większych podjazdach czy ku*ewskim wietrze w czoło
I dałem też dupy trochę bo myślałem, że mam dętkę w piwnicy, bo musiałem wymienić w swoim rowerze na nową, a wyszło, że nie mam więc jechałem na rowerze brata takim dupnym

Po wszystkim jeszcze do sauny się wrzuciłem na trochę i ładuję sobie amerykańce z Lidla + takie fajne rurki cukrowe od R. Gajewskiego, na 100g mają 111kcal, wrzucę innym razem fotkę.

Miska:
1) Tosty z serem i szynką, jaglanka
2) Pyra z serem, wieprz, awokado i lniany + micha pekińskiej
3) Twaróg, jaglanka z orzechami
4) Polędwica wędzona, lody + rureczki

Zayebiście, że wróciłeś do prowadzenia bloga. Będę zaglądał - powiadomki on